minerall

Jestem tutaj nowy, więc na początku witam wszystkich bardzo serdecznie. Dzisiaj zaliczyłem swój debiut z metodą.Łowiłem na niewielkim jeziorku z dużą populacją małego karpia. Rybki ogólnie nikomu nie brały. Łowiłem na pellet Carp Zoom 8 mm, halibut, do koszyka ładowałem czerwonego kryla 3mm Dynamite. W ciągu pierwszej godzinki wyjąłem 4 karpiki zapięte klasycznie za dolną wargę, jedno branie niezacięte. A potem pomimo dalszych dynamicznych brań(wędka spadała z pomostu), nie udawało mi się zaciąć ryby. Włos krótki 8 cm haczyk 10. Jak myślicie co mogło być przyczyną? Czy może zbyt duża odległość pelletu od haka przy "dalikatnym zasysaniu? Mimo wszystko jestem zaskoczony skutecznością metody, pozdrawiam