Skocz do zawartości

Siksa

Użytkownicy
  • Postów

    1689
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez Siksa

  1. Tak to boleń. Teraz Twoja kolej zadania zagadki
  2. Jasionkę polecam, naprawdę dobry zbiornik. Kumpel wędkował na nim w lipcu to mówił, że strasznie zarosło. Widocznie na jesieni odpuszcza i można śmiało wędkować. Żeby zobaczyć rybostan wody to wystarczy wybrać się w upalny dzień i poczekać aż nisko nad wodą przeleci samolot. Nawet do ok. 100 spławów wygrzewających się ryb można zobaczyć. Jak wspominałem zwykła duża rosówka jest najlepsza. Po twym zdjęciu będę musiał się tam wybrać na rekonesans. PS. To nie szczupak
  3. Co to za ryba? Na zdjęciu widać tylko grzbiet, płetwę grzbietową i zarys ogonowej.
  4. HAHA. Zbiornik w Jasionce. Generalnie pływa tam dużo pięknego szczupaka, ogromne stada półmetrowych leszczy, piękne karpie i liny. Ze względu na duże zarastanie tego zbiornika najlepszą i najskuteczniejszą metodą na drapola jest żywiec a raczej martwa rybka bo żywczyk wpłynie w trawy. Kiedyś podpatrzyłem dużo starszego wędkarza jak zakłada na hak nr4 zwykłą dużą rosówkę i rzuca prosto w największe trzciny jakieś 50m na prawo od kadru fotki. Nie nęcił nic. Złapał przy mnie ponad50cm leszcza a innym razem ok2,5kg. Najlepszą porą na leszcza jest noc lub okres po powodzi gdy zbiornik się oczyszcza i niesie jeszcze lekko mętną wodę. Kumple złapali w ten czas kilkadziesiąt leszczy, największy miał 56cm. Równie dobrym miejscem jest stanowisko na lewo od cypelka jaki widać na zdjęciu. Na szczupaka polecam stanowiska po prawej stronie, generalnie w pobliżu roślinności. Kilka lat temu kumpel miał szczupaka na kiju, który zdewastował mu cały kij i urwał żyłkę. Nie byłem nad tym zbiornikiem ze 2 lata. Wiem, że teraz strasznie zarasta i wędkowanie możliwe jest tylko w kilku miejscach. Wolnej od roślinności wody w lecie zostaje ledwie ok 10% z tego co widać na zdjęciu. Jakieś 5-6 lat temu pod powierzchnią wygrzewały się ponad metrowe amury ale kłusole dali sobie z nimi radę bo nie wierze, że ktoś dał radę wyjąć taką bestie w takich warunkach. Generalnie zbiornik godzien polecenia na nocne zasiadki na leszcza.
  5. Adres podam na priva. Uzasadnienia nie było ponieważ w treści pytania nie było zawarte nic o uzasadnieniu. Zresztą jest ono bardzo proste, bo tak stanowi RAPR
  6. Nic nie sugerowałem a tylko przypuszczałem o co może chodzić ze zwrotem "nasze zdjęcia"
  7. Co do ptaszka to rozpoznaje tylko sikorki, wróble i chyba wrony. Zaraz ma do mnie przyjść kumpel od jaszczurek a on zna się na ptakach, ale odpowiedź zachowam dla siebie, niech się inni wykażą.
  8. Sam nie wiem co za gatunek jaszczurki Co do terenu wilgotnego to też dziwna sprawa. Kumpel pracujący na budowie znalazł ją zwiniętą w kłębek w miejscu w którym coś kopał. Ponosił ją 2 dni w kieszeni i wypuścił nad Wisłokiem. Staszkowi ze zdjęciami chodzi o to, że zamieszczane zdjęcia na forum powinny być naszego autorstwa lub powinniśmy mieć zgodę autora na publikacje takowych. Co do "wędkarki" to chodzi o to, że zagadka dotyczy czy współmałżonek może wędkować... Zdjęcie miało zilustrować tą zagadkę bo takie są zasady quizu Przynajmniej taki mi się wydaje, że o to chodziło w tych przypadkach.
  9. Oczywiście pod warunkiem, że mój RAPR z 2001r jest chodź trochę nadal aktualny
  10. Siksa

    Echo Ożanny

    Zasady "no kill" czy C&R to zasady dobrowolne, nikt tego nie narzuca nikomu na siłę. W dzisiejszych czasach gdy duża część wędkarzy zabija wszystkie ryby takie zasady są bardzo dobre bo pomagają w utrzymaniu populacji ryb w naszych wodach. Nie uważasz, że większym szacunkiem dla ryby jest jej wypuszczenie niż usmażenie na patelni? Sport w wędkarstwie to zawody wędkarskie gdzie występuje rywalizacja. Wypuszczenie ryby do wody nie czyni z wędkarstwa sportu. Ci co wyznają te zasady nie mówią Ci chyba, że zjedzenie ryby jest czymś złym. Oni mają świadomość z tego, że ryb jest coraz mniej i trzeba o nie dbać.
  11. Siksa

    Echo Ożanny

    W tym roku byłem zmuszony do wzięcia 3 boleni (za głęboko łapły) Rozdałem je po znajomych moich znajomych co lubią zjeść wszystko co za darmo i im smakuje. Jak się później dowiedziałem to boleń jest bardzo dobry Osobiście nigdy nie spróbuje klenia, jazia czy innej tego typu ryby. Pamiętam taką akcje nad wodą, złapałem małego bolka ok 50cm. Zobaczył to żul przesiadujący w okolicy, przyleciał do mnie i mi mówi, że ładnego "pnioka" złapałem i żebym mu dał bo dawno bolenia nie złapał. Zdecydowanie mu odmówiłem chodź świetliki w oczach miał
  12. Siksa

