Skocz do zawartości

Zezwolenia - rejestry - opłaty


wifer

Rekomendowane odpowiedzi

Od nowego roku wejdzie w życie Uchwała ZG PZW na mocy której dojdzie nam jeszcze jeden dokument obok karty wędkarskiej i legitymacji członkowskiej. Będzie to zezwolenie na amatorski połów ryb.

http://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/37899/60/wzory_zezwolen_na_polow_ryb_na_wodach

Kiedy przeczytałem powyższe spojrzałem odruchowo w kalendarz czy to aby nie 1 kwietnia. Wychodzi na to że to jednak nie żart. Jak można przeczytać na w/w stronie chodzi głównie o zlikwidowanie możliwości fałszowania opłat :eek:

Zastanawiam się dlaczego ludzie tak lubią utrudniać sobie życie. Czy nie lepiej było by zamiast tego okazywać się bankowym dowodem wpłaty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na zachodzie nie ma żadnych kart wędkarskich, znaczków, rejestrów połowów, zdjęcia w zezwoleniu na połów ryb. A ryb u nich zatrzęsienie!!! Różnica polega na tym, że ludzie mają inną mentalność. Nie ma kół wędkarskich, nie ma zebrań, obrad, biadolenia, o ile trzeba podnieść opłaty na nowy rok, aby "wyjść na swoje". Chcesz łowić, idziesz do sklepu wędkarskiego lub na pocztę, wypełniasz druczek, płacisz (w zeszłym roku było 35 € i ...hulaj dusza piekła nie ma!!! Jeśli masz ochotę skonsumować swoją zdobycz, to na odwrocie zezwolenia, (formatu A4), znajduje się tabela, w którą należy wpisać tylko gatunek ryby i datę połowu. Dla tych, którzy