Jump to content

Recommended Posts

Posted (edited)

Niewątpliwie brakuje takiego wątku (na forum za bardzo wszystko rozbite) - więc postanowiłem go założyć :)

Ze względu na moje ciągle poparzone ( robota ) i pocięte (struganie) łapy postanowiłem wziąć na tapetę alternatywne sposoby wykonywania przynęt spinningowych - w tym wypadku woblerów.

Na pierwszy ogień idą formy silikonowe (odlewanie woblerków żywicą mieszaną z mikrobalonem)

Tu znalazłem najwięcej wskazówek dotyczących ww. metody:

Mold and Cast Fishing Lures - How To's

Materiały prawie zgromadzone (czekam tylko na wypełniacz)

Jak by ktoś posiadał już jakieś doświadczenia to chętnie poczytam - co by błędów nie popełniać.

W następnej kolejności - prosty duplikator, materiały mam już od 6 miechów niestety jakoś chęci mało :(

Na koniec wyższa szkoła jazdy - formy żywiczne i wypraski z pianki, ale to dopiero na jesieni.

Pm

Edited by Jarek
  • 4 weeks later...
Posted

No i pierwsze koty za płoty :P

Foremki są (6szt), mikrobalon dotarł tyle że się nasza PP nie postarała (albo postarała) i dostarczyła puste pudełko :D

Czekam na kolejną przesyłkę do tej pory z odlewania nici.

Pierwsze spostrzeżenia:

1 - Rozdzielacz!!! - musowy, pierwszą foremkę robiłem w 2 kawałkach, przy zalewaniu drugiej połówki nie dałem rozdzielacza i wyszła mi foremka jednoczęściowa ( myślałem plastelina, wydotykane łapami na pewno nie przywrze - myliłem się przywarło i to na beton)

2 - Plastelina - ciapie się to ciągnie za szpachelkami (malarskimi) jednym słowem porażka, włożenie na chwilkę do lodówki pewnie by pomogło niestety jestem zbyt niecierpliwy, następnym razem użyje modeliny.

zdjęcia foremek wrzucę wieczorkiem teraz pędzę na rybki :)

Pm

Posted

Wieczorem nie było chęci więc wrzucam teraz :P

"Gientarka" do stelaży tymczasowa stąd taki wygląd ;)

Forma nr 6 jest 3 częściowa dlatego jej na focie nie ma ( korpus z żywicy i piasku szklarskiego schnie już trzeci dzień i wyschnąć nie może)

Korpusy pilotowe to luźne wariacje na temat moich ulubionych woblerków (co prawda strugane z suwmiarką w łapie) do orginałów pewnie nawet się nie zbliżą - ale co tam próbować trzeba :)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Posted

Przez zimę wystrugałem ponad 500szt zostało mi coś około 20 szt, troszkę to nie w porządku tyle strugać a łowić na sklepowe, mam zbyt łakomych przyjaciół którym nie mogę odmówić ;)

Z drewna nadal będę strugać z tym że tylko dla siebie :D

Tak po prawdzie to nazbierało mi się przez okres strugania kilkadziesiąt killerów które chcę skopiować, wczorajsza strata mojego ulubionego wobka utwierdza mnie w przekonaniu że to dobra droga.

Zdaje sobie sprawę że skopiowanie toczka w toczkę nie jest realne ( do tego potrzeba profi sprzętu), tak jak pisałem wystarczy mi że się tylko mocno zbliżę do oryginału ( dane porównawcze mam - waga, dokładne wymiary, zdjęcia, filmiki z pracą przynęty)

Drewniane kopie też będą

Łożyska samo nastawne (czy jak je tam zwał) w drodze, tak że do kopiareczki (duplikatora) coraz bliżej.

Jeszcze tylko muszę załatwić sobie jakiś napęd posuwu wrzeciona jak będzie to można skręcać :) i testować.

Pm

Posted

No stary gratulacje, ja pare sztuk w zeszłym roku wystrugałem i na tym się skończyło:D

Jak przyszło do uzbrajania to mnie mało szleg nie trafił:eek: także narazie dałem sobie spokój, może kiedyś do tego wróce, jak kogoś podpatrze jak to robić fachowo:) bo narazie jestem zielony w temacie.

  • 3 weeks later...
Posted

Troszku przynęt już odlanych :)

Parę dodatkowych rad (co by nie popełniać moich błędów)

1 - wypełniacz - jeżeli jest to krzemionka krystaliczna musowo musimy ją wysuszyć ! suszenie w piecyku raczej odpada, najlepszym wyjściem była by suszarka z sitem molekularnym (ja taką suszyłem 7h/90* Celsiusza) niestety nie każdy ma do owego urządzenia dostęp.

Wydaje mi się że prażenie na patelni może przynieść podobny skutek ( oczywiście na zewnątrz z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności)

Najlepiej wysuszyć i popakować niewielkie ilości w jakieś woreczki strunowe ( krzemionka chłonie wilgoć jak gąbka więc po paru otwarciach szczelnego opakowania nasz lekki wypełniacz przestaje być lekki)

2 - wypełniacz cd. - im więcej go damy tym gęstszą otrzymamy mieszankę (normalne :D ), problem w tym że ciężko będzie taką miksturę wlać do formy - na początku wychodziły mi woblerki wypełnione w 2/5 - 3/5.

Rada - odpowietrzenia min. 2 ! - im więcej wypełniacza tym powinny być większe (grubsze), umiejscowione blisko głównego wlewu który też powinien być dość spory (umiejscowiony oczywiście w najgrubszym-najszerszym miejscu woblera)

3 - odpowiednie ułożenie stelaża to podstawa - przesunięcia wzdłużne przeważnie lecą do kubła, góra dół z lekkim bólem da się poprawić.

4 - szybkość - jeżeli korzystamy z szybkich żywic odlewniczych musimy się spieszyć - moja żywica gęstnieje do konsystencji budyniu w 6 min. (kolejna prawidłowość im więcej wypełniacza i utwardzacza tym szybciej)

Reakcja (gęstnienie) zaczyna się natychmiast po dodaniu utwardzacza.

To na razie to wsio, jak coś sobie przypomnę to dodam.

Zdjęcia również - jakoś nie mam weny do pstrykania sorry :D

Pm

  • 6 years later...
Posted

Kilka przynęt własnej produkcji :-)

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  • 3 years later...
Posted

Brzydule boleniowe. Ołowianki i pseudo Siudaki. Przynęty zapomniane a szkoda bo są skuteczne. 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy