Jump to content

Recommended Posts

Posted

Jeszcze 20 lat temu takich drapieżników było bardzo dużo. Wszystkie żarły a drobnicy i okazów nie brakowało. W Hiszpanii stoi sum na sumie a ryb innych gatunków jest pod dostatkiem. To o co im chodzi?

Posted

Chodzi pewnie o to, że karp karpia nie zeżre i trzeba nim zarybiać... Dlaczego u mnie nie zarybiają tak drapieżnikiem jak na Zemborzyckim?

Posted (edited)

Po opublikowaniu czegoś takiego na stronie PZW nie dziwne że w naszych wodach nie ma ryb albo jest ich niewiele.

Dużymi nie zarybiajmy bo zeżrą małe,

małych niema co wpuszczać bo to pokarm dla dużych,

po złowieniu zabierajmy wszystkie duże ryby bo wtedy chronimy te mniejsze,

mniejszym też niema co darować życia bo i tak zjedzą je te większe.

Podsumowując nie zarybiajmy , zabierajmy wszystkie złowione, wtedy będziemy mieć pewność że ryby nie będą się nawzajem zjadać i nasze wysiłki nie pójdą na marne.

Niedługo zostaną tylko gry komputerowe a składki będziemy płacić na programistów żeby nam jakieś fajne gry tworzyli

Edited by cyniu5
Posted

A poza tym to od dawna jestem zdania że do leśnych dziadków z PZPN powinni dołączyć ci z PZW razem by się na pewno dogadali , najpierw sprzedali by Euro 2012 Włochom a za nasze składki pojechali by do Hiszpanii na wędkarskie eldorado.

Już widzę te ich zdziwione miny -jak to możliwe żeby w wodzie pływało tyle dużych ryb?:D

Posted

Nie rozumiem tego całego oburzenia w dyskusji pod podanym art. na stronie PZW.

Każdy ichtiolog doskonale wie, że sandacz i szczupak to odwieczni wrogowie. Jeżeli w jednym miejscu znajdzie się duży szczupak i małe sandacze to skutek musi być taki jak wyżej. I dokładnie będzie w odwrotnym przypadku. Błędem jest więc zarybianie wody sandaczowej szczupakiem a szczupakowej sandaczem, bo w efekcie w zbiorniku pozostanie kilka dużych sztuk które prędzej czy później skończą tak jak ten na zdjęciu z rozharatanym brzuchem. (Swoją drogą tym co zabijają duże ryby daję czerwoną kartkę)

Decydenci od zarybiania powinni najpierw dobrze podszkolić się w teorii a potem brać się za robotę.

Posted (edited)

A co z rzekami? Tam szczupaki i sandacze od zawsze razem żyły. Po za tym nie widzę tego jak sandacz czy szczupak podczas żerowania specjalnie wycina tego drugiego. Jest jedzenie to się żre a nie patrzy na to jaki gatunek przepływa obok pyska. Widocznie na tym zbiorniku jest tyle małych sandaczy, że stają się pokarmem dla innych drapieżników ale na pewno nie ma to wpływu na zasobność tego zbiornika. W Holandii w kanałach szerokości Wisłoka żyje ogrom szczupaków i sandaczy i to wielkich i od lat mają się dobrze a ryb nie ubywa. Pojęcie zarybiania jest im obce. PZW zwali winę miernoty naszych wód na wszystko nawet na resztki dużych ryb jakie nam zostały byle nie na siebie.

Edited by Siksa
Posted

Za bardzo upraszczasz. Szczupak jest rybą terytorialną. Nie lubi konkurencji zwłaszcza jak zasoby pokarmowe się kurczą.

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy