daimon507

fakt, ładny połów, gratulacje Też jestem ciekaw czy w jednym miejscu łapiecie taki rozrzut gatunkowy?

Może własnie dlatego, że został złowiony na białe...., albo dlatego że jest poprostu martwy... W każdym razie udany dzień, gratulacje...

druk wypełniony prawidłowo, jest wszystko co ma być, nie wiem jak z rejestrem, możne przedzwoń jutro do okręgu w Przemyslu, coś doradza.. ,a i jeśli masz zamiar łowić na granicy okręgów Krosno/Przemyśl to opłacenie w Przemyślu nie uprawnia Cie do łapania na Krośnieńskich i odwrotnie...

o zapuszceniu szczupaka nie slyszalaem, jesli faktycznie to by bylo skrajnie idiotyczne, bo sa tam specyficzne warunki i prawie żadna ryba nie ma tam szans jeśli pochodzi ze zbiornika o innej ilosci tlenu, faktem jest ze padlo spoto szczupaka, nawet sie nie spodziewalem ze moze go byc tam tyle (100 bylo spokojnie) i takie kolosy, karasi padly tysiace, ale karas sie szybko odbuduje, szczupak nie bardzo...

Ano, ale bardzo ciekawie się układa, uwielbiam jak kopciuszki leją mocarstwa Z drugiej strony dobrze, że my siedzimy w domu, bo i nerwów szkoda, a i nie bardzo widzę z kim by można się pokosić o remis, nawet przy sporym farcie...

Śliczna ryba, bylo troche zabawy, gratuluje

kiedys, jak bylem młodszy to zjeździłem na rowerku te okolice, nie omijając żądnego bajorka, rzeczki czy nawet rowu melioracyjnego... to jest pozostalosc po stawach które były tam kilkanascie lat temu, ale sie wyplycily calkowicie, z 6-7 lat temu przejal to "Karas" ze Świlczy, wydębili kase z gminy i byle jak pogłębili, (dlatego tak wygląda, jest glebiej tam gdzie koparka dostala) pozniej byly ostre zarybienia, karp, karas, lin, amur, szczupak, wiekszosc zoastala szybko wylapana. Kołu starczyło zapalu na 3 lata, a teraz od 2 lat chyba nikt tam nie kiwnol palcem, ani sie nie interesuje, cos jak zalew w Bratkowicach, teoretycznie woda niczyja, lub gminna. Z ryb to moga byc jakies szczatki karpia, szczupaka ,amura i lina (jak przetrzymały zimę i wydry) ale króluje karas, i jest go pewnie wiecej niz na Trzcianie jesli to możliwe, złapanie czego innego to jak granie w totolotka

wydaje sie ze to bajorko na Kamyszynie, (willowa dzielnica Świlczy ), ale dawno tam nie bylem wiec sie mogę mylić

hmm, okres ochronny dla wegorza? żeby sobie mógł wyskoczyć nad m.sargasowe i spowrotem? to możne by mu jakieś wczasy pod grusza zrobił, pewnie by lepiej na tym wyszedł...

Witamy, połamania!!

Witam, witam.. Wreszcie bedzie od kogo dowiedziec jaka woda na solinie, bez gonienia w ciemno

to i ja się dopisuje na koszulke, najlepiej zielona L, ale bedzie czarna to tez biore

Byli znajomi na Wilczej w niedziele i poniedziałek, połowili z gruntu troszkę płotek, wzdręg, male leszczyki jeden karpik i ładne jazie takie pod 40 cm... ale zgodnie twierdza ze jest masakra z insektami...

Też sledze co się dzieje z porozumieniami, narazie jeszcze nie wszytko jasne, płacenie Rzeszowa się zupełnie nie kalkuluje, a jeszcze dopłata za zbiorniki! śmiech na sali, mogla by się chociaż nazywać "doplata za bajorka i glinianki", Przemyśl to ciekawa opcja, jest porozumienie z Krosnem i Tarnobrzegiem, ale dziś jeszcze wynalazłem Tarnobrzeg, który ma podpisane z Przemysłem i Rzeszowem i być możne z Tarnowem, i to możne być tez ciekawa opcja dla Andre. No i Tarnobrzeg jako jedyny ma swoja stronę, z aktualnosciami, a nie sie tylko podpina pod PZW.org gdzie wszytko jest na kupie... http://www.pzwtarnobrzeg.pl/porozumienia.php

Przenoszenie sie do Krosna z członkostwem tak jak pisze beret to niezła opcja, mam kilku znajomych którzy tak robią, bo łowią głównie na solinie, a krosno ma porozumienie z przemysłem bez dopłat i chyba kilkoma okręgami blisko oprócz Rzeszowa oczywiście, wszystkiego się można dowidzieć w sklepie wędkarskim na podwisłoczu, tam tez można sobie opłacić krosno bez zbednych komplikacji

hmm, wygląda jak zbiornik retencyjny w Bratkowicach, a fotka zrobiona od zachodniej strony...

1 Czarna S. raczej na bank 5 chyba Tuszymka, ale gdzieś powyżej kamionki

Tak z serji "pomarzyć zawsze można"... Na Solinie jednak są potwory. Zdjęcia dostałem od kolegi, który był tam pod namiotem, zrobione na tym weekendzie , nie wiem na co i jak złapany, 120 cm i 17 kg wagi, tyle się tylko dowiedziałem...