Adaross Posted January 18, 2015 Posted January 18, 2015 Witam! Jeśli źle przeszukałem forum, proszę wybaczyć. Do rzeczy. W zeszłym roku odziedziczyłem 3 stawy wielkości +/- 1,3 ha, głębokość 1,5-3m (średnio 2,5). + kotnik. Od 3-4 lat nic nie było tam robione tj. uprawa dna, zarybianie, odłów itp. Szczerze, nie wiem co tam pływa. Tu pojawia się moje pytanie. Czy spuszczać teraz wodę, póki lodu brak i sprawdzić co kryje głębia czy czekać do wiosny? Czy wiosną zdążę, by potem wpuścić kroczka i lipcówe? Czym zarybić? Dno glina, mała ilość roślinności, zbiorniki przepływowe. Kiedyś hodowano karpia tam, bardziej handlowo, a teraz mam zamiar uczynić tam stawy hodowlane, ale tylko dla własnej przyjemności, dla rodziny itd. Definitywnie nie mam zamiaru zarybiać karasiem, leszczem, okoniem, płocią i inną szybko rosnącą drobnicą. Czy wpuszczać szczupaka? Węgorza? Sandacza? Jeśli tak to w jakich ilościach? W starych zapiskach, nic o drapieżniku nie znalazłem (tak wiem, węgorz to padlin). Czy kupić tarlaki karpia i chów własny, czy lepiej kupować kroczka (3-4 szt na kg) z hodowli? Amur? Tołpyga? Karp? Jakie ilości? Ładniejsze sztuki (o ile coś jest) po sprawdzeniu mam zamiar zostawić, a co zrobić z drobnicą? Póki co, dwie deski na mnichu z 3 poszły out, z 2 i 1 po jednej. Proszę o jakąkolwiek pomoc, wskazówki. Coś na tenże temat wiem, ale wiadomo... nie wszystko.
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now