MilanND

Jak to kto??? Rapala:)

Piękna, gratulacje.

Ogólnie spinerek cały rok. Teraz możesz liczyć na pstrąga, klenia, jazia i okonia. Zwykle walkę z białym drapieżnikiem przegrywam z kretesem, jednak jest to lepsze niż siedzenie w domu. Dla mnie prawdzie jazio-kleniowe łowy zaczynają się zwykle od początków kwietnia co jest zależne w głównej mierze od stanu wody na rzekach. Prócz tego zaraz po zejściu lodów próbuję jaziowania na miejscowym zbiorniku.

Dzięki za odpowiedź liczyłem właśnie na Twoje doświadczenie i obycie z apratem. Napisałem o manualu, żeby nie było, że bawię robię zdjęcia na ,,auto" będąc posiadaczem najprostrzej lustrzanki.

Komandos, skąd darłeś te gadżety? Jakiś sklep internetowy czy allegro?

Wczoraj trafił mi się tylko taki wychudzony szczur. Na oko 27-28 cm. Całość wyprawy zamykają jeszcze dwa odprowadzenia przez podobnej wielkości pstrążki.

Chciałem zapytać znawców tematu o zastosowanie filtrów polaryzacyjnych (lub innych) pomocnych przy wykonywaniu fotografii wędkarskich. Jakie wybrać? Co polecacie? Czy ma to wszystko sens i czy warto się pchać w polaryzacje? Może wystarczy sama zabawa w opcjach aparatu i odpowiednie ich ustawienie. Bawię się nikonem d60+ kit 18-55mm. Fotki robię na manualu próbując zgłębić tajniki fotografii. Wyjaśnię jeszcze tylko, ze chodzi mi np. o oddanie klimatu pstrągowej rzeczki gdzie głębokie dołki pięknie kontrastują z piaszczystymi wymiałami, a zatopione konary dodają tej pikanterii, której szukamy na rybach. Dla przykładu załączam zdjęcie, w realu wyglądało bajecznie, na kompie zdecydowanie to nie to samo. Niestety na fotkach nie potrafię tego oddać gdyż powierzchnia wody działa jak lustro. Jak z tym wygrać? Z góry dzięki za porady.

Jeśli na pstrągach jestem 3-4 razy w sezonie to i tak dużo. Mało wyjazdów a zbroję się jakby to było całe moje wędkowanie Faktycznie takie mamy wody w tbg. Wybacz ale obowiązuje mnie koleżeńska tajemnica;)

Najtańsze poszły za 8,60 jak dobrze pamiętam. Najdroższa za 14. Były też po 10 zł z groszem za 11,20 zależnie od modelu. (ceny w przybliżeniu bo nie pamiętam juz dokładnie.)

Wszyscy mają naszywki. Mam i ja:)

Do mnie przyjechały już wszystkie błyskotki pstrągowe jakie zamawiałem. Całość zamyka imadełko muchowe, nożyczki do cięcia żyłki/plecionki oraz klips do szczypiec czy już wspomnianych nożyczek.

Część rzeczy nabytych w necie z już przyjechało:) - Kołowrotek Daiwa Caldia 2500X zakupiony od naszego kolegi Rapali - okulary polarycazyjne Arctica - pudełko muchowe Taimena (pod koguty) Reszta gadżetów dopiero w drodze:) choć te Meppsiki ze zdjęcia też świeże ale napisze o nich gdy przyjdzie reszta świecidełek.

Pierwsze próby Wandera były zabójcze;)

Jest to bardzo dobry wybór Rapala, żałował na pewno nie będziesz

,,Persching" to jest to co lubię, polecam tego wobka.

Są wyłożone neoprenem jednak przy dłuższym łowieniu i spoconej stopie czasem czuć chłód w palce. Dobrze, że buty są zrobione z miękkiego materiału i można swobodnie poruszać paluchami;D

Tak się składa, że posiadam neopreny cormorana i nie mogę powiedzieć o nich złego słowa. Moje mają grubość 4 mm jak dobrze pamiętam i są wystarczające na chłodne pory roku. Zawsze podpieram się kalesonami i polarowymi dresami co mnie w zupełności wystarcza na pogoń za drapieżnikami w najchłodniejsze nawet dni. Posiadam coś takiego. W razie jakiegoś rozdarcia czy przedziurawienia jest awaryjny kawałek neoprenowego materiału i klej. Czy dałoby rade zakleić szczelnie dziurę nie powiem wam, bo nie miałem okazji i miejmy nadzieję jeszcze długo taki stan rzeczy się utrzyma.

Seru, mylisz się.... przejechałem się na przyponach z ******aszczego, super wyposażonego i taniego sklepiku Amur... Jak się później okazało można było łowić bez wolframu. Do Stan-maru nie mam najmniejszych zastrzeżeń.

Mnie przylepiły się wolframy Stan-Mar i jestem więcej niż bardzo zadowolony. Zawsze staram się kupować jak najdłuzsze przypony tj. 45cm i 0,23 mm to jest coś koło 8-9 kg jak dobrze pamietam. Wiadomo, że każdy wolfram lubi się skręcać, dlatego też pójdę drogą wybraną przez Lobosa i dodatkowo zaopatrzę się przed sezonem w kilka fluocarbonowych przyponów.

Niby fajnie ale czy na pewno??? Nie jestem doświadczonym pstrągarzem ale moje plany pokrzyżowała 3 zmiana a miałem zamiar dziś polować na kropki. Temperatura na plusie zacznie topić śnieg i mam nadzieję, że nie wpłynie to na negatywnie na żerowanie ryb. Obawiam się, że odwilż, która ma przyjść od czwartku może mieć kolosalne znaczenie na zaplanowane weekendowe wędkowanie. Jak myślicie, warunki nad woda będą korzystne???

Krzysiek, kupując osobno możesz sporo zaoszczędzić. Polecam eurofishing.pl, znajdziesz co potrzeba w rozsądnej kasie. Pod ta sama nazwą można ich znaleźć na allegro.

Dokładnie to samo dzieje się na Wilczej Woli. Najpierw z wody wyjeżdżają kwietniowe jazie i karasie, potem karpie a jeszcze później sandacze i sumy wraz z cała reszta (maj, czerwiec bez różnicy czy sum czy sandacz). Co do okręgu TBG ... więcej zakazów przy zerowej kontroli. Nad wodą nikt się nie boi, robią co chcą, nie wiedzą nawet jak PSR wygląda.

Jakieś 4 sezony wstecz polowałem z większym trupem na suma. Siedziałem sobie tak dłuższą chwile i jak nic się nie działo tak cisza w wodzie. Po brzegu właśnie lazło ,,ło to o", złapałem mutanta, szybko zmieniłem hak na mniejszy, przebiłem dziada za odwłok i srrruuuu do wody. 10 minut później pingpong przywalił o kija... brania nie wykorzystałem Sam jestem ciekaw czy przypadek czy faktycznie coś w tym jest i co można z wody wyhaczyć za pomocą właśnie turkucia.

Temat marabutów uważam za zamknięty aż do wyczerpania materiału

Czarna wrzucona do wód nizinnych? Czyli mogę łowić na czarnej na zasadzie porozumienia okręgów RZE-TBG?