Woblery na nocne sandacze?

[d1980z]

Witam.Mam pytanie,co do wyboru przez was odpowiedniego woblera na nocne mętnookie?Moje obserwacje,skłoniły mnie do wysnucia wniosku,iż nie tyle wielkość,a odpowiednia praca ma znaczenie,no i najważniejsze w łowisku muszą być sandacze.Mam znajomego który łowi głównie na woblery łamane i to na jeden model,bo jego zdaniem inne się nie nadają.Stosuje woblery Robinsona 10cm,jednak na dziesięć złowionych ryb,jeden to sandacz,a resztę stanowi mały sum.Praca tej przynęty jest bardzo intensywna i stawia dość duży opór we wodzie.Łowi głównie na opaskach.Ja stosuję woblery do 10cm,ale najlepsze rezultaty osiągnołem łowiąc na 7cm,o pracy delikatnej ale z wyraźnym kolebotaniem na boki.Śmiem stwierdzić że ilościowo łowię mniej ryb,jednak są to ryby większe i procentowo sandaczy jest więcej.Niestety ciężko jest trafić na dobry wobler,gdyż w sklepie wydaje się że będzie to killer,a nad wodą jest zupełnie inaczej.Praktycznie na 5 przynęt jedna spełnia wymagania,ale nie jest to regułą.Mam pytanie do kolegów łowiących w nocy na rzekach sandacze,jaka praca woblera jest waszym zdaniem odpowiednia?,i modele jakimi łowicie są według was skuteczne?.Dodam tylko że łowię głównie w okolicach mostu w Nagnajowie.