Dzienciol

Rybka ładna, ale fotki mogły by być jakoś ładniej zrobione. Troche rzeźnia...

Dzisiaj pośmigałem sobie pod mostem lwowskim i klenik ładnie kąsał, ale taki ok 30cm. Miejscówka bardzo fajna, ale mocno przełowiona przez tubylców-wszystkobiorców. Niżej udało mi sie wyjąć kilka większych i przyciołem ładnego klocka. Miał na oko 60cm, ale spinka pod nogami i nie będzie kleniska w galerii.

Tym busem pomykał mój kolega. Wyprzedzał Clio i w tym samym czasie Clio też zdecydowało się na wyprzedzanie innego autka. Jak się skończyło to spotkanie widzimy na foto.

Piękna jipka. Gratulacje.

O zakazie palenia ognisk to nie słyszałem i raczej chyba można, tylko z drewnem możebyć kłopot, bo brzegi pozamiatane i ciężko będzie coś znaleść. Co do transportu to mam kilka miejsc wolnych i kogoś mogę zabrać.

Pytanie mam. Jak wygląda San w okolicach Dynowa? Straszna kupa, czy da rade połapać? Wybieram się w czwartek w okolice Dynów - Słonne i nie wiem czy jest sens. A jeszcze ma lać. Ma ktoś info co i jak?

Witam kolege. Bardzo lubię Leżajsk ;D ;D

To i ja się pisze na takie atrakcje. Nawet wędke pewne zabiore.

Autko było wyżej kolejowego (ok 300m) od strony ul. Lwowskiej. Działo się to ok godz 14-16. Od kilku lat tam parkuje i nic nigdy sie nie działo. Szkoda gadać.

Dziś mały wypadzik pod kolejowy i coś się działo. Kilka małych kleników i pierwszy w tym roku na Wisłoku pstrąg. Rybki biły w czerwoną obrotówke nr2 i w chrabąszcza. Jakby nie to, że ktoś wybił mi w aucie szybe i ukradł mi pokrowiec z wędkami to dzień uznał bym za udany.

Kiedyś tam można było je kupić, ale już nie. To są prawdopodobnie wobki Pana Wojtka. Wobki z pianki i ponoć łowne.

Właśnie wróciłem z Czarnej i było miło. Miałem sobie po-castingować, ale było tylu luda, że znalazłem miejscówke tylko na dwa grunty. Padło kilkanaście leszczyków (do 30cm), małe płocie. krąpie i kilka małych linów. Okazów nie było, ale miło spędziłem dzionek.

Wysepka jest, ale obkopana. Nie dojedziesz a nawet na butach nie dasz rady na nią przejść. Tam gdzie był dojazd do tej wysepki jest teraz góraaaaaa piachu. Nie wiem jak jest dalej, ale chyba kolejne stanowiska (skarpa) są jeszcze dostępne. Zostaje jeszcze cypel i chyba z niego będzie trzeba atakować. A tak na marginesie to na tym cyplu można ten nasz planowany zlot zrobic.

Byłem dziś na Czarnej i troche połowiłem. Na spławik i grunt brały karpiki takie do 40cm i małe leszczyki. Sąsiad obok połapał kilka leszczy po 50cm i jednega na prawie 60. Bardzo dobre brania od 14 do 18.

Ja tam jestem bardzo na tak. Bardzo często tam zaglądam i uczę się zbiornika a w większym gronie nauka idzie szybciej. A ten wyrazz na "i" (integracja) bardzo miło brzmi.

Zbiornik ma ok 40 ha i znajduje się kilka km od Sędziszowa Małopolskiego (ok 30 km od Rzeszowa). Woda PZW i nie ma żadnych licencji i takich tam.

Łowisko bardzo ciekawe, ale technicznie trudne. Dno jest nie równe i nie jest łatwo zlokalizować odpowiednie miejsce. Miejscami są zarośnięte wypłycenia a obok studnia na 15m. Jak chodzi o spin to przynęty takie jak Marcin wymienił. Dodał bym do tego duże koguty i ciężkie jerki. Dobre efekty miałem na powieżchniowe jerki glidery. Znajomy łowi tam ładne sumy, sandacze i szczupaki. Przynęta to duży krąp i z dna. Z białej rybki to leszcz, karp, krąp, amur a na haku kukurydza+biały (standard). W nocy można trafić na rosówke ładnego węgorza.

I ja witam.

Mam na gościa namiary. Jakby coś to 696 047 114, lub GG 5678656

A no fajnie było i jestem happy, że poznałem takie fajne i zacne grono ludzi na żywo. Już się pisze na następny zlot.

Ja to znam inną tradycje. Taką, że to się nowych wódką i solą wita. Ale soli to ja nie lubie.

Można też dojechać od strony ul lwowskiej. Z lwowskiej skręcasz na ul Na skały i po 150m odbijasz w lewo. Jest tam dróżka do samego Wisłoka, ale jak masz niskie auto to nie polecam. Dojeżdzasz do samego Wisłoka ok 200-300 m wyżej kolejowego.

Ha ha ha faktycznie, no tak, bo zdjęcia pomyliłem przy wstawianiu. Miał być klenik.

Dzisiejszy wypad bardzo udany. Na spina mierne wyniki, bo tylko 3 klenie ok 30cm i okonek na 25cm. Zamiana spina na spławiczek i efekty o niebo lepsze. Bardzo ładnie brały kleniki 30-40cm a największy miał 44cm. Przynęta to chleb a łowiłem nad kolejowym. Nie wiem ile ich złowiłem, ale na pewno ponad 20 sztuk i wszystkie praktycznie z jednego miejsca. Te na foto nie wiem ile mają, ale wybrałem najlepsze zdjęcia. Większość jest coś prześwietlona i nawet nie wiem dlaczego. [img width=150 height=113]http://images37.fotosik.pl/97/61db989dac9bc128m.jpg [img width=150 height=113]http://images50.fotosik.pl/102/128a5f9e80a9c70em.jpg

Jaź się pokazywał, ale jakoś przywalić nie chciał. Kleń aktywny i można połapać, ale i tak na chleb o wiele lepsze efekty i większe biorą. Właśnie jade pomachać spinem. Może się jakiś ładny byczek trafi.