Witam, Panowie mam kilka pytań mianowicie zacząłem swoja przygodę z wędkowaniem a może, bardziej z piciem piwka. Nie traktuje tego jakoś super poważnie bardziej jest to dla mnie odskocznia od miasta. Ale za nim zainwestuje więcej jak 20 złotych mam pytanie mianowicie:
1. Łowienie metodą jakie przynęty polecacie na jakiegoś karpika/lina/leszcza - Mam obok siebie komercję więc tam najczęściej łowie podobno są tam takie 3-4kilowe
2. Czy sztuczne robaki/kukurydza się sprawdza czy to eliminuje drobnicę?
3. Łowienie na sygnalizatory - czytałem już jakiś temat, że robicie sobie żarty tyle, że ja to traktuje bardziej jako rozrywkę do wypicia piwka niz naprawdę typowym wędkowaniem i jestem po prostu ciekawy czy sprawdza to sobie, że wyrzucam zestaw i czekam w między czasie mogę wypić piwko czy rozpalić grila, tylko czy to się sprawdza jakoś sensownie działają te sygnalizatory? Pytam ponieważ wcześniej łowiłem klasycznie na koszyk ale mam dość z dzióbaniem drobnicy i zmienianiem robaka średnio co jakieś 30 sekund.
4. I jak mam złożony zestaw powiedzmy nęcę na początku na klipsie 3/4 razy i później zakładam kulkę wyrzucam czy taki zestaw się przerzuca co jakiś czas, czy ma to stać aż w końcu się nim zainteresują?
5. I ostanie najważniejsze polując na jakiegoś karpia powiedzmy, (nie złowiłem jeszcze nigdy żadnej ryby mającej więcej niż około 1kg jak wspomiałem dopiero zaczynam) czy wyrzucając taki zestaw, zostawić na hamulcu czy wrzucam wolny bieg i czekam na role? gdyby coś mi się jeszcze przypomniało zedytuje post. Z góry wielkie dzięki :)