nsevo

Tak naprawdę to każda żyłka podpasuje do tego wędziska.Zależy na jakie ryby się nastawiasz i jakimi przynętami będziesz łowił.Od siebie polecam żyłkę Dragon HM69,z żyłkami jaxona miałem styczność,nigdy więcej tego badziewia,być może trafiłem na jakąś felerną serię.Strzelała jak gumka od majtek mojego ojca który waży 120kg:D Ps.Te 8kg to max.waga ryb jaką możesz niby wyholować tą żyłką.Takie debilne podawanie parametrów przez jaxona,młodzi wędkarze patrząc na półkę w sklepie wędkarskim biorą żyłkę jaxona,po opakowaniu to przecież najmocniejsza żyłka:D

Racja strzałka <----.Ja używam operę,wcześniej też miałem operę i nie było żadnych problemów.

Nie wiedziałem gdzie zapytać.Mam pewien problem,czytając sobie forum,po przeczytaniu tematu zawsze wciskam przycisk wstecz i cofam się do głównego menu forum.Tak było kiedyś,teraz mam nowy laptop i nieraz naciskam po kilka razy wstecz tą strzałkę w lewym górnym rogu ---> i dalej nie chce mi cofnąć.Pomoże ktoś rozwiązać ten problem?strasznie jest to frustrujące,a szczerze to komputerowiec ze mnie żaden.Na starym laptopie nie miałem nigdy takiego problemu

Mogli by na solinie przytrzymać jeszcze z wodą.Po ubiegłorocznej suszy dalej brakuje wody,nie wróży to nic dobrego dla szczupaka i sandacza na wiosnę

Zrobione z pianki,często wypadają w nich stery,niektóre od nowości nie pracują poprawnie i wymagają ustawienia.Ale są łowne i u mnie się sprawdzają.Łowiąc pstrągi lub klenie zawsze mam w pudełku kilka sieków.Nie raz uratowały mnie przed powrotem o kiju

Może nie z przed kilku lat bo nowy informator jest od 2012r na który nie popatrzyłem jeżeli chodzi o myczkowce za co przepraszam.Wymiar pstrąga 40cm był i jest nadal.A gdzie jest granica też ciężko wywnioskować czytając tylko wykaz ,,Od mostu w Solinie do granicy między miejscowościami Bobrka i Myczkowce,, Nie każdy wie gdzie jest jakaś andrzejówka i nie jest opisana w informatorze. Oczywiście jest możliwość usunięcia mojego postu na forum i podania dokładnych informacji bez bulwersacji i sam dziękuje również za info,jako że wędkowałem tam 2 lata temu i tak jak pisałem granica była do kamieniołomu w bóbrce.

Ten na suficie fajna sprawa,myślę że tu wielkich zdolności nie trzeba,troszkę poszperać na strychu,w garażu czy piwnicy i coś na projekt się znajdzie.

Praktycznie to samo co na solinie,górny odcinek od mostu do kamieniołomu w bóbrce należy do wód górskich,można tam złowić troć lub ładnego pstrąga.Oczywiście przepisy takie same jak na wodach górskich.Od kamieniołomu woda nizinna.Zalew myczkowiecki był nawet pierwszy zbudowany niż soliński.Sam osobiście wędkowałem tam kilka razy ze spiningiem.Złowiłem szczupaka 65cm i kilka okoni.Myślę ze w tym roku też odwiedzę to łowisko,na solinie +taki że tam mam łódkę i tam głównie łowię.

Podpisuję się pod słowami kolegi grunwald18 porównajcie sobie filmy wmh zrobione przez ekipę dragona a te z tv trwam.W tych filmach przynajmniej można czegoś ciekawego się dowiedzieć i od czasu do czasu pośmiać

Straż graniczna nikogo tu nie kontroluje.Co najwyżej przemytników fajek i alkoholu.Niby trzeba zgłosić że będzie się łowić przy samej granicy ale nikt tego nie robi,bo nikt nie kontroluje tej rzeki.Owszem da się coś złowić ale jak kolega wspomniał ciężko o coś konkretnego.Większość pstrągów 20-25cm,sa też klenie i okoń nieraz się trafi.Kłusownicy głównie miejscowi robią swoje,masa wędkarzy idących wzdłuż rzeki,a po drodze panowie ze spławikami stoją w głębszych miejscówkach.Jak taka brygada przejdzie rzeką to można się pakować do auta.różne rzeczy słyszałem,swoje widziałem,mieszkam bardzo blisko tej rzeki ale niechętnie tu łowię.

W strwiążu coś tam jeszcze pływa.Szkoda tylko że cała wioska kłusuje.Kilka razy natknąłem się na sieci o spławikowcach już nie wspomnę.Brzeg wydeptany jakby armia tędy przechodziła

He he he he,o kurde dobre,he he:D

Motor oil

Jak już kolega napisał model Perch,u mnie najskuteczniejszy malowany na okonia.Równie dobry okazał się skinner 12cm zwłaszcza na płytkie partie wody.No i klasycznie kanibalistycznie Pike malowanie szczupak.Ten arsenał sprawdza się zawsze,zwłaszcza w maju i późną jesienią

Woda bardzo bardzo niska,w płytszych zatokach widać tylko muł.sam mam łódkę w zatoce teleśnickiej którą przy tym stanie muszę pchać na wodę w mule po kolana.Dawno tak niskiej wody nie widziałem,co ma również wpływ na słabe brania niestety.Na chrewcie zapewne to samo,lepiej zaczyna się dopiero od olchowca.

Fajny patent,mam takiego samego groma.Ja wyciągam luzem na łódkę np.na siedzisko tyle linki ile mi potrzeba i dopiero puszczam na dół odczepiacz.Ale twoj sposób mi się podoba,muszę wypróbować

Na forum zarejestrowałem się już jakiś czas temu,nie udzielałem się z powodu wyjazdu za granice.Teraz wróciłem do kraju więc mogę spokojnie przywitać się z forumowiczami. Mam na imię Patryk.Pochodzę z bieszczad,wędkarstwem pasjonuję się od dziecka,łowię głównie na pięknych bieszczadzkich rzekach oraz na zalewie solińskim. Moją ulubioną metodą jest spining,od czasu do czasu metody gruntowe i spławik. Najważniejsze w wędkarstwie jest dla mnie obcowanie z naturą,wypoczynek i podziwianie pięknych widoków.A jak od czasu do czasu uwiesi się jakaś rybka to jest to dopełnienie wszystkiego:) O Noo Kill zabieraniu ryb nie będę się rozpisywał bo to chyba nie o to chodzi,każdy ma swoje sumienie i we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek.Pozdrawiam wszystkich i liczę na przyjęcie do swojego grona:)