pyo77
Użytkownicy-
Postów
105 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Ostatnia wygrana pyo77 w dniu 2 Września 2020
Użytkownicy przyznają pyo77 punkty reputacji!
Reputacja
152 ExcellentOstatnie wizyty
1334 wyświetleń profilu
-
To nie ten sam OS San co kilka lat temu. Gdzie wchodząc do wody było widać stada lipieni. Coś tam jeszcze pływa. Ale jak na OS, gdzie powinno być gęsto od ryb, to szału nie ma. Dwie ryby z ostatniego tygodnia.
-
to ja też coś wrzucę, ryby ... bez kropek
-
San to San
-
Jak sierpień to brzany.
-
Czasem jadę nad San, jak nie jadę nad San, to też San
-
Nie tak wielka jak Daniela@kroku, ale zawsze to głowatka
-
Dawno nic nie wstawiałem, to kilka rybek z początku czerwca.
-
Jeszcze tylko podkuć i można wyruszyć na bal
-
Zgadzam się z Krzyśkiem w 100%, wiele czasu wspólnie spędziliśmy na rybach. Polska to nie Mongolia, ani Rosyjska Syberia, głowacice mamy w trzech rzekach, w Dunajcu, Popradzie i Sanie. Szanujmy to, że nad San mamy tak blisko. W Mongolii też nie ma szału, to co było 10 lat temu - minęło, licencje z ministerstwa środowiska dostają wybrane firmy z USA, UK i Czech. Ale nawet oni w ciągu sezonu wstawiają kilkanaście zdjęć swoich klientów z tajmieniami ( bo tylko tyle łowią), a mają ich po kilkuset rocznie, mimo, że za 7 dni wołają 3500 Eu. Jeszcze zostaje Syberia, ale nam nie do niej się porównywać. Czesi na swoich rzekach wprowadzają limity licencji na połowy głowacicy, z całkowitym zakazem zabicia ryby, pod rygorem całkowitej utraty możliwości połowu. Póki co , nad Sanem można zabić złowioną rybę, co widać czasem na zdjęciach wstawianych na forach, przykład złowionej głowacicy w Łączkach sprzed kilku lat, gdzie "łowca" jeszcze był oburzony, jak mu zwróciliśmy uwagę, że zabił taką rybę. Internet przyczynił się do zubożenia niejednej rzeki, co mogliśmy zaobserwować kilka lat wstecz na przykładzie lipieni z Sanu. Kolejny przykład, związany z głowacicą na OS San, jak w 2012 złowiłem swoja 120cm, byłem sam nad rzeką w listopadową niedziele, wczoraj na OS stało trzy samochody w jednym znanym miejscu, w okolicach Leska i Postołowa podobnie, każdy chciałby mieć zdjęcie z wielką rybą, ale to co dzieje się na OS, stało się chore, niektórzy "wielcy wędkarze" z internetu posuwali się do łamania przepisów i łowienia w nocy, byle tylko złowić, by otrzymać jak najwięcej "lajków". Wszyscy maja dostęp do Internetu, wystarczy coś więcej napisać i może być podobnie. Przykłady można mnożyć. A niestety, nie wszyscy przeglądający fora internetowe pojmują dzisiejsze wędkarstwo jako pasję i sposób na życie. Przemyślcie temat, zanim następnym razem wstawicie, udostępnicie na ff i innych zdjęcie, pisząc w której rzece Wasz okaz został złowiony.
-
Do zionek77 - proszę, nie wkładaj palców rybom w skrzela to bardzo delikatna część, jeżeli je wypuszczasz, to im na pewno nie służy, a to już drugie zdjęcie tego typu.
-
Z deszczu Sanowa Basia z długiej nimfy. Były też dwie mniejsze i 3 świnki.
-
Raczej nie wejdziesz do wody, San od 11-13.09 jest zamknięty, zawody JLS. http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=146395&offset=0
-
Powyżej Hoczewki na Bachlawie wyglądał dziś tak
-
A porównaj układ kropek nad linią boczną czerwonych i czarnych nad nimi i na pokrywie skrzelowej. To, że w innym miejscu to znaczy że sie przemieściła.
-
Krzysiek, Krzysiek ty ...... A ta ostatnia ryba to ta sama co Siksy? To pokazuje, ile radości daje c&r.