Piotr Rabczak

Dzięki Piotrze. Zaznaczam że jest to ryba z Rzeszowskiego Zalewu bo trochę przerzuciłem internet w tym temacie. Pierwszy taki żółty w życiu

Każdy marzy żeby złowić złotą rybkę, mi się dziś udało, tylko wypuszczając zapomniałem o życzeniu.

Gratulacje Bartek. Zarąbiste zdjęcie.

PRAWA I OBOWIĄZKI WĘDKUJĄCEGO W WODACH PZW OKRĘG W RZESZOWIE: "Brak zwrotu rejestru bez względu na jego przyczynę (zgubienie, zniszczenie itp.) zobowiązuje wędkarza do wpłaty składki na zagospodarowanie i ochronę wód w wysokości 10 zł." Więc nie ma co liczyć że ktoś te wszystkie rejestry sprawdza i wklepuje w statystyki.

Olej system i jedź na ryby, jak pokażesz opłacone składki z tego roku to w najgorszym przypadku każą ci przestać wędkować. Co najmniej do połowy stycznia nie ma mowy o mandacie.

Oj tam Marcin, ja też bym zapodał jakąś aplikację żeby przynajmniej mnie do auta pokierowała na nowej miejscówce. W tamtym roku zdarłem gardło, a nogi mi weszły wiadomo gdzie. Telefon zostawiłem w aucie bo miałem chodzić w pobliżu.

Potok Przyrwa, wzdłuż Alei Wyzwolenia. To chyba woda z kaloryferów. Oczywiście "nie szkodliwa".

Dzięki, niezły pomysł. Jak na razie pogoda nie sprzyja, ale jak się wypogodzi...

Pewnie ciężki temat ale może by ktoś z Okręgu Rzeszowskiego mógł pożyczyć na jeden dzień "szklaka" do linki DT4 lub WF6, lub przy okazji wędkowania użyczył swojego zestawu do wykonania kilkunastu rzutów żebym zobaczył" z czym to się je ". Zaznaczam jednak że wędki powyżej 2 tyś. nie wezmę do ręki gdyż mam na utrzymaniu żonę i dziecko .

Marcin, to nie jest ta sama krowa Ta chyba poszła na hamburgery

Dzięki @luk_hna za "łowną" muszkę

Łowimy. Dziś spróbowałem na zbiorniku po żwirowym i lód około 15 cm ale wyniki u mnie mizerne. Łowiłem do 15 metrów od brzegu, dalej się bałem bo sam na zbiorniku byłem.

Dzięki Bartek za info. Nie potrafię opisać niezadowolenia słowami.

Może tegoroczny wpis o no kill na Zalewie w zezwoleniu to sondowanie reakcji i nastroi. Niestety larum wielkie się zrobiło, a mnie i znajomych ten zapis ucieszył bo to byłby milowy krok dla Naszego Okręgu i szansa żeby z czasem zaistnieć ogólnopolsko pod względem turystyki wędkarskiej.

Kilka trzydziestek i największy 35 cm. Takie dni naprawdę cieszą wędkarza.

Też się zastanawiam czy szczypce kwalifikują się pod wypychacz.

Rewelacja ! Skończy się w końcu rzeź Okoni na lodzie

Facebook: Sów-pol Rzeszów lub Sów-pol Dynów albo

Gratuluję wyników, szczególnie że zdaję sobie sprawę ile to trzeba poświęcić czasu i kasy na te zawody.

Przycinaj Dominik te zdjęcia albo retuszuj, bo wyłowią wszystko

Nie znajduje odpowiednich słów żeby opisać jak było ZARĄBIŚCIE bo tego nie da się opisać, to trzeba było przeżyć. Dziękuję wszystkim uczestnikom i do zobaczenia jak najszybciej

Sam nie wiem. Niezlot pokaże, albo zrobimy losowanie w niedzielę.

Dziś Okonie miały moje przynęty "pod ogonem" za to pierwszy raz mogłem przetestować nowy podbierak na ratującej wyjazd czterdziestce. Lekki, gumowana siatka, polecam.

Rybki swoją drogą, ale nie może zabraknąć pucharu dla "najaktywniejszego" uczestnika niezlotu

Faktycznie nie ma powiązania. Mój błąd. Powodzenia.