Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pogoda na wędkowanie nie ciekawa,dla zabicia czasu wpadł mi do głowy taki temat.

Każdy z nas w większym lub mniejszym stopniu wierzy w jakieś przesądy."Magiczna data 13-go,czarny kot przebiegający drogę czy zerwane sznurowadło przy zawiązywaniu buta to chyba jedne z najczęściej występujących sytuacji o których możemy powiedzieć że danego dnia może spotkać nas "nie fart".W jakim stopniu mogą przełożyć się na nasze hobby?

Zacznę od siebie.Jedna z częściej występujących sytuacji,poranne pakowanie się w pośpiechu, zapominam zabrać z domu któregoś z klamotów i od razu pytanie.Jechać dalej czy zawrócić i zapeszyć?Pół biedy kiedy jest to mniej istotna rzecz ale np.kołowrotek czy jeden z kijków:D.Kiedy docieram nad wodę i któryś z mniej "doświadczonych" wędkarzy życzy udanego połowu co pomyśleć że zostałem dzisiaj skutecznie zapeszony?:D

A w jakim sposób Wy podchodzicie do tego typu "zabobonów" i w jakim stopniu mogą wpłynąć na nasze wyniki danego dnia?:rolleyes::D.

Opublikowano

jak spotkam "babę" z pustym wiadrem to niema po co jechać na rybki,wyniki mizerne:mad:.

a jak spotkam z pełnym wiadrem np. idzie ze śmieciami to efekt murowany:)

Opublikowano
jak spotkam "babę" z pustym wiadrem to niema po co jechać na rybki,wyniki mizerne:mad:.

a jak spotkam z pełnym wiadrem np. idzie ze śmieciami to efekt murowany:)

:D:D

chyba musze sobie to "odwrócić";-) i babę na "chłopa" zamienic;-))

często widuję "chłopów" z pełnymi wiadrami;-)))))

Opublikowano
Ja zawsze przed wyjazdem na ryby łapię moją żonkę za kolano... Ale nie zawsze to działa!!!

będę łapac "swojego";-))) (ale tez za kolano?;-)))))):D

aha - przypomniało mi sie jeszcze a propos przesądów;-) Ja sama w to nie wierzę, ale jest taki jeden mój znajomy, co jak widzi ...zakonnicę;-) to juz wie, że wszystko pójdzie nie tak;-))))

Opublikowano
aha - przypomniało mi sie jeszcze a propos przesądów;-) Ja sama w to nie wierzę, ale jest taki jeden mój znajomy, co jak widzi ...zakonnicę;-) to juz wie, że wszystko pójdzie nie tak;-))))

Też podobnie myślę:D.Dmuchając na zimne dla "od uroczenia",tak na wszelki wypadek,spluwam dwa razy, raz przez jedno ramię,drugi raz przez drugie.Gorzej jest gdy jadę samochodem z pasażerem:D:D:D.Czasami pomaga:D.

Opublikowano
Też podobnie myślę:D.Dmuchając na zimne dla "od uroczenia",tak na wszelki wypadek,spluwam dwa razy, raz przez jedno ramię,drugi raz przez drugie.Gorzej jest gdy jadę samochodem z pasażerem:D:D:D.Czasami pomaga:D.

A co na to "pasażer";-)))?? czy ma zrozumienie dla Twoich przesądów?;-)))):D

Opublikowano
A co na to "pasażer";-)))?? czy ma zrozumienie dla Twoich przesądów?;-))))

Są dwa wyjścia albo w tym momencie wykazuje się refleksem i robi unik,albo zajmuje wcześniej tylne siedzenie:D.

Opublikowano

Często na rybki śmigam z moim kumplem i gdy widze, że pakuje mi do fury duży podbierak to już wiem, że po rybach! Nie złowimy nic! A jak zabieram aparat cyfrowy w celu nakręcenia filmiku z holu, lub w celu porobienia ładniejszych fotek to tez kiszka.

Opublikowano
Są dwa wyjścia albo w tym momencie wykazuje się refleksem i robi unik,albo zajmuje wcześniej tylne siedzenie:D.

A jak nie zdąży skorzystac z żadnej z powyższych opcji?..;-)))

Opublikowano (edytowane)
A jak nie zdąży skorzystac z żadnej z powyższych opcji?..;-)))

No to ma pecha,w końcu spotkaliśmy zakonnicę:D

Często na rybki śmigam z moim kumplem i gdy widze, że pakuje mi do fury duży podbierak to już wiem, że po rybach!

@Dziencioł to teraz już wiem jak sobie tłumaczyć ostatnie niepowodzenia w karpiowaniu:D

Edytowane przez rapala
Opublikowano
Ja zawsze przed wyjazdem na ryby łapię moją żonkę za kolano... Ale nie zawsze to działa!!!

Ja tez tak robie i zawsze dziala- zonka nigdy nie warczy, ze mnie tyle nie ma.:cool:

Opublikowano

Przesądy z wiadrami i z łapaniem za kolanko to przesądy zapożyczone myślistwa. Nawiązując do kolanka, to jest drugie powiedzenie do tego "Im grubszy zwierz tym wyżej bierz".

Opublikowano
Przesądy z wiadrami i z łapaniem za kolanko to przesądy zapożyczone myślistwa. Nawiązując do kolanka, to jest drugie powiedzenie do tego "Im grubszy zwierz tym wyżej bierz".

Dobre hehehe!!!

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

W moim wędkarskim życiu jest tylko jeden przesąd. Na weekendowych zasiadkach jak wieczorem ostro popije to mogę być pewny, że rano nie połowię ;)

Opublikowano
W moim wędkarskim życiu jest tylko jeden przesąd. Na weekendowych zasiadkach jak wieczorem ostro popije to mogę być pewny, że rano nie połowię ;)

gochu to nie przesad to jest zycie:D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.