Bogol Posted August 4, 2010 Posted August 4, 2010 (edited) Chodzi mi o różnice w braniu na spinka między boleniem , kleniem czy jaziem . Mam na myśli postawiony wobek w miejscu z lekkim prądem i lekko prowadzony pod prąd . Spotkałem się dużo razy z bardzo mocnym kopnięciem i wygięciem kija ale nie ma czasu na zacięcie , rybka spada i nie mogę jednoznacznie powiedziećco to za gatunek . Może jest ktoś na forum (a myślę że jest kilku) by opisali charakterystyke brań do poszczególnej rybki , po czym poznać że to boleń a nie kleń . Opiszcie wszystkie rybki spiningowe ! Edited August 4, 2010 by Bogol
LukaszZ Posted August 5, 2010 Posted August 5, 2010 W temacie specjalistą nie jestem więc nie pomogę ale takie kopnięcie to prawdopodobnie kleń. Przynajmniej ja podczas ostatnich moich wojaży po Wisłoce miałem całą masę takich kopnięć. Niedowierzałem że tak stosunkowo niewielkie rybki ( ciągnałem wtedy takie 25-35cm) potrafią tak przygrzmocić że wędka prawie wylatuje z ręki
Mateusz91 Posted August 5, 2010 Posted August 5, 2010 Z tego co piszesz to mogło to być uderzenie bolenia, boleń najpierw oszałamia ofiarę mocnym uderzeniem ogona a później zabiera się do szamania, warto po tym uderzeniu puścić wolno przynętę i poczekać na 2 uderzenie. Tak łapałem bolenie na Wisłoku.
mokrzo Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Wydaje mi się, że przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że bolenie i klenie preferują inne przynęty (choć łapałem klenie na boleniowe wobki, ale nigdy odwrotnie), stawiając wobka w nurcie lub lekko ciągnąc pod prąd możesz być pewny, że uderzają ci klenie lub jazie chociaż one robią to delikatniej i często na dwa razy, tak jak pisał LukaszZ taki klenik 25-35cm potrafi ładnie przywalić. Po jednorazowym uderzeniu spróbuj lekko podciągnąć wobka szczytówką, a następnie spuścić go kawałek z prądem, często wtedy następuje powtórka. Jeżeli chodzi o bolenia to uderzenie jest zdecydowane i według mnie trwa troszkę dłużej, więc jest czas na zacięcie, niż uderzenie klenia, które jest szybkie i sprawia wrażenie jakby wobek pukał w kamienie.
Siksa Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Z tego co piszesz to mogło to być uderzenie bolenia, boleń najpierw oszałamia ofiarę mocnym uderzeniem ogona a później zabiera się do szamania, warto po tym uderzeniu puścić wolno przynętę i poczekać na 2 uderzenie. Tak łapałem bolenie na Wisłoku. Jeśli byłaby to prawda to łowilibyśmy bolenie zapięte za ogon a tak jakoś się nie dzieje. Łowiąc kilka lat temu na 2,5cm Alaskę miałem praktycznie co rzut mocne uderzenie (3 razy) Opisałbym to jak szybkie płynne wygięcie kija i koniec. Coś jak wygięcie wędki po zacięciu ładnej brzany ale dużo szybciej. Wiedziałem, że to boleń i po zmianie na boleniowego woba w pierwszym rzucie wyholowałem ok 3kg rapę. Łowiąc świadomie bolenie na Wisłoku praktycznie przez kilka lat nie miałem pustego ataku. Jak wziął to siedział, jedyne co mógł zrobić to spaść podczas holu ale nie zaciętych brań nie ma. Dotyczy to przynęt typowo boleniowych. Natomiast na małe przynęty zdarzało się, że się nie zapinały. Generalnie nie zastanawiałbym jaka ryba uderzyła ale zastanowiłbym się dlaczego nie została zacięta. Wiem Bogo, że łowisz delikatnie jak dla mnie za delikatnie. Usztywnij zestaw, pogrub żyłkę, wymień kotwice przynajmniej w kilku wobkach. Dla mnie wina leży po stronie zbyt miękkiego zestawu.
Mateusz91 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 W takim razie jak wytłumaczysz uderzenie a gdy puszczę przynętę po chwili drugie i w 90% ryba jest prawidłowo zapięta? Z taką opinią spotkałem się u paru wędkarzy i na pewno coś w tym jest prawdy.
Siksa Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Wytłumaczę jak wytłumaczysz dlaczego boleń atakując przynętę ogonem nie zapina się za ogon:D Powodzenia.
Bogol Posted August 6, 2010 Author Posted August 6, 2010 Ok , dzięki chłopaki za podpowiedzi i rady . Jak ktoś może i wie to niech napisze jak wyglądają (jak czuć ) brania innych ryb lub jak je odróżnić . Myślę że temat jest bardzo ciekawy i wiele może pomóc nie jednemu z nas .
karol Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Z mojego skromnego doświadczenia powiem tyle że branie klenia czuć jak tak jakby kopnięcie w wędzisko.Wiele takich brań nie szło zaciąć.Pare razy na czystej rzece w miejscu gdzie było max 1m wody widziałem jak klenie uderzają w woblera bądź obrotówkę z zamkniętym pyskiem po czym stają na ułamek sekundy i sobie odpływają. Branie okonia.Lekkie uderzenie po czym następuje seria drgań można łatwo zauważyć na szczytówce.
Mateusz91 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Wytłumaczę jak wytłumaczysz dlaczego boleń atakując przynętę ogonem nie zapina się za ogon:D Powodzenia. a tego to Ci nie wytłumacze bo nie mam pojęcia
Bogol Posted August 8, 2010 Author Posted August 8, 2010 Na ostatnim wypadzie na Wislok ze spinkiem połapałem okoni , złowiłem też szczupaczka którego branie wygłądało tak samo jak okonia i do końca byłem pewien że mam piękny okaz pasiaka a tu widzę pistolecik 35 .
Schizaaa Posted August 11, 2010 Posted August 11, 2010 Większość ryb drapieżnych bierze w podobny sposób , te ryby co ja złapałem (szczupak , kleń) uderzają gwałtownie i branie jest mocno wyczuwalne .. Natomiast z sandaczem miałem tak , że on uderza i nie walczy , to były takie okazy do 40 cm ..
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now