Skocz do zawartości

Składki Okręgowe i Porozumienia


rapala

Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, Kaskader napisał:

Czy jak opłacę Krosno to z automatu mam Przemyśl czy trzeba wybierać jakieś dodatkowe porozumienia? Druga sprawa: gdzie najlepiej opłacić Krosno? W Dynowie? 

Jeżeli nie opłaciłeś członkowskiej w Rzeszowie bądź innym Okręgu, to z automatu masz Przemyśl. Wybrać jedynie trzeba dodatkowy rejestr na Przemyśl.  W Dynowie opłacisz Przemyśl, a nie Krosno. Jeżeli nie zależy Ci, gdzie trafi Twoja opłata członkowska, to najbliżej masz sklep w Łańcucie. Jedynie pasuje zadzwonić i zapytać czy mają już rejestry Krosna, bo z tym wieczny problem. Należeć będziesz wtedy do Koła PZW Jaz w Przeworsku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info. Zastanawia mnie, że te dwa okręgi mogą się dogadać i wystarczy jedna opłata na tyle fajnych wód (Przemyśl i Krosno).  W tym roku miałem w ogóle nie opłacać Rzeszowa ale chyba zrobie dopłate bo nie zawsze jest czas żeby gdzieś jechać więc trzeba wyskoczyć gdzieś blisko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Siksa napisał:

Przeciętny wędkarz z Rzeszowa jest dokładnie taki sam jak wędkarz z Krosna, czy jakiegokolwiek innego rejonu Polski. Interesuje go zjadanie ryb. Wędkarze, którzy faktycznie chcą łowić na wodach Krosna, już dawno przeszli do tego Okręgu. Jak wędkarze będą chcieli opuścić macierzysty Okręg i przejść do Krosna, to będą musieli zapłacić opłatę członkowską. Okręg Krosno ma więcej pieniędzy na rekompensatę strat, jakie poniósł przez dodatkowych wędkarzy wędkujących na ich wodach. W Krośnie może i nie jest kolorowo, ale na pewno lepiej jak w Rzeszowie. To wędkarze z Rzeszowa, jadą na ryby do Krosna, a nie na odwrót. W większości górskich rzeczek, spokojnie można liczyć na klenia +50cm. Nie mówiąc już jakie możliwości daje San. W Rzeszowie można liczyć na 5 kilo śmieci. Przeciętny wędkarz to również zawodowy cętuś. Przepije, przepali, wyda na sprzęt w ciągu roku tysiące złotych, ale nie da 200zł na dopłatę na sąsiedni Okręg. Ma być za darmo. Lucek pisał, że gdyby było porozumienie na Tarnów, to jego Leon paliłby gumy w drodze nad Dunajec. Dzisiaj pisał, że chciałby żebyśmy byli w Krośnie. Ale dopłaty nie zrobi. Startuje równocześnie w GP Okręgu Rzeszów, gdzie automatycznie traci możliwość wykupu porozumienia Krosno/Przemyśl. Cykl coś ok. ośmiu zawodów, w tym dwudniowe zawody na wodach innego Okręgu. Koszt takiej zabawy z wpisowym, paliwem, przynętami, opłatami za wędkowanie, noclegiem, myślę że ok 800-1000zł. Ale dopłaty nie zrobi. Za te pieniądze płacąc członkowską Krosno/Przemyśl można mieć dopłaty praktycznie wszystkie ościenne Okręgi.

Łukasz robię dopłatę na Krosno dokładnie 230 zł mnie to będzie kosztować nie pisz bzdór  bo nie dodałem posta że nie  robię dopłaty na Krosno bo mi szkoda kasy a gumy bym palił na Dunajec bo Lubię  wielkie rzeki , czy jestem centusiem tak jestem przypomnij sobie ile wydawaleś hajsu na Os  jesteś kawalerem a ja mam żone syna i drugiego w drodze nie sram pieniędzmi wiec to chyba normalne że patrzę gdzie będzie opłaty zrobić najtaniej tyle w temacie ... 

