Moonshot

hue

Nibu dlaczego PZW ma coś upraszczać czy rozwijać skoro nie mają konkurencji dla siebie.

Potwierdzam. Na Wiśle można skutecznie łowić karpie i to duże.

Pracowałem u jednego z producentów sprzętu wędkarskiego gdzie mieliśmy przedstawiciela na Czechy i kolejnego na Słowację. Pamiętam że często poruszał temat szalenie wysokich opłat i że bardzo mocno rozwijają się łowiska prywatne gdzie króluje feeder i trochę trout area.

Koledze raczej chodziło o zachodnią część Europy. Myślę że akurat Słowacja może borykać się z podobnymi problemami jak my.

Ktoś za mocno pstrągi na troka kosił ?

Nie no jak zakaz spaliny to wszystkim wiadomo. Chociaż według mnie na małych zbiornikach nie jest to duży kłopot. Ale na takim Czorsztynie czy Solinie jak się pogoda zkasztani to może buć gruby problem z powrotem do bazy.

Przy złowieniu 10 ryb zabierają jedną lub dwie. W Polsce wszystko co ma wymiar i nie tylko. Łowienie ryb na wędkę traktują jako przyjemność z nie sposób na mięsko. W niektórych krajach np. Szwecji 100 razy więcej wody w przeliczeniu na mieszkańca. Itd. Według mnie jest wiele przyczyn tego stanu rzeczy.

Ktroś się logował może na starym loginie? Próbowałem na swoim i piszę, że nieprawidłowe hasło lub login. Nie ma opcji też resetu hasła.

co ich obchodza jakieś fanatyki z PSW, jak to dziadki na zebrania chodzą i o swoje mięsko dbaja

No raczej. I statutowo np. połowa wód zagospodarowanych przez PZW powinna być z automatu no kill w tym wszystkie odcinki miejskie rzek.

Z tego co widzę woda wysoka, z kiedy zdjecie jest ?

kurs motowodniaka robią więc chyba tak ;p

Szanuję. Fajnie połowione. Kiedys miałem podobna sytuację zaraz po burzy ryby brały jak opentane.

Ryby z przed 2 tygodni. W tym roku 3 razy pływałem, wachania wody duże.

musze się tam wybrać i pobróbować, bo nigdy nie miałem okazji

ile czasu minęło od spuszczenia wody ?

jakies zedy ?

Panowie, orientuje się ktoś ile wynosi dopłata na okręg rzeszów nizinne przy oplaconym Krośnie ?

Dokładnie. A w tle tego wszystkiego temat kormoranów, które czyszczą wodę w sposób niewyobrażalny, a okręgi nie chcą widzieć problemu.

No wiadomo. Niestety dlatego to o czym piszemy to taka trochę bajka :-) Przeprowadzając taką reformę ktoś musi stracić, żeby, większość (wędkarze) mogła zyskać.

To by miało sens jak by np. każdy z okręgów miał obowiązek wyznaczenia np. 25 % lub 30 % wód jako wody no kill + obowiazek wprowadzenia zezwoleń na kill, które by było dużo tańsze od zezwoleń zezwalających na zabieranie ryb. Do tego górne i dolne wymiary, okresy, ochrona zimowisk i tarlisk oraz wysokie kary za nieprzestrzeganie czy kłusownictwo z jednoczesną skuteczną egezkucją.

1500 zł to dużo trochę ale gdyby rybostan wod był zupełnie inny to i tak znaleźli by się tacy co zapłacą. Generalnie według mnie reforma powinna się rozpocząć do gruntownej zmiany statutu pzw, a w konsekwencji wprowadzić mechanizm, który uzależni utrzymanie stanowiska osób gospodarującymi wodami od osiąganych rezultatów.

Byłem w pt. Wody pod korek.

Łowi się tam jakieś szczupaki, okonie ?