    Echo Ożanny

    Haron a kto Ci powiedział, że jesteś mięsiarzem tylko dlatego, że lubisz zjeść rybę? Dla mnie mięsiarz to osoba, która zabiera wszystko, nie patrząc ile realnie może zjeść. Klenie, jazie, płotki, krąpie, świnki, certy zgodzisz się ze mną nie przedstawiają jakichkolwiek walorów kulinarnych a chętnych na nie nie brakuje. Rozumie można zabrać szczupaka albo dwa do domu aby zjeść dobrą kolacje ale nie powiesz, że zabieranie kompletów co wyprawę jest normalne.
  13. Przy podejściu polskiego społeczeństwa do ryb jak do mięsa chyba jest potrzebna. W krajach Europy Zachodniej ludzie kupują ryby w sklepach a nad wodę chodzą na ryby a nie po ryby. <font color="red">Jak się zmieni mentalność społeczeństwa to i karta nie będzie potrzebna.</font> Dlaczego posiadanie karty utrudnia wędkowanie? Jedyne czego nie lubię to wypełnianie rejestru, szczególnie wczesną wiosną Chodź w sumie wszystkie te porozumienia międzyokręgowe, gdzie mi wolno a gdzie nie, dopłaty do zbiorników itd. mogą doprowadzić do szału. Fakt, że już ok 45km od Rzeszowa nie wolno mi wędkować strasznie mnie irytuje.
  14. Siksa

    Echo Ożanny

    Znaczy się w tamtym Jeszcze kilka lat i globalne ocieplenie sprawi, że karp będzie traktowany jak w Australii ( z wody i o glebę).
  15. Siksa

    Echo Ożanny

    Ostatnie dwa sezony tarłowe były bardzo udane. Wiem, bo widziałem narybek. W przypadku karpia potrzebna jest woda w granicach 18-24 st. C w maju i roślinność. W tym roku 1 maja był przymrozek
  16. Siksa

    Echo Ożanny

    Myślę, że ze zbyt dużą ilością metrowych szczupaków poradzi sobie "kłusownictwo" lub wędkarz, który sie nie będzie potrafił opanować przed zabraniem takiej ryby a trzeba się z tym liczyć. Zresztą sami wędkarze będą robili selekcje, zabierając te mieszczące się w wymiarze. Znając wędkarzy to skutecznie sobie z tym poradzą, więc i tak nie wiele z nich dojdzie do górnej granicy wymiaru. Obecnie regularne łapanie 50cm szczupaków nie jest proste. Nie licząc swoich znajomych nie widziałem aby jakikolwiek wędkarz wypuścił cokolwiek wymiarowego ( pamiętam kilka kleni ok 30cm) Co do karpi i amurów to ich nie miałem na myśli bo to nie nasze ryby a co najważniejsze z ich tarła nic nie ma, wiec owca cała i wilk syty.
  17. Siksa

    Echo Ożanny

    Najpierw aby SSR była elitą to musi być dobrze opłacona i wyposażona w odpowiedni sprzęt. Nie z nam nikogo kto chciałby się szkolić, ganiać po krzakach, ryzykować spotkania z jakimś frustratem czy dokładać się na paliwo dla samej idei. Przecież może posiedzieć z własnymi dziećmi. U mnie w kole na corocznych spotkaniach jeszcze nie słyszałem pytania czy są chętni do wstąpienia do SSR. I nie usłyszę. Lepiej jeździć po komercyjnych zbiornikach gdzie co najwyżej można spotkać emeryta co ma w siatce małego karpika niż pojechać na Wisłok i zobaczyć głowy brzan walające się po brzegu od maja i chordy innego mięsiarstwa. Panie Stanisławie nie lepiej mieć 30 zwykłych strażników niż 3 super. Z 30 można chyba więcej zdziałać niż z 3 choćby nie wiem jak się palili do roboty. PS. Cała ta dyskusja ma na calu poprawienie się rybności Naszych wód, więc pytam się dlaczego tak ciężko wprowadzić widełkowy wymiar ochronny ryb? Nie muszę pisać ile korzyści z takiego rozwiązania wyniknie.
  18. Siksa

    Wesołych Świąt

    Dzięki @genek. Życzę Tobie mnóstwa czasu spędzonego nad wodą i rekordowych ryb na kiju.
  19. Siksa

    GDZIE BIORĄ

    Skończyłem i wysłałem. Zapomniałem dodać, że jak coś będzie do poprawienia to proszę to poprawić albo zmienić
  20. Siksa

    GDZIE BIORĄ

    Dojdę tylko do siebie po wczorajszej lipnej gali boksu zawodowego w Rzeszowie i skończę to co obiecałem a już niewiele tego zostało.
  21. Siksa

    GDZIE BIORĄ

    Wystarczy jak się kilku napatoczy to reszta już sfolguje. Jeszcze pozaglądać do plecaków tak profilaktycznie i będzie dobrze.
  22. Siksa

    GDZIE BIORĄ

    Jakieś 5 lat temu jak byłem na wczasach na Ożannie to widziałem jak łowili z góry z samego mostu. Pod mostem na środkowym filarze znajowały się samołówki. Pływający koledzy je pościągali. Widze, że wiele od tego czasu się nie zmieniło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.