Pawel79
Użytkownicy-
Postów
153 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez Pawel79
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Coś udało się pomalować po świętach, cudów szprayem nie ma ale kształty poprawione, mam nadzieję, że to już będzie to. Tylko, że to już ryby zweryfikuja. Lepsze zdjęcia po ustawieniu wrzucę.
-
Takie tam lekkie łowienie w zeszłym tygodniu, rybki z jednego dnia. Sporo Kleni
-
Częstsze kontrole to marzenie chyba każdego kto wypuszcza rybki. Miałem zaszczyt zostać skontrolowany na lipiu przez PSR, szkoda, że późnym listopadem kiedy nad wodą byłem ja i jakiś koleś łowiacy na żywca. Na szczęście nic nie złapał gdyż jego metody wskazywały jedyny skutek takiego łowienia każdemu znany.
-
Są pomysły, jest materiał coś się dzieje dalej.
-
Pojdzmy dalej, zakaz zabierania drapieżników. Marzenie scietej głowy o Panie co bym dał za takie czasy. No tylko, że drapieznik będzie głównym powodem dla którego nie ma ryb.
-
Na moje oko ta ukleja to mały boleń. Trochę duży otwór gebowy i napewno to nie jest ukleja.
-
Czy to ciebie widziałem spinnigujacego pomiędzy mostem zamkowym a Narutowicza ? W Wisłoku da się coś wydlubac, dzisiaj miałem ochotę ich poszukać ale jak dla mnie za mocno wiało. W zeszłym roku było trochę lepiej chociaż tylko jeden był wymiarowy. W tym tylko taki się trafił. Mówię o Wisloku odcinku miejskim.
-
Zimno, pierwszy lód na przelotkach, miały być klenie a nie było, za to wziąłem to co woda dała. I jak zawsze rosną dalej. Takie 3 panie Barbary.
-
Woblery nabierają barw, po lakierze. Lepsze zdjęcie i lepsze woblery, 3 losowe. Teraz czas na stery i ustawienie , oraz weryfikacje przez ryby.
-
Za to ja się wtrace że swoją subiektywna ocenę. Nie wiem czy panów z trupkiem bądź łowiących na żywca można nazwać karpiarzami, a już spraw wchodzenia w stanowiska nie poruszam bo to kwestia miedzyludzka. I w sumie odnośnie samego łowienia na lipiu na ostatnie 3 wypady wpadły na jednym dwie ryby bólen i tolpyga. A pozostałe bez kontaktu z drapieznikiem. Odnośnie bolenia miał też dziwne plamy na skórze.
-
To i ja się dorzucę, słabe zdjęcie i słabe woby. Jedne z moich pierwszych i powoli je kończę.
-
Powodzenia życzę i radości z holu. I heh, moje wypady na łowienie aktywne nie trwają dłużej niż 3 h :-D
-
Papltr sumy to takie "dziadostwo", że jest bardziej cwane niż my wszyscy. I można mu dać to wszystko a on i tak będzie miał 101 powodów żeby tego nie zjeść. A jeszcze na naszych podkarpackich wodach gdzie wcale nie ma ich dużo, a jedzenia mają wiele. Takie akcje na echo widuje często. Chociaż czasem uda się jakiegoś wydlubac, a najpiękniejszy jest gdy odpływa.
-
Wieczorne Panie Basie.
-
Dokładnie tak, trzeba pilnować i dać szansę rosnąć. A później łowić.
-
Chyba coraz więcej Brzan jest w Wisłoku, dzisiaj sporo Kleni na odcinku miejskim i jedna taka Pani Basia, spinningowa nieduża ale cieszy podwójnie. Zdjęcie słabe ale liczyło się żeby szybko wróciła do swojej rynny.
-
Panowie a takie pytanie odnośnie trochę większych karasi, znana ktoś może miejsce ( bajorko) w okolicach Rzeszowa gdzie można polowic karasie powyżej 15 cm, powiedzmy, że potrzebuję z dwa do oczka.
-
Dla rozluźnienia atmosfery to ja się pochwale swoją z pracowni, zbrojona w fuji alconite i oczywiście obowiązkowo stella millennium. A teraz poważnie kiedyś, za małolata nawet na taki sprzęt się karasie fajnie łowiło.
-
Chyba trochę późno ale dopiero dzisiaj byłem. Miejski dosyć brudny i bez kontaktu a boleni nie widać i nie słychać.
-
Ja wszystko rozumiem ale nie wiem czy widziałeś zdjęcia z tego ogłoszenia. Tam idzie hurt ryb a nie spożycie komercyjne
-
Powinni zapłacić podatek od rybołówstwa, dla mnie masakra. Chore społeczeństwo.
-
Panowie a, że tak pozwolę zapytać jak wygląda sytuacja z sumami na zalewie. Plany zwodowania były już w tamtym roku ale niestety nie wyszło. Być może w tym się uda ale czy jest sens przemierzania km po wisloku z kwokiem i poszukiwania króla wód?
-
Hej Panowie widzę udaje się łowić ładne bolenie z Wisłoka a jak z nimi sytuacja na odcinku miejskim. Zaczęły już robić hałas?
-
Proszę bardzo. Nie ma czego oglądać bo aż strach patrzeć.
-
Dzisiaj na lipiu nie było nawet tak ciasno. Coś się działo. Jeden Pan szczupły. A co do wzdreg to namierzylem piękne stado, w którym były sztuki powyżej 40 cm. Bardziej niepokoją te spore martwe karpie w koło zbiornika.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7