Skocz do zawartości

Jezioro Rożnowskie


javaman89

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, czy ktoś z kolegów łowił ostatnimi czasy na tym zbiorniku? Za gówniarza łowiłem tam każdego lata ale od tego czasu trochę się pewnie pozmieniało a nadarza się okazja wyskoczyć na weekend, tak że jeśli ktoś może podpowiedzieć jakieś miejscówki na zasiadkę z gruntówką to będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka informacji, może komuś się przyda. Ogólnie objeździłem kawałek zachodniego brzegu jeziora. Rozmawiałem z gościem w Tęgoborzu, powiedział że tam teraz max 1.5 metra wody jest i tylko drobnica bierze i okonki a szkoda bo tam dostęp do wody jak na rożnowskie warunki naprawdę dobry, można łowić z nowo wybudowanego nabrzeża kamiennego lub z położonego dalej w kierunku Znamirowic płaskiego brzegu. Jesienią kiedy woda przybiera do ok 3 metrów można tam podobno złowić ładne leszcze. Teraz leszczy trzeba podobno szukać na głębszej wodzie przy skałach w Tabaszowej lub Siennej i chyba też w Gródku. Ja spróbowałem dotrzeć do skałek w Tabaszowej i to był błąd. Spróbowałem kilku ścieżek wszystkimi leci sięna pysk aż do szlabanu przy kórym ciężko zawrócić. Ogólnie miejsce dla wtajemniczonych (czytaj swoich). Dziś się dowiedziałem że trzeba się kierować na "domki nad zatoką" zignorować zakaz wjazdu zatrzymać się przy dowolnym domku i dogadać z właścicielem pozostawienie auta a resztę drogi przebyć pieszo. Ostatecznie znalazłem miejscówkę w Znamiorowicach, minąłęm przystań PTTK i dojechałem do końca jedynej drogi jaka tam prowadzi po czym brzegiem dotarłem na skałki. Łowiłem na dwie gruntówki na jednej płatki które jak pamiętam były kiedyś przysmakiem tutejszych leszczy na drugiej na pęczek białych. Tym rezem płatki przegrały (dwa podbicia i zero ryb) za to na białego raz za razem branie, głównie leszcze (niestety największy 32:) i kilka wzdręg. Ogólnie bardzo przyjemnie spędzony czas choć bez "duuużej ryby".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
a jak tam sytuacja z sandaczem i karpiem ?

Co do karpi to na pewno są (jak wszędzie :)) i na pewno nie sa dominującym gatunkiem. Odnośnie sandaczy to zawsze tam były i pewnie są dalej (prawie 30 lat temu mój nieżyjący już wujek wywoził wieczorem żywca w środek nurtu i nieżadko rano na drugim końcu wędki był sandacz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 4 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.