Skocz do zawartości

Spinning powierzchniowy


arax22

Rekomendowane odpowiedzi

słuchajcie ostatnio przeglądając youtube znalazłem ciekawy filmik facet łowił spinningiem używając małego czerwonego woblerka który był ściągany po powierzchni wody jak widać była to skuteczna metoda wie ktoś coś o takim łowieniu czy na rzecze można zastosować taka metodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Spining powierzchniowy to ostatnio mój najlepszy sposób na szczupaki na zarośniętym łowisku.

Łowię głownie na żabę gumową i jajko gumowe - fascynujące doznania, jak widać ataki szczupaków albo falę za przynętą jak szczupak za nią płynie a później atakuje.

Ostatnio wyciągnąłem kilkanaście szczupaków a brań nie zaciętych tyleż samo.

Dużo oczywiście małych sztuk ale widziałem jak mi walnął w żabę taki pod 80 - 90 ale za szybko przyciąłem i po sprawie.

 

Poniżej taki 50 z dziś.

 

geogps

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam takie łowienie! Przede wszystkim trzeba miec do miego nerwy se stali, kiedy szczupak plynie z rozpedem wynurzajac się jak rekin, a zacięcie trzeba celowo opóźnić. Gumową, pustą w środku zabke (podróbka jaxona zdaje się) mam pocieta już tak, że po każdym rzucie muszę wylewać z niej wodę.  Nie polecam tej konkretnie przynety, guma z ktorej jest wykonana jest wadliwa, nietrwała i sztywna, co utrudnia zaciecie. Dzisiaj oglądałem w Karinie odpowiednik Daiwy i zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Mieciutenka guma, łatwo poddająca się pod lekkim naciskiem, dobre rozmieszczenie grotow dwuramiennej kotwicy, choć rozmiarowka typowo szczupakowa - 6,5cm pekatego korpusu trudno płknąć  w całości okoniowi, a to konieczne do zaciecia, chyba się skuszę... ;-)

 

Niestety... moje ulubione, zarosniete  łowisko przestało kilka lat temu istnieć, drugie zaś przeszło w prywatne ręce., podobmie "najdzikszy" stsw na Rzemieniu. Nie mam teraz za bardzo gdzie wtem sposób łowić - może ktoś poleci mi w privie jakieś bardzo mocno zasrosniete łowisko w okolicach Rzeszowa/Dębicy?    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zerknąć co na temat podaje Miesiarz Polski*:

 

http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/3139

 

*Wędkarza Polskiego cenię za rzetelność i umiejętność podejmowania ciekawych tematów, jednak zberetowanych ryb to naogladac się i nich można ponad miarę dobrego smaku...

 

 

Edytowane przez Piotr Madura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zestaw, trzy żabki w różnych rozmiarach, mysz i jajko zamówiłem na aliexpres za 35 zł.

Jakościowo niezłe choć na żaby trudniej zaciąć. Na jajko zacina się super tylko trzeba wyczekać.

I chyba zamówię zestaw jaj - bo to co się dzisiaj działo na jajko to bajka.

 

geogps

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.09.2013 o 16:24, arax22 napisał:

słuchajcie ostatnio przeglądając youtube znalazłem ciekawy filmik facet łowił spinningiem używając małego czerwonego woblerka który był ściągany po powierzchni wody jak widać była to skuteczna metoda wie ktoś coś o takim łowieniu czy na rzecze można zastosować taka metodę.

Łowienie powierzchniowe jest mega skutecznym sposobem.Jednak nie o każdej porze roku i nie na kadzą rybę.

Musisz wiedzieć jaki gatunek chcesz łowić, w jakich warunkach i w której porze roku.

Pomijając gatunki sztandarowe, które biorą z powierzchni typu pstrąg , lipień, kleń, jaź,okoń i inne...są również grubsze typu szczupak, najgrubsze bolenie, a po fachowym podejściu również sumy!

Zadaj konkretne pytanie a otrzymasz poprawną odpowiedz.

Brania z powierzchni są naprawdę efektowne i warto popróbować!

 

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, geogps napisał:

A te stawy czyje są, bo wydają się być dobre pod powierzchniówkę? Chotowa i Parkosz

 

Chotowa można łowić, wystarczy karta (zbiornik nie należy do PZW) z drapieżnikiem gorzej niż źle... głównie białoryb - drobica. Miejscowi tłuką co mogą.

Z tym Parkoszem  zagadka. Kiedyś były tam stawy, bardzo rybne, Wisłoka w nie wchodziła przy wylewach. Potem zostały zasypane, ale jak widać coś się tam zmienia. Daaawno Dawno mnie tam nie było, niemniej nie były to stawy przesadnie zasrosniete. Nie wiem czyja to własność.

Edytowane przez Piotr Madura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Z tym Parkoszem  zagadka. Kiedyś były tam stawy, bardzo rybne, Wisłoka w nie wchodziła przy wylewach. Potem zostały zasypane, ale jak widać coś się tam zmienia.

