-
Postów
176 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Bogol
-
Byłem wczoraj na Wisłoku i jeden klenik ok30cm,jednak większą część czasu poświęciłem ustawianiu nowych wobków.
-
Dzisiejsza wyprawa na Wisłok jak zwykle od samego rana , parę klonków pod wymiar , mniejsze okonki , mała brzanka i jedno wyjście bola do wobka.Ten klonek był dzisiaj największą rybką i miał 45cm . Te wszystkie rybki miałem na swojej roboty wobki a na drugiej fotce widać jak im bardzo smakowały .
-
Ja jestem zawsze autkiem na rybkach , tylko autko stoi w jednym miejscu a ja chodzę w różne strony na biszkoptach .
-
dzięki i sorki za kłopot !
-
Tak biorę przykład z najlepszych na tym forum , macie piękne foty. Andre czekam na info jak coś złapiesz na moje wobki . Ten boluś co wisi w galerii jest z tamtego roku, jak nikomu nie przeszkadza że nie jest tegoroczny to bym się cieszył a nawet bym dodał kilka następnych . Wczoraj zrobiłem pierwszego wobka co ma drut w sterze , jeszcze takiego nie robiłem i jak mi wyjdzie i przejdzie testy na Wisloku to wkleję jego fote , nie powiem jest dużo więcej roboty niż przy normalnym wobku.
-
Zdublowałem zdjęcie w galerii Taaka Ryba , nie moge skasować zdjęcia bez opisu. Nie wiem czy nie umie , czy nie moge .
-
ok.
-
Mi też odpowiada ta data a miejsce chyba lepszy byłby san.
-
Mapet77 na Czarnej wieje tak samo jak na innych zbiornikach , raz z tej raz z tamtej strony, bardzo często tam byłem i nie ma tam tak że z zachodu wieje bardziej.Na Czarnej w tym roku jest naprawde cienko(nie tylko u Ciebie) i to nie jest napewno wina wiatru.Wiatr może przeszkadzać dziśiaj, jutro ale nie od czerwca do tej pory.
-
Wczoraj byłem na swoim ulubionym odcinku Wisłoka i parę okoni i kleni nie przekraczających 20 cm , ten był wczoraj naj i miał ok 40cm.Boleń pięknie rano żerował ale tylko szarpnął wobkiem , nie do zacięcia , z brzany też zero.
-
To fakt dzisiaj na Wisłoku brała sama drobnica jak zwykle parę klonków i okonków , podczas szukania brzany złowiłem świnke na 34cm , chyba wobka chciała zkosztować. W końcu jakość zdjęcia jest już lepsza.
-
Wybrałem się dzisiaj na tą kawe co płynie Wisłokiem , nie licząc na wiele bo woda opada . Miałem w sumie dwa puknięcia w wobki klenik ok35cm i brzanka 51 cm tym razem lepszy był kupny wobek . rybka ładna ale to nie jest jeszcze ta brzanka którą urwałem dwa razy.Brzanka jak zwykle wróciła do swego raju.Sorki za nie najlepszą jakość zdjęcia.
-
Andre , ja w tym roku też zgubiłem ulubionego wobka , zawsze od niego zaczynałem łapanie , już jak bym go urwał to by mniej bolało . Szkoda jest tym większa że już nie jest dostępny na rynku . Miejsce w którym go zgubiłem penetrowałem kilka razy , wysoka trawa i bez szans
-
Dzisiaj parę drobiazgów z klenia i okonia a jedynie te rybki były godne uwagi klon 47 i okoń 31 cm. Z bola nic ale za to znów miałem spotkanie z piękną brzaną na swojego woba,już rozkładałem podbierak i z pod nóg jeszcze poszła za konar leżący w wodzie i tam, ją widziałem po raz ostatni . Rybka miała ok 60cm , ręka już bolała ale ja ją dopadne i będzie fota . Narazie jest 2:0 dla niej.Wszystkie rybki wróciły do wody.
-
Kamaz,brzany to można już szukać od kładki na Warzywnej i w dół i w dół , do tych miejsc co wymieniłeś mi na priwie to dodał bym jeszcze odcinek tak po środku między mostem kolejowym a załęskim i niżej załęskiego i jakieś 400m przed spiętrzeniem wody też łapałem brzanki , tylko tam ciężko dojść bo dżungla.
-
Dzisiaj kolejna wyprawa na rybki i po słabym początku złapałem parę okoni i kleni , największy kleń miał ok 35 cm.Pod wieczór jak zwykle przestawiłem się na brzany i w końcu złapałem wymiarową brzanke na 51 cm , oczywiście na swojego własnoręcznie wykonanego wobka już z dobrymi kotwicami , krótka reanimacja i rybka sama odpływa.
