Witam, chciałbym Wam podziękować za rady i informacje dotyczące tego miejsca. W niedzielę wróciłem z efektem niezbyt zadowolającym, ale nie ma co narzekać. Mimo kilkudniowego systematycznego podnęcania kulkami, nie udało mi się nic zwabić, przynajmniej na nie... I jeszcze dodam ze co kilka rzutów musiałem wypływać z powodu zaplątania się zestawu w tamtejszej roślinności... Łowiłem na grunt i spławik, na spinning nic nie chciało. A złowiłem: kilka sumów karłowatych, macie racje jakaś plaga , duużo wzdręg, kilkadziesiąt średnich leszczy, kilka jazgarzy, kilka okoni, 2 małe karpie, jeden nawet ładny karaś srebrzysty na 1,2 kg, i mniejszy złocisty. A w jeden dzień sąsiad złowił 4 szczupaki na żywca, największy miał 52, sam pomagałem wyciągać ... Zaliczyłem dwie pełne nocki. Lecz bez rezultatów, miałem kilka krótkich odjazdów na kulki, lecz bez konkretów . A i jeszcze z drugiej strony pewien Pan złowił ładnego Jazia. W następnym roku wrócę tam i zapoluję raz jeszcze na karpia, tym razem pozostanę przy naturalnej kukurydzy. Pozdrawiam!