MilanND

Nie jesteś sam. Ja i moi koledzy po tragedii w WW zmieniliśmy barwy kilku znajomych wędkarzy także zaprzestało płacenia karty na rzecz łowisk karpiowych i z tego co się orientuje nikt nie placzę z tego powodu... ogólnie po tamtym incydencie wielu wędkarzy odeszło z okręgu a ten w ramach ratowania sytuacji wbrew wcześniejszym zapowiedziom otworzył Wilczą Wolę. Koledzy, proponuję wysłać mailowo zapytanie do ichtiologa o zarybienia rzek w okregu,poparte odpowiednimi papierami... ściśle tajne czy jenak panowie ,, włatcy" uchylą rabek tajemnicy, a może dostaniecie odpowiedź ogólnikową na ,,odwal się Pan od nas"?

Ehhh wygląda na to, że O.TBG umywa ręce od tragedii w Połańcu zasłaniając się niską szkodą czynu bla bla bla. Poza tym tłumaczenia, że wcale tak dużo ryb nie było jak podają rożne media (może ze 2 tony). Skład gatunkowy według okręgu to głównie leszcze, trochę brzanek i pojedyncze inne ryby. Najlepsze jest to, że okreg znowu ma swoją wersję jeśli chodzi o ryby w Wiśle. Teraz to nie są ich ryby tylko państwowe i oni nic nie mogą. Jak zaciskali pazury na Machowie to wtedy wszystkie ryby z Wisły były ich i im się należy opieka nad zbiornikiem, bo skąd się tam wzięły ryby? Weszły z Wisły, a to oni zarybiali... ogólnie to kanał to nie ich woda tylko Tarnowa. Krew zalewa, wysadzic tylko ten okręg w powietrze. Czas poważnie się zastanowić nad dopłatą na rzeki i nad zrobieniem zrzutki na jakiegos imigranta który w imię Allacha zrobi tu porządek.

Lunatic 10 cm - jeden wypad/jeden miarowy sandacz Tak na poważnie po beznadziejnym dla mnie sezonie ciężko wymienić przynętę, która skusiła coś fajnego w ilości +1 Smutne ale prawdziwe

Oj tak płacić karzą... cały O.TBG. Szkoda, że w operatach na Wisłę i i inne rzeki są ... brakuje słów. Co do tych śnieć ryb to masówka u nas w kraju jeśli chodzi o końcówkę roku. Tu tutaj i w Kozienicach ugotowali rybę, w Warcie zatrucie i co? Dokładnie to samo co płynie waraszawską Wisłą ... czyli gówno. Polska to chory kraj rzeki zaczęły się czyścić, było coraz lepiej, a tu masz. Jeśli chodzi o moją Wisłę (Połaniec-TBG) to podejrzewam, że będzie kiepski sezon, połowa ryb zimowała w Połańcu reszta w Sandomierzu. Normalnie była nędza, a teraz to strach myśleć. Gdyby nie inne rzeczki pewnie bym zrezygnował całkowicie z opłat ale zobaczymy co pokażą wyniki.

@miesiarz, Jakie przyłowy? Pierwsza scena z filmu już pokazuje co było celem wyprawy. Później moment dokładnie w 1' 23",, Na Gwoźnicę, na pstrągi" czego chcieć więcej? powinni na podstawie tego filmu ukarać koleżków dodatkowo członkowie SSR powinni zostać pozbawieni odznaki. Rybki raczej nie wracały w doskonałej kondycji do wody. ten większy kropek to ledwo popłynął i nie wiadomo czy już nie dryfuje brzuchem do góry. Film skandal. Zdresztą jakim trzeba być .... żeby takie coś umieszczać w sieci? Może masowe zgłoszenie do YT na tan filmik, o łamaniu prawa?

Dziś 2 godzinki na lodzie ryby były widziane Lód 7-10 cm

Piękny karaluch

Zapowiada się tłoczny weekend

Oby jutro ma zwykłym też brały

Chodzi o specjala w Jaśle?

