Piotr Rabczak

Ogólnie dzwoniący telefon na rybach rozprasza. Żona już po moim tonie głosu wie że jestem na rybach i szybko kończy rozmowę bo w przeciwnym razie trzeba na drugi dzień jechać do sklepu zamawiać nowe meble . Co do telefonów to kupiłem jakiegoś Chińczyka Xiaomi żonie na testy w x-komie. Opinie dobre i gwarancja w Polsce, zobaczymy czy coś warta.

Polubiłem to łowienie z opadu,nie ma monotonii prowadzenia przynęty jak w bocznym troku, a i brania są fajniejsze . Może i trok skuteczniejszy ale chyba nie o to chodzi żeby "przerzucić" setkę Okoni nieraz wielkości dłoni. Człowiek im dłużej łowi tym nabiera większego szacunku do tych ryb... przynajmniej ja tak mam. Dziś z Okoniami ciuciubabka, one udawały że biorą, a ja udawałem że zacinam. Efektem tej zabawy kilkanaście ładnych (25+) ale trzydziestka tylko jedna. Nie mniej jednak banan na całą gębę

Na 203 stronie w tym temacie macie projekt na mate, możecie się podzielić jedną . W zasadzie to ja jej nie używam bo nie robię zdjęć, o tak wstawiłem jakby się ktoś zastanawiał czy ja jeszcze coś łowię

Mata karpiowa przerobiona na spinningową, miejscówka jest tak banalna że jedna fotka i za dwa dni tam nie ma ani jednego Okonia, a ja liczę na przynajmniej 35 cm z tej miejscówki Może się uda.

Ładne brały z rana, niemalże same 30-tki.

Ech, ta technika...

Zanim ulało, na smużaka brały jeden za drugim. Nie duże ale brania atomowe Ten wyjątkowy bo z czerwonawą płetwą, może kiedyś da się jeszcze złowić.

Na płytkiej idzie złowić jakąś młodzież. :-)

Faktycznie na odcinku miejskim woda nie jest aż tak tragiczna jak wyżej Rzeszowa. Tylko że ten zapach z odpływów nie działa relaksująco.

Napiszcie który jaka przejrzystość Wisłoka powyżej Miasta Innowacji lub poniżej jak ktoś był

Tomasz liczę na Twój przyjazd, jak i bieszczadzkich kolegów @marekn, @lisses. Pula nagród w tym roku jest rekordowa ale nie to jest ważne. Najważniejsze to się spotkać, pośmiać, a jeśli się uda, zapuścić żurawia w pudełko z przynętami kolegi Oby pogoda dopisała.

Woda w górze nadal koloru brąz.

Tak jak napisał Marek woda trącona i trochę podniesiona była wczoraj, dziś już powinno być dużo lepiej. Pod mostem w Zarzeczu pod krzakiem leży truchło Bobra, smród jak diabli więc można sobie ten przelew z góry odpuścić. Chyba że ktoś odporny na takie aromaty jak pewien pan który łowił wczoraj na spławik . Oczywiście mu brało, bo z reguły ryby najlepiej biorą takim co ZABIERAJĄ . To taka sama reguła jak widzę auto jadące bez włączonych świateł. Na 95% jedzie nim kobieta .

I z popołudnia...

Okoń z rana, jak śmietana ...

Coś tam dziś skubło w sportowym rozmiarze pomimo dosyć silnych podmuchów wiatru. Woda jeszcze podniesiona i trochę mętnawa.

Dziś w Babicy kontrola PSR, strażnik na Quadzie. Ciekawe czy on tak od Strzyżowa jechał ? Mogłem zapytać

Tego się właśnie @Leszek obawiam i dla tego na razie nie podpinam, czekam aż @Marcin zacznie na forum wstawiać ładne Klenie jak w tamtym roku @kafelku przez 17 lat małżeństwa żona przepuściła w butiku nie jeden Twin Power i jakoś mnie się o zgodę nie pytała .

No i po wypłacie Dane techniczne: http://www.mefistofishing.pl/shimano-twin-power-2500s-new-2015-p-1369.html

Zarzecze - Babica, woda podniesiona, trochę ciągnie ale czysta.

Na miejskim dziś koło godz. 9.00 woda poniżej płyt ale bardzo mętna. Jeśli ktoś ma info z górnego odcinka to niech napisze. Pogoda fajna, szkoda by siedzieć w bloku.

Napisz Witek na co się zdecydowałeś. Te Nokiany to też bardzo dobre opony. Można by też Uniroyale wrzucić na oś napędową gdyż mają agresywniejszy bieżnik który przyda się w dojazdach na łowisko, a na drugą oś Nokiany żeby się przekonać ile te opony wartają. Ja jak na razie jestem bardzo zadowolony z Uniroyali, jedyny dyskomfort to taki że mi piszczą gdy szybko wchodzę w zakręty 90' ale założyłem o rozmiar węższe więc mają prawo.

Jeszcze takie info odnośnie maty spinningowej która zapewne i u nas będzie standardem na zawodach przeprowadzanych na żywej rybie. Zainspirowany przez kolegę @TOMI803 który wstawił kiedyś zdjęcie rybki na macie zakupiłem w Karinie tanią matę Cormoran 100x60 cm z której wychodzą trzy maty spinningowe. Wystarczy porozcinać i obszyć, doszyć gumkę ściągającą (dwie już mamy przy macie tylko trzeba je przeszyć). Do maty naszyłem najszerszy dostępny (2cm szerokości) centymetr krawiecki i do gumki doczepiłem karabińczyk do przymocowania jej do spodni lub kamizelki. Zrolowana mata praktycznie nic nie waży i wędkując zapięta z tyłu w ogóle nie przeszkadza. Można ją w przerwie rozłożyć i usiąść, lub gdyby się coś trafiło , dziewczynie podłożyć żeby nie leżała na ziemi . Długość mojej maty to 60 cm, oby tylko takie brały Wszelkie prawa do mojego patentu na matę dozwolone

Wczoraj byłem to już woda powyżej Rzeszowa była dobra na spinning

W końcu i u mnie czwórka z przodu