mano

szkoda czasu, ryby brak

nie zrobiłem zdjęcia, znajomy co tam mieszka miał zgłosić do PZW

za zaporą sporo zdechniętych pstrągów, jakieś podtrucie.. ?

Również byłem i różnica jest ogromna w porównaniu do Rzeszowskiego, i trafiają się też większe klenie i okonie. Udało się złowić klenia na 47

koło Strzyżowa jest tragedia z rybą, szkoda czasu. Widać jaki jest rybostan po "Kleniu Wisłoka"

ostatni most w Lutczy w stronę Domaradza, wystarczy się zatrzymać i popatrzeć w górę rzeki. Idzie je zobaczyć też z innych mostów na Stobnicy tylko tam przesiaduje najwięcej

dokładnie.. tam gdzie je widuję, spadek liczebności ryb jest drastyczny

bez kotwiczek wobler pracuje inaczej, więc myślę że z jednym hakiem będzie podobnie

na rzece Stobnica codziennie siedzi po 20-30 i to niedużo dalej od mostu, trzeba dopiero blisko podejść żeby przepłoszyć. Zgłaszane, ale niestety nic z tym Rzeszów nie robi...

Jeśli dobrze rozumiem to nawet na dłuższym woblerku tylko 1 haczyk bezzadziorowy ? Zamiast zmniejszyć limity i zrobić wymiar górny i częstsze kontrole to wymyślają jakieś dziwne przepisy

wzdręgi na braniu teraz, 5 takich sztuk

weekendowe bolki

Jak by się ktoś wybierał na Stobnice niech sobie da spokój, stada kormoranów które ucztowały sobie tej zimy wyczyściły tak rzekę że nie idzie nic złowić...