 

Jak widać na zdjęciach te w Parkoszu coś zarastają i widać że są zalewowe więc ryba powinna być - tylko czyje są? Ja łowie na takich właśnie zalewowych płytkich stawach.

 

A ten w Podgrodziu:

https://www.google.pl/maps/@50.0262758,21.3558897,594m/data=!3m1!1e3

 

Wygląda, że jest zarośnięty i dość płytki. Tylko czyj on jest?

 

geogps

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Piotr Madura napisał:

Chotowa można łowić, wystarczy karta (zbiornik nie należy do PZW)  

Czy czasem Chotowa, nie leży na rzece która jest w zlewni Wisłoki? Więc jak może nie być pod PZW? To wali na kilometr jakimś wałem  i lepkim koleżeńskim układem. Widać wędkarze którzy mogą w przypadku spuszczania wody ze zbiornika, wtrącać się w sprawy ośrodka nie są tam mile widzianym elementem. Swoją drogą jak skończyła się sprawa z tym spuszczeniem wody, ktoś poniósł jakieś konsekwencje czy PZW pozwoliło wszystko zamieść pod dywan?

Edytowane przez apioo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Czy czasem Chotowa, nie leży na rzece która jest w zlewni Wisłoki? Więc jak może nie być pod PZW? To wali na kilometr jakimś wałem  i lepkim koleżeńskim układem.

 

Czytajcie ze zrozumieniem i popatrzcie na linki o które wody chodzi. Dla wyjaśnienia chodzi o te wody:

 

https://www.google.pl/maps/@50.0207904,21.3244072,609m/data=!3m1!1e3

 

A to nie jest zalew, tylko stawy!!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz jasna chodziło mi o stawy ;-) 

 

Tego w Podgrodziu nie znam.

 

Jeżeli zaś chodzi o sprawę zalewu... ja już dość nerwów i czasu straciłem. Nadal dbam o tą wodę jak mogę, ale jestem odosobniony w tych działaniach. Przykre ale prawdziwe: żadnych konsekwencji, w tym roku zalew spuszczony bezsensownie  po raz kolejny. Dodam, że  z tego co wiem sprawa w sądzie zakończyła się ugodą... bynajmniej nie jestem wtajemniczony w szczegóły, także nic więcej nie powiem ciekawego.

Edytowane przez Piotr Madura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kurde, po raz kolejny jestem na rzece (zarośniętej), łowię na żabkę gumową z powierzchni i po raz kolejny bez efektu bo nie mogę zaciąć.

Dziś odgiąłem trochę groty żeby łatwiej zaciąć.

Szczupak taki koło 70 najpierw nie trafił podciągnąłem trochę wolniej i ponownie wziął, odczekałem zaciąłem i żabka wyskoczyła

z pyska.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Sam jestem ciekaw czy jesienia lub zima na taka zabe polowi. Ja uzywam zabki Daiwa ktora kupilem na snake heady w Tajlandii ale ja zupelnie olaly :lol: Tak z ciekawosci porzucalem ta zaba na moim zarastajacym kanale i o dziwo pare gejzerow wody sprowokowalem. Niestety wszystko sie spinalo o paru sekundach bo za szybko reagowalem. Oprocz tego wydaje mi sie ze jak szczupak nie zeruje za bardzo to taka zaba go z zielska nie wyciagnie. A nie ukrywam ze mialem taka cicha nadzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powiedziałem byłem 20.10.2017 rano na zarośniętym stawie. Miałem kilka wyjść do żabki za Ali i do jajka zielonego tez z Ali. Do jajka zielonego widziałem jak wyszło mi coś naprwadę

dużego ale za szybko zaciąłem i po sprawie.

Będę teraz w weekend i spróbuje z powierzchni na żabkę, jajko i małego szczura, który mi przyszedł dziś.  

Nie będę ukrywał, że wyniki mam na tym stawie oraz na takim bajorku w lesie. Byłem też ostatnio na niezarośniętym stawie i próbowałem wzdłuż brzegów koło trzcin na żabkę i miałem wyście ale bez brania. Założyłem białe jajko i rzucałem pod brzeg wysepki i tam sprowokowałem do ataku i brania ale nie zaciąłem. Inni koledzy stali próbowali na blachy i nic.

Tak więc da się zwabić nawet jak nie są chętne do brania ale muszą być dość blisko tafli wody.

Poza tym zauważyłem, że jak rzucę w miejsca gdzie miałem brania bądź wyjścia to raczej się powtarzają i to najczęściej za pierwszym, drugim a nawet trzecim razem.

Natomiast jak jest słabo z braniami to trzeba je podrażnić większa ilości rzutów w to samo miejsce, aż w końcu się zdecydują - najczęściej dotyczy to dużych osobników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.