Skocz do zawartości

Składki Okręgowe i Porozumienia


rapala

Rekomendowane odpowiedzi

Ja na 99% też przechodzę do Krosna.

Ktoś poleci jakieś koło, gdzie nie liczy się tylko "mięso"?

Zastanawiam się nad kołem "Bajkał" Brzozów, ponieważ opiekuje się stawami w Temeszowie, a mam nadzieję tam spróbować w przyszłym roku. Może jakieś opinie?

@Piotrek10... Zdradzisz do jakiego koła śmigasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoja drogą zatrważające jest to, że jak mniemam człowiek w sile wieku, w miarę sprawnie poruszający się po internetach itp fejsbukach nie potrafi z prostej tabelki wyciągnąć 3 informacji.

Znak naszych czasów pewnie ...

Jak pomyśle o tym jak mój ojciec na papierze i z ołówkiem przeliczał całe konstrukcje stalowe i całe budynki, czasem bez użycia kalkulatora, to mam wątpliwości czy idziemy w dobrym kierunku .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego technika ułatwia życie ale też utrudnia sprawne np.liczenie.poprzez kalkulatory.Ostatni przypadek  gdy młody chłopak 20pare letni wyciąga Swojego Smortfona i dodaje 8+14.Dlaczego szefowie największych koncernów i machin cyfryzacji nie dają Swoim dzieciom takich telefonów bo wiedzą ile jest zła w sieci i do czego to prowadzi.

Oczywiście można też w dobry sposób korzystać z internetu.Ale łatwo jest popaść w nałóg i złe korzystanie z mediów.To tak nawiasem:)....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie tez przeprowadzić się do Przemyśla - najbliżej koło jest w Przeworsku, a opłaty w Łańcucie w sklepie Jazgarz.

Przemyśl ma zawsze porozumienie z Krosnem, i jeździć nie trzeba do Brzozowa czy dalej żeby się zapisać.

 

PZW to stary beton, gdzie byś nie zapłacił to i tak niewielka ilość tych funduszy wyląduje w postaci narybku w wodzie. Najwięcej oczywiście w postaci kroczka, którego wyłapią dziady kilka tygodni później.

Płacę co roku na "ochronę.........", od 3 lat żadnej kontroli, ani w Krośnie ani w Przemyślu. O Rzeszowie nie wspominam bo tutaj to jak wyrzucanie pieniędzy w błoto, jedyną sensowną rzeka jest Wisłoka chyba gdy skończy się obwód Krosna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy mi także na tym porozumieniu, ponieważ kupiłem działkę w okolicach Krzemiennej, więc to blisko granicy okręgów na Sanie. Poza tym chciałbym czasem wyskoczyć w okolice ujścia Lubaczówki (dolny odcinek "przemyskiego" Sanu).

Jednak najbliżej San będę miał w Niewistce i tam najczęściej będę po nim "hasał" :)

Poza tym u siebie mam 20 km do "krośnieńskiej" Wisłoki, gdzie chyba najczęściej będę łowił.

Porozumienia dziś są... A w przyszłości? W PZW wszystko jest możliwe i nic pewne.

Zapisując się do koła "Bajkał", może miałbym jakiś wpływ na stan i zarybienie zbiorników w Temeszowie. Zakładając, że będę miał czas się tam udzielać. Brzozów mam prawie po drodze ode mnie na działkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie tak dawno trolling na wodach Okręgu Rzeszów był metodą zakazaną. W tym świetle zastanawia fakt, że metodę której się zabraniało dopuszcza się po jakimś czasie pod warunkiem zapłacenia za to.

 

Uważam, że traktowanie jakiejkolwiek metody dodatkowymi opłatami jest nieuczciwe. Każdy łowi jak chce i jak może. Dopóki zachowuje się etycznie nie widzę przeciwwskazań. Co do trollingu* zaś, to zakaz jego stosowania na naszych wodach wprowadzili ludzie którzy nie mają pojęcia o tej metodzie. Teraz wracają z pomysłem dodatkowych opłat... zdecydowanie nieuczciwe zachowanie. 

 

* najpopularniejszym argumentem jak pamiętam było wtedy stwierdzenie, że trolling to "samołówka". 

Edytowane przez Piotr Madura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opłata trolingowa jest już od 2018r, więc to żadna nowość. Metodą ta łowić można tylko wyłącznie na Sanie i nigdzie więcej ( obwód San 9 bez dopływów ), dzięki temu na Sanie można łowić z środków pływających wyposażonych w silnik spalinowy i go używać (nie trzeba mieć opłaty trolingowej jeśli ta metodą się nie łowi), a na pozostałych wodach Okręgu Rzeszów nie ( tylko jak interpretować pkt. 11 poniżej tabeli- na spalinie pływać nie wolno tylko czy środek pływający może być w nią wyposażony ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są w naszym Okręgu wody takie jak zalew Mokrzec-Strzegocice czy Zalew Rzeszowski, na których przynajmniej ja nie widzę przeciwwskazań do uprawiania trollingu. Np. W formie klasycznej, polskiej dorożki, do której ani silnik spalinowy, ani przy odrobinie zapału silnik jakikolwiek nie jest potrzebny. Jest to przyjemna forma wędkowania przy której zwiedza się zbiornik, nie wymaga specjalnych nakładów sprzętowych i jest według mnie w sam raz na rodzinny wypad z rybami przy okazji. Z resztą ta metoda była u nas praktykowana m.in. na Strzegocicach, kiedy wędkarze płynęli między oddalonymi od siebie miejscówkami. Trudno mi dostrzec w tym jakąś szkodliwość ponad tą, która się wiąże ze spinningiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.