U nas na rzeczkach pstrągowych to ,,Panie ja tylko klenie i jazie łowię". A nie... był spec co karasie łowił na dobrej zwarce... dobra wymówka nie jest zła.

Zrobić, odcinek no kill dla spiningistów aż po most w postołowie

Przeczytałem proponowane zasady połowu ryb na wodach O.Zamość. Widać gołym okiem, że się chce i coś próbuje się robić dla lepszego jutra i bogatszego rybostanu na łowiskach. Najbardziej cieszy mnie fakt, że są ludzie w związku, którzy nie boją się głośno mówić o procederze mięsiarstwa. Zmiany proponowane w RAPR na 2016 chętnie widziałbym w większości okolicznych okręgów a przede wszystkim moim byłym okręgu TBG. zmiany mam nadzieję będą rozwojowe i poprowadzą w dalszym etapie do jeszcze bardzie zaostrzonych wymiarów widełkowych. Podoba mi się pomyśl na ograniczenie ,,poboru ryb" przez miejscowych z jednego łowiska. Myślę, że okręgi podkarpackie powinny brać przykład zdziałań kolegów z Zamościa. Cieszy mnie również propozycja nowego odcinka ,,no kill" na rzece Tanew. jeszcze posłużę się cytatem to co najbardziej mnie zaskoczyło, oczywiście in plus. ,,E. Wędkarze, którzy wykorzystali roczne limity połowu ryb chcąc mieć możliwość zabrania kolejnych ryb limitowanych mogą wykupić. opłaty okresowe 1, 3 i 7 dniowe. Limity połowu ryb dla wędkarzy wnoszących opłaty okresowe określają powyższe zasady. Zasady te dotyczą również członków PZW odznaczonych srebrną , złotą i złotą odznaką PZW , członków uczestników , członków PZW wnoszących składkę ulgową i korzystających z corocznej promocji pt.: „Wędkuj za grosze”. Wędkarzy odznaczonych tytułem „ Członek Honorowy PZW „ prosi się o nie przekraczanie wyznaczonych limitów połowu." Cieszy mnie, że wszelkie odznaczenia są traktowane jako duma na piersi działacza za całokształt pracy na rzecz PZW, a nie dorabianie się specjalnych zniżek na wędkowanie czy też obejść w przepisach... Miejmy nadzieję, że PZW Krosno i Przemyśl postarają się o większą ochronę dla szczególnie cennych gatunków ryb występujących w Sanie. Mam nadzieję, że rekordowe okazy ryb łososiowatych doczekają się odpowiednich górnych wymiarów ochronnych co z korzyścią odczujemy podczas wędkowania w wodach tych okręgów. Jak dla mnie powinien być całkowity zakaz zabijania ryb łososiowatych na rzekach górskich, a w zbiornikach przynajmniej wymiary górne wymiary ochronne dla takich ryb jak szczupak, sandacz i okoń, które są rodzimymi gatunkami przez co zasługują na szczególną ochronę.

Dokładnie tak jak pisze @pyo77. Internet stał się narzędziem do expresowego namierzania rybiego mięsa... jeszcze jakby ryby wracały do wody to pol biedy ale znaczna część (jak nie większość) ze złowionych okazów dostarczy niesamowitych przeżyć tylko 1 łowcy. Podobną sytuacje mieliśmy z kolegą Lobosem na ,,slynnym" zalewie w WW. Na miejscówce łowiliśmy sami przez jakiś czas aż do momentu wstawienia sandaczowych fotek na forum... dwa dni później brzeg obstawiony gruntówkami + dwie łodzie na wodzie z systemem 2 grunty + spiner jednocześnie... skończyły się sandacze. Dlaczego??? Także warto przemyśleć nie wstawianie fotek ryb szczególnie cennych jak i dzielenia się info o braniach znajomym wędkarzom.

Jesli chodzi o przynety z Corony Fishing to szkoda kasy. Ja kupując pstrągowe wahadełka Igora Olejnika znadalem sobke troche trudu i odnalazłem stronkę wytworcy i kupiłem blaszki za 1/3 tego co w CF. Wracając do meritum, moje ulubione blaszki na szczupca to morsy rozmiar 2 i 3. Na te mniejsze trafił sie sandaczyk i kilka fajnych okoni. Miałem też kiedyś wode gdzie swietnie sprawdzał się złoty gnom 1.

