Pawel79
Użytkownicy-
Postów
153 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Ostatnia wygrana Pawel79 w dniu 21 Grudnia 2021
Użytkownicy przyznają Pawel79 punkty reputacji!
Reputacja
275 ExcellentOstatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Ja powiem wam tak, w zeszłym roku nie płaciłem bo totalnie nie miałem czasu na ryby. Co roku od nie pamiętam kiedy miałem opłacony Przemyśl i Rzeszów przede wszystkim dla klimatu rzek, ale wyjazdy były bardziej nad rzekę niż na ryby. A ten rok zapowiada mi się trochę lepiej ale nie mam już tyle czasu żeby jechać i nie łowić, pewnie skończy się w tym roku max na 10 wypadach a zazwyczaj mi kartek w rejestrze brakowało. Dlatego lepiej pojechać gdzieś gdzie te ryby będą zapłacić dniówke i się wyłowić żeby człowiek "głodny" łowienia nie chodził. Wody PZW dla mnie to szukanie rodzynkow dobrego kalibru, chyba, że się chce hurtem kleni albo okonków przerzucić.
-
Panowie pytanie do kogoś kto ogarnia temat wszystkich bajorek na Lipiu, które nie należą do PZW. W tym roku ze względu na brak czasu dochodzi u mnie do rozbratu z PZW dlatego jak nie będę miał całego dnia na jakąs komercję to będę chciał pomęczyć okonie i wzdręgi na każdej kałuzy , która nie należy do PZW . Jeśli ktoś wie do kogo należą i czy ktoś tego pilnuje to poprosiłbym o informacje, może być na priv z góry dzięki, nie chce sobie narobić problemów łażąc gdzieś po krzakach rekreacyjnie. Interesuja mnie przede wszystkim te ze zdjęć .
-
Tak będzie w okręgu Rzeszów, że im przestaną płacić. Dzisiaj koło południa pojechałem na godzinę na zalew w Rzeszowie. I rozmawiałem z dwoma wieloletnimi członkami związku, jeden mi opowiadał jak to chodzi nocami na szczupaka na zalew ale biorą same patelniaki do 40 cm a do tego wyjaśnił mi jak łowić brzany w okolicy Dynowa na latająca ćmę czyli kotwice z kawałkiem ołowiu bo przecież do domu bez niczego się nie wraca. A dodał jeszcze , że na rybach jest prawie codziennie bo blisko zalewu mieszka. Drugi zaś narzekał spinigujac, że sumy w tym roku w grudniu nie biorą a w tamtym to dużo złowił. Także zalew znów będzie dla mnie egzotyka dwa razy do roku chociaż w tym roku nawet coś tam ugryzło .
-
I kolejne.
-
Budżetowy kołowrotek pod sandacze.
Pawel79 odpowiedział(a) na blestemat temat w Wędkarstwo spinningowe
Hmmm ciekawy temat się rozwinął kolega szukał czegoś w okolicy 200 ziko a już jesteśmy przy kołowrotkach za dobrych kilka stów, jakbym miał szukać czegoś budżecie i żeby dłużej pojeździło brałbym okume jakąś , 5 lat gwarancji moża tyrać i wymieniać na nowe a z Ryobi to Applause 3000FD. Sam jestem fanem Shimano, w porównaniu do Daiwy jest róznica i brałbym aluminiowego stradica 4000 z niskim przełożeniem i od razu jak się ktoś nie boi dołożyłbym mu łożyska, i wcale nie prawda, że w opadzie trzeba szybko korbą, można też wolno. Jedni lubią szybko, inni wolno -
Nie wiem czy ktoś śledzi tego Pana ale tutaj świeże i ciekawe, szczególnie tak patrząc na Wisłok. Miłego oglądania.
-
Nie ma czego , ryby złowione na pustyni praktycznie, co się dało zjeść to zjedzone. Nad wodę i machać, tak jak Lucjan napisał. W domu nie zlowisz , trzeba chodzić 20 x na pusto aż się trafi. Mamy wody jakie mamy, żeby łowić regularnie to ul i trzepanie klenikow do 30 cm a i to nie zawsze, resztę trzeba wychodzić, wymarznąc, wyczekać.
-
Ten sandacz to rozbił bank , gdyby mi tylko takie brały mogę sandaczy nie łowić. Mam nowe PB, był trochę większy niż miarka pokazała bo się zwijała , ale nie o to chodzi. Ps. Jakby ktoś z forumowiczów wyłowił ten woblerek to niech się darzy ? jest pływający i poleciał sobie, a teraz płynie może jakiś farciarz go znajdzie na brzegu a ja jutro zrobię sobie nowy .
-
Dziwne te moje sandacze ale takie też cieszą
-
Jeszcze to tutaj zostawię, woda Wisłoku jaka jest każdy wie, ale tak sobie wodę mieszają. https://youtu.be/5Sz1hX4qc44 https://youtu.be/TNtVCQpsLro
-
Jesienne rwanie zrobiłem, to można było się troche pobawić. Tym będę łowił w przyszłym sezonie
-
Dawno tu nic nie wrzucilem a coś tam robię i coś też na to łowię. Trochę sandaczowych z założenia ale szczupaki też je gryzą i takie tam klenioweczki.
-
To ja dzięki za wspólne łowienie , a do osoby , która może dawać wskazówki to mi daleko. Ja tylko kręciłem korbką ? i tak wyszło.
-
Nie jest tak zle nad tym miejskim . Chwilkę porzucalem i parę okoni i kleni wpadlo. Jak wygospodaruje trochę czasu to i się za te szczupaki wezmę. Ale z nimi na Wisłoku to jest tak, ze jak się szuka konkretu to może jeden wpadnie.
-
Są, nawet sporo. Chodzą nad Wisłokiem butelki zbierają i ludzi kierownikami nazywają ?