-
I dwudniowy zlot PSW - Czarna Sędziszowska 2009
Bogol odpowiedział(a) na Siksa temat w Sprawy organizacyjne
Ja też bym był za tym żeby zmienić date a nawet miejsce zlotu (rzeka) , na Czarnej z rybką cisza , sporadycznie ktoś coś trafi. Oktawian czy na Wilczej też sandacz nie bierze bo na Czarnej z sandaczem fatalnie . -
Rzeszow nie śpi. Jak tylko woda troche się oczyścłla byłem na Wisłoku i też miałem szczupaczka(60-65cm) ale zabrał mi woblerka tuż pod nogami i już nie oddał,obcinka.Kleń około 45 ,rozgięte kotwice i też pod nogami poszedł.Przestawiłem się na brzane i były dwie małe. Miałem też ładną brzanke ale poszrpała konkretnie i zerwała wobka , ewidentnie przetarła żyłke o kamulce.W sumie wyprawa udana bo połapałem dużo drobnicy z klenia,okonia brzany i to wszystko na swoje wobki , tylko kotwice musze kupić do nich lepsze bo te mi ryby rozginają , zwłaszcza brzana.Parę takich samych wobków dorobię bo trzy straciłem a zostały mi takie jeszcze dwa.
-
Polecam wam też Spro Blu Arc 9300 , mam takiego i jest ok. Panowie i radzę wam kupować sprzęt zimą bo wtedy można liczyć na duży rabat .
-
Ja osobiście polecam wam żyłke smart MRT z tym że też ją ciężko dostać .
-
Jako że nie można ostatnio powędkować z przyjemnością spiningiem na Wisloku to zrobiłem z nudów w domu parę następnych wobków.Największy w dolnym lewym rogu ma wielkość zapalki , wszystkie są pływajoce i ładnie chodzą (kotwice nie czepiają o siebie i o ster tak jak to ma miejsce w niejednym sklepowym wobku). Dodam jeszcze że na swojego wobka złapałem narazie największego bolka w tym roku.
-
I dwudniowy zlot PSW - Czarna Sędziszowska 2009
Bogol odpowiedział(a) na Siksa temat w Sprawy organizacyjne
Ja postaram się dopasować do was wszystkich , czy to w lipcu czy sierpniu . Wiadome że każdemu może coś wypaść i wszyscy możemy się nie spotkać.A co do suma no to tak właśnie jest nad naszymi wodami , dobrze że chociaż my dajemy dobry przykład innym ,rybkę można zabrać czemu nie , ale jak ktoś nie patrzy na okres czy wymiar to nie powinno byc miejsca dla takich nad wodą. -
Masz Siksa racje bo na żyłce też miałem ten problem , raz na sto % miałem brode z żyłki na kołowrotku. Czyli technika ,technika i jeszcze raz technika . Po przerobieniu kołowrotka a dokładnie hamulca nawet przy moich złych nawykach mam spokój i zapomniałem o brodach , teraz plecionka nawija się bez problemu i o nic nie wadzi . Ostatnio kupiłem żyłke i na nią łapie , bo jednak trzy sezony widać na przelotkach . Starą sprzedałem , kupiłem nową i troche mi ją szkoda na non stop plecione .
-
Nie robiłem nic bo byłem sam i mnie zatkało , a o policji nie pomyślałem.Fote mam z łbem i flakami jednej z większych rybek , ale o dużej rozdzielczości.Wymiary rybki miały , limit może też ale to co zostawili goście w wodzie i na brzegu to masakra.
-
Gratki jak zwykle za połowy. Ja byłem wczoraj na Wisłoku na swoim ulubionym odcinku i boluś 60 cm w trzecim rzucie,bardzo mnie ucieszył bo go dawno nie miałem.Ale mimo mojej radości był i smutek. Goście łapiąc na wiśnie?czereśnie? dokonywali masakry na kleniach i to pięknych kleniach,w tym miejscu co wędkowali zostały tylko odcięte łby z flakami(mam fote to na zlocie zobaczymy).Moja rapka wróciła do wody a oni patszyli co ja robie , jak tylko coś złapali to w kszaki i patroszenie na żywca.Ja nie mówie ze wszystko co złapiemy trzeba wyuszczać , też rybkę lubie zjeść a jeszcze złapaną przez siebie,ale żeby brać bez opamiętania !!! Widok wczoraj był taki , jak najwiecej i czy małe czy duże byle mięso .