Gratuluję Krzychu. Piękna ryba i regularność.

Panowie. Czy to wina ,@Wędkarze z Bieszczad, że akurat na tyle można liczyć w tym momencie na solinie? Przykro sie robi, że doszlo do takiej sytuacji, że małe rybki cieszą na tyle aby się nimi chwalić. Wystarczy popatrzeć na naszą forumową galerię ,,takiej ryby" aby dojść do smutnych wniosków... w ostatnich 2 sezonach zdecydowanie przewodzą gatunki mało smaczne lub te łowienie na OS San. Macie rację, filmik nie jest z tych, po których chciałoby sie gonić czym prędzej nad soline i ciągnąć zandery. Bardziej zniechęca jak motywuje di wyjazdu no ale takie czasy. Zamiast krytykować pogadajmy o tym jak odmienić losy podkarpackich łowisk?

Co do łódek nie mam pojęcia ale raczej trzeba mieć swoją jednostkę pływającą. Zezwolenie wykupisz w recepcji w hotelu Marina zaraz nad brzegiem jeziora.

Dzisiaj przyjechały do mnie spioszki z decatlonu. Caperlany C3. Pierwszy rzut oka na nowy sprzet i micha już sie sama cieszy, że nie musze wskakiwać w moje cieknące keepery. Jest szansa na wyjście z wody sucha nogą Wiecej napisze po pierwszych testach. Póki co wrażenia pozytywne.

Mamy na forum kolegę ktory potrafi łowić lipki na spina ale chyba nie warto dla jednej osoby zmieniać przepisy. Tym bardziej ,że muchówką kolega też władać potrafi i to z każdym wypadem coraz lepiej. Dajmy teraz pstrągom odpocząć. To, że kropek się trafia jako przyłów jest wliczone w dniówkę. One też muszą coś jeść. Nie etycznym jest nastawianie sie celowo na połów pstraga w okresie i mam nadzieję, że czarnych owiec jest minimalny procent wśród muszkarzy. W końcu po to sie stosuje te micro muszki aby zminimalizować prawdopodobieństwo połowu. Piszę tu jako spiningista posiadający muchówkę właśnie na takie okazje kiedy bedąc na gorskim Sanie można łowić tylko lipaski lub kiedy nic innego nie chcą kropki zarzerac w okresach luty- sierpien. Pozostaje kupić muchówkę i uczyć się fachu i próbować szczęścia do czego bardzo zachęcam. Bo to fajna zabawa a doznania podczas holu całkiem inne, szczegolnie podczas pierwszych holi kiedy to nie wiadomo za co łapać i jak sobie poradzic z przyzwyczajeniem do korbki

Widać że co wzięło to do wora...

Sorki za post pod postem ale nie mogę już edytować. Bolek na jeziorze wychodzi za przynęta pod nogi... można odnieść wrażenie, że jest go wiecej jak szczupaka no ale to już taki gatunek, że go poprostu widać. Tego dnia zaliczyłem 3 brania. Pierwsze na morsa nr 3 z opadu, kolejne na predatora 3 efekt to obcięty ogonek. Ostatnie na salmo skkinera 10 cm i wyjechał pikuś na 56 cm. Woda przez większość dnia jakby martwa dopiero pod wieczór w jednym miejscu efektowne spławy rybek 20+ skakały całym stadem jak to robią pstrążki na sanie podczas rójki:)

Przed chwilą robiłem opłatę u gościa w Chmielowie i z tego co mówił Makaron już nie wypisuje zezwoleń. Pozostaje kontakt z tarnobrzeskimi skarbnikami lub Hotel Marina, który chyba jest najlepszą opcją

Bylem dziś ze @Szczuparem ale u nas jeszcze bieda. Wstyd się chwalić po tym co pokazał @Kropek26. Gratuluję grzybobrania.

Gratki bolków. Swoją drogą to straszny chudziec z niego.