Stanisław Mączka

Ja nie umiem robić much ani woblerów...;-)

Byłeś blisko jeśli chodzi o wyniki: http://www.wrota.podkarpackie.pl/pl/bip/psr/k1/wwe

Oto moje propozycje na 2010 dla spinningu z zawodami ogolnopolskimi. W zawodach GP Polski mają prawo startu Koledzy Ochalik i Nowak. Jeśli czołówka naszego GP 2010 czyli: powiedzmy pierwszych 6 osób chciałoby startować w eliminacyjnych to możnaby spróbować ale wtedy startują na swój koszt. Nie wiem ile drużyn można zgłosić na takie zawody - ale się dowiem jeśli będą zainteresowani. Terminy macie w pliku. Są to 3 zawody. Z Kalendarzem 2010 chciałem poczekać do zebrania Klubu - termin też dla mnie nie jest szczęśliwy bo mamy audyty we tym czasie - ale postaram się być. KALENDARZ2010.zip

WALNE SPRAWOZDAWCZE ZEBRANIE KLUBU KOMUNIKAT Zarząd Klubu ?Podkarpacki? WKS Rzeszów przy ZO PZW w Rzeszowie zaprasza członków Klubu na Walne Sprawozdawcze Zebranie członków Klubu, które odbędzie się w dniu 17.12.2009r. w siedzibie Okręgu przy ul. Akacjowej 36 w Rzeszowie. I-szy termin 17.12. (czwartek) godz 16.30; II-gi termin 17.12. (czwartek) godz 17.00 Proponowany porządek zebrania: 1. Otwarcie zebrania. 2. Wybór Przewodniczącego i Sekretarza zebrania. 3. Odczytanie i przyjęcie protokołu z ostatniego zebrania. 4. Przedstawienie sprawozdań: 1) Zarządu Klubu (poszcególnych sekcji); 2) Komisji Rewizyjnej Klubu. 5. Dyskusja nad sprawozdaniami. 6. Przyjęcie planu pracy i preliminarza budżetowego na 2010r. 7. Wolne wnioski. 8. Przyjęcie Uchwały Zebrania. 9. Zakończenie obrad. * Proszę o wzajemne informowanie się o zebraniu oraz o informację o uczestnictwie na email [email protected] lub na telefon 694666102 (ew. sms-em (-ami) z nazwiskiem uczestnika zebrania).

No! Jeden i drugi - pikne! Brawo Oktawian.

Oktawian, przyłóż się ! Facet ma na wędce basa....

Dzięki, zdjęcia dotarły. Dołożę je do info z GP.

Cześć, znalazłem zdjęcia koszulki z Maratonu. Wg mnie napis na plecach rzadko widać - zwykle mamy jeszce kamizelki na sobie ;-); i zwykle są rozpięte więc napis na piersi jest widoczny.

Na Maraton Karpiowy robiłem koszulki, bez faktury czarne, xxl - wyszło oko. 25 zł. Nadruk sam nie jest drogi (oczywiście można sobie full wypas koszulki kupić) wtedy to ich cena ma największe znaczenie. Robi to mój kolega - i może robić 1 sztukę - nie ma to znaczenia, taka technika. Może być nadruk płaski lub wypukły (taki jakby "meszek")

Krzychu jutro Ci wyślę. Poza tym będzie na stronie Klubu jak mi Mateusz dośle.

Przy tym pierwszym linku znajdziecie świetną prezentację - śmierć polskich rzek. Jeśli nie będziemy protestować to czeka nas betonowa przyszłość.

Cześć, w czwartek 5.11. o gozinie 12-stej planowany jest ogólnopolski protest przeciw przegradzaniu rzek. W Rzeszowie też, kto może niech się wybierze. http://www.rybobranie.pl/wiadomosci/2806/1/stop_przegradzaniu_rzek * http://www.pzw.org.pl/rzeszow/wiadomosci/22981/60/manifestacja_przeciwko_przegradzaniu_rzek__rzeszow

Zdjęcia wysłane. Postaram się dziś zrobić wyniki - jak zwykle papiery zostały u Andrzej a w samochodzie i dopiero wczoraj je mi przywiózł. Sponsor (Browar) nie zawiódł jednak. Dodatkowy bonus to kasa na Garminy Etrexy dla SSRyb. - Jeśli pisałbyś relację możesz wstawić na końcu, że sponsorem GP 2009 była: Grupa Żywiec S.A. - Browar w Leżajsku. Co prawda nie wszystkich zawodów, ale róbmy przygotówkę pod przyszły rok. PS: jakby ci się udało zrobić ładne zdjęcie tej statuetki za 1-sze miejsce?

Miło mi zakomunikować, że pierwszych trzech Kolegów w klasyfikacji GP otrzymuje dadatkowo po 1 zgrzewce znakomitego złocistego produktu. Odbiór uzgodniłem już z nimi telefonicznie. Chłopaki, na zdrowie ! * Tu znajdziecie wyjaśnienie dlaczego tak smakują bąbelki: http://wyborcza.pl/1,75476,7177431,Smak_babelkow.html?utm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=1000621 * Zapraszam do udziału w konkursie na nagłówek strony Klubu: http://www.pzw.org.pl/1320/wiadomosci/22913/60/konkurs_na_naglowek_strony ... też są przewidziane nagrody.

Nad Ożanną zbiórka na polu Namiotowym Krzysztofa Buciora. Tj. jadąc od Kuryłówki, skręcacie w drogę do kościoła i pierwszy zjazd nad wodę (Bar). Jest tam dość zacisznie - dla grila oczywiście.

Woda w Sanie opada, ale chyba są marne szanse na to by zawody odbyły się na tej rzece. Łowisko zastępcze Ożanna.

Z brzaną miałem w ubr. fajną przygodę przy moście w Starym Mieście. Od Pawła Gduli kupiłem sporo kogutów, a raczej kogucików (rewelacyjne na pstrągi). W którąś z majowych sobót ub. roku żona podrzuciła w okolice mostu, szczupak nie chciał współpracować więc postanowiłem złapać okonka dla treningu. Zatrzymałem sie na opasce powyżej mostu (woda pięknie kręciła w tym miejscu). Opukiwałem kamienie opaski praktycznie miejsce w miejsce. Bez skutku. Więc o mało zawału nie dostałem jak w końcu był branie i to jakie - mało kija z ręki mi nie wyrwało, dobrze że "dobrze" hamulec był ustawiony. Łowię grubo więc hol nie trwał długo choć ryba walczyła bardzo mocno. Okazało się, że to brzana, miała ok. 68 cm - mierzenie był szybkie, bo szybko chciałem jej zwrócić wolność! Okrutnie żałowałem, że w pośpiechu nie wziąłem aparatu fotograficznego, a o aparacie w komórce zapomniałem. Tak to bywa, jakbyś się nie przygotowywał to zawsze coś zawiedzie - teraz mimo, ze pzreszkadza, aparat fotograficzny "dynda" na mej piersi od początku do końca wędkowania (i zawodów oczywiście).

Fajnie, ja też już dałem info z zawodó ale teraz zajarzyłem, że nie dałem wyników ogólnych. Prędko to naprawię. PS: odwołałem niedzielne zawody SSRyb. (18.10.).

Wysłałem, wybioerz sobie coś. Mam już papiery z zawodów, jutro powinna być informacja na stronie Klubu.

Kamaz, nie będę ściemniał, było to tak dawno, że niestety ryby stały się trofeami - głowa jednego szczupaka jest w starej siedzibie sekcji wędkarskiej Browaru (na terenie Browaru); drugiego u znajomych. Wszystkie 3 okonie są w calości wyprawione i mam je w domu - wyprawił je profesjonalista. Pozostałe ryby sam próbowałem wyprawić (głowy) i nic mi z tego nie wyszło. * Jedyne co mnie tłumaczy to to, że nie miałem wtedy cyfrówki... * Teraz mam cyfrówkę i pustą lodówkę... * Nad czym ubolewa moja żona bo uwielbia jeść ryby, a ja nie (wyjątek okoń i sandacz). I to jest próba, bo Mary jak mówi "widzi każdą rybę na patelni", a ja nie. I bardzo się denerwuje gdy w ostatnim momencie holu robię zgrabne majtnięcie wędką i pozwalam szczupakowi uciec, mówiąc że nie miał wymiaru. - jak to - krzyczy ona - miał co najmniej 55 cm! - jak mówię, że nie miał wymiaru [w domyśle mojego ;-)], to nie miał ... - ja na to. No i następne rybobranie w .. Makro...

Dyskoteka w Niemczech, bawi się Rosjanin, z napisem na koszulce "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY". Nie trwało długo, stanął przed nim muskularny Turek: - Ty, a w dziób chcesz? - To jest pierwszy z waszych problemów - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu. Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka. - No, teraz się z tobą policzymy - warknęli. - A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich". - Zaraz nam to odszczekasz! - wrzasnęli Turcy wyciągając noże. - I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...

http://deser.pl/deser/1,97052,7126584,Cos_dziwnego_pojawilo_sie_na_niebie_nad_Moskwa__WIDEO_.html

Do pubu wchodzi anemiczny, nieśmiały i na dodatek niziutki facecik. Rozgląda się niepewnym wzrokiem po obecnych, przełyka kilkakrotnie nerwowo, wreszcie podnosi nieco głos i grzecznie pyta: - Przepraszam panów, czyj to doberman jest uwiązany przed pubem? W odpowiedzi odwraca się znad baru zarośnięty osiłek, z wytatuowanymi ramionami, w skórzanej katanie nabijanej ćwiekami. - To mój pies, o co chodzi? Widząc osiłka, facecik zmalał w oczach i długo nie mógł wykrztusić słowa, nogi ugięły się pod nim, wreszcie wyrzucił z siebie: - Zdaje się, że mój ratlerek właśnie zabił pana pieska... Kafar znad baru wybałuszył oczy z niedowierzaniem - Facet, co ty mi chcesz powiedzieć, że twój ratlerek załatwił mojego dobermana? A co on mógł mu takiego zrobić? - Stanął mu w gardle!

- Panie Stefanie, jak panu nie wstyd? 50 lat pan z żona przeżył i teraz pan ja zostawia i żeni się z jakąś 20-latka? Czy pan zwariował? - A czego pan się czepia? Wie pan jak to co wieczór z żona było? Validol jej podaj. Herbatki zaparz. Przykryj, odkryj! Przełącz kanał w TV itd. A z młoda to tak: wieczorem wyjdzie, rano wróci.... człowiek cala noc spokojnie śpi.

szczupak: 105 cm - San, okolice Przychojca (k. Nowej Sarzyny); 102 cm - prywatny staw (avatar to z nim) okoń: 1,15 kg - San Rzuchów; 1,05 kg - San Rzuchów; 0,95 kg Brzóza |Królewska karaś złocisty: 1,10 kg - Brzóza Królewska; 1,5 kg - ujęcie wody Sarzyna wzdręga: 1,0 kg - Brzóza Królewska * Za szczupaka, karasia i okonia mam medale "WW". Reszty nie zgłaszałem.