Edytowane przez Lucjan Kula
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam parę osób z Krosna i okolic co płacą Rzeszów. W okręgu krośnieńskim poza OS i rzeczkami górskimi nie ma za bardzo gdzie łowić.  Sieniawa wyjedzona, A na Sanie to ryby były 15 lat temu. No i  Solina coś tam jeszcze mozna wydlubac choc jest to trudne lowisko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.02.2019 o 13:50, Lucjan Kula napisał:

Łukasz robię dopłatę na Krosno dokładnie 230 zł mnie to będzie kosztować nie pisz bzdór  bo nie dodałem posta że nie  robię dopłaty na Krosno bo mi szkoda kasy a gumy bym palił na Dunajec bo Lubię  wielkie rzeki , czy jestem centusiem tak jestem przypomnij sobie ile wydawaleś hajsu na Os  jesteś kawalerem a ja mam żone syna i drugiego w drodze nie sram pieniędzmi wiec to chyba normalne że patrzę gdzie będzie opłaty zrobić najtaniej tyle w temacie ... 

Jeżeli Lucek Cię uraziłem, to przepraszam. Jedynie chciałem pokazać na podstawie tego co pisałeś, jak wygląda postawa przeciętnego wędkarza. Czyli wszystko za darmo. Nikt nie chodzi do sklepu spożywczego i nie rząda dodatkowych poroduktówza darmo bo kupił inne. To tak jakbym przyszedł do Ciebie zrobić meble do kuchni i chciał gratis meble do pokoju. Zgodziłbyś się? Tak samo Krosno nie wpuści na swoje wody dodatkowych wędkarzy bez ekstra kasy.  Nie nazwałem Cię centusiem. Sam pisałeś, że gdyby było porozumienie na Tarnów to byś tam jeździł, później że chciałbyś żebyśmy byli w Krośnie. Wynika z tego, że ma być to w tej samej cenie. Hajsu na OS nie wydaje, a w cale mniej na wędkowanie nie przeznaczam. Kawalerem jestem jeszcze przez kilka miesięcy i czeka mnie 30 letni kredyt. Chcę kupić nowe śpiochy czy markową kamizelkę, od października nie palę, a nie rządam od PZW porozumienia żeby było taniej.  Poza tym nie patrzysz gdzie jest najtaniej. W Krośnie możesz być za całkowitą darmoszkę. Zapłacisz członkowską w Przemyślu i Krosno masz w prezencie. Startujesz w GP. Za cykl ok 8 zawodów ponosisz koszty w granicach 800zł i problemu nie ma. Dopłacić ok 200zł za cały rok wędkowania w sąsiednim Okręgu i PZW jest ******.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Grubylolus napisał:

Znam parę osób z Krosna i okolic co płacą Rzeszów. W okręgu krośnieńskim poza OS i rzeczkami górskimi nie ma za bardzo gdzie łowić.  Sieniawa wyjedzona, A na Sanie to ryby były 15 lat temu. No i  Solina coś tam jeszcze mozna wydlubac choc jest to trudne lowisko. 

To dlaczego tak bardzo wędkarze z Rzeszowa chcą porozumienia z Krosnem, skoro nic ciekawego tam nie ma? Poniżej OSu jest kilka kilometrów najlepszej wody lipieniowej w kraju. Z pstrągami średnio, ale grzechem porównywać to z Rzeszowem. Trochę niżej, jest tyle brzany i świnki, że Wisłok by wylał. Może mniej jak 15 lat temu, ale nadal dużo, dużo więcej jak u nas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wie moze ktos gdzie oplacic tarnobrzeg ? A i czy przy zmianie okregu placi sie wpisowe lub sa jakies inne utrudnienia

Rozsadniej  bedzie oplacic tarnobrzeg i zrobic doplate do rzeszowa ktory nie ma zadnych porozumien

Edytowane przez jacob1993
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, jacob1993 napisał:

Dzieki jeszcze jedno pytanko czy jesli chcial bym wybrac sie na os san musze miec oplacona karte wedkarska ?A znacie moze jakis sklep wedkarski lub cos w tym stylu gdzie moge oplacic tarnobrzeg ?

Na os nie musisz mieć opłaconej karty, wykupjesz zezwolenie jako niezrzeszony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Siksa napisał:

To dlaczego tak bardzo wędkarze z Rzeszowa chcą porozumienia z Krosnem, skoro nic ciekawego tam nie ma? Poniżej OSu jest kilka kilometrów najlepszej wody lipieniowej w kraju. Z pstrągami średnio, ale grzechem porównywać to z Rzeszowem. Trochę niżej, jest tyle brzany i świnki, że Wisłok by wylał. Może mniej jak 15 lat temu, ale nadal dużo, dużo więcej jak u nas. 

Tu się z toba zgodzę ze OS i trochę poniżej jest gdzie łowić pstragi i lipienie i to by było na tyle. Reszta czesc Sanu juz już nie jest taka rybna. Na wisloku tez sa piękne świnki, brzany, klenie mnóstwo leszcza i jazia moim zdaniem porównywalne  do Sanu. A jeżeli chodzi o drapieżniki to poza Solina  jest lipa. Tak ze nie jest też tak kolorowo. Ja osobiście rozważam dopłatę na Nowy Sącz tam to dopiero jest gdzie łowić: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że na Wisłoku są brzany czy świnki, ale na pewno nie w takiej ilości jak na Sanie. Jazia na pewno we Wisłoku jest dużo więcej niż się wydaje. To ryba wbrew obiegowej opinii całkiem inna ryba niż kleń i znacznie trudniejsza do złowienia.  Jazie łowione na Wisłoku przez spinningistów są głownię wiosną w okresie około tarłowym. Później za wyjątkiem jednej osoby, nie przypominam sobie, żeby ktoś regularnie chwalił się na forum jaziami. Byłem w tym roku dwa razy na naprawdę rybnej jaziowej wodzie. Tu nie ma co porównywać, swoje rekordy pobijałem trzy razy, a kilka fajnych ryb z Wisłoka mam na koncie. Poza Soliną może i faktycznie Krosno nie nic ciekawego do zaproponowania w kwestii drapieżników, ale Solina jest pewnie większa niż wszystkie zbiorniki Okręgu Rzeszów razem wzięte. Nie sposób się znudzić taką wodą, ani jej dobrze poznać przez wiele lat.

Edytowane przez Siksa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.02.2019 o 13:44, Siksa napisał:
 
 

Do momentu jak nie zmieni się mentalność przeciętnego wędkarza, porozumienia uważam za zło.

 

Trafione w punkt. Jestem z okręgu Krosno i absolutnie nie chcę porozumienia z Rzeszowem. Na logikę, po co mi zgraja wędkarzy, którzy za "darmoszkę", będą beretować ryby na wodach mojego okręgu.

Edytowane przez marekn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że wszystkich wędkarzy z okregu Rzeszów traktujesz jak miesiarzy? To  co w Krośnie to sami porządni wędkarze i nic nie beretuja tylko reszta taka zła. Sami siebie na nakręcacie jak to inni są gorsi i czy chcecie porozumienia czy nie a guzik mamy do gadania. Porozumienia na ten rok są już zawarte wiec lepiej skończyć temat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego wyluzuj, złość piękności szkodzi. Nigdzie nie napisałem, że uważam wszystkich wędkarzy z Rzeszowa za mięsiarzy, bo po prostu  tak nie uważam. W moim okręgu zdecydowana większość zabiera złowione ryby, podobnie jest w innych okręgach. Niestety takie są fakty, my tu na forum możemy sobie rozprawiać o etyce, o tym, że C&R jest jak najbardziej ok, ale rzeczywistość jest całkiem inna. Uważam jedynie, że w moim własnym interesie, udostępnienie innym za darmo możliwość zabijania ryb, na moich wodach, byłoby głupotą. Czy to tak trudno zrozumieć?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde trochę mnie to wszystko dziwi, ja jestem z okręgu tarnowskiego i opłacałem w zeszłym roku rzeszowski, a byłem na wodach okręgu rzeszowskiego kilka razy - myślę że nie uszczupliłem tymi wizytami zbyt wiele finansów okręgu rzeszowskiego zwłaszcza, że wszystkie ryby wróciły do wody. Mówienie, że porozumienia to zło, to ogromna przesada - że ci co opłacą takie porozumienie zabiorą wszystkie ryby z tego okręgu. Nie, nie zabiorą bo tych co opłacą dużo nie będzie i raczej  będą to zapaleńcy, którzy będą jechać codziennie kilkadziesiąt kilometrów - nie, nie będą jechać bo to też kosztuje czasu i pieniędzy.

Ja w tym roku postanowiłem opłacić swój okręg i dokupiłem kielecki i tarnobrzeski bo mnie interesują niewielkie rzeczki, które sobie upatrzyłem, choć mogę jechać na Wisłę w całej rozciągłości. Ile razy będę w tych sąsiednich okręgach to nie wiem ale nie przewiduję, że zbyt często - czas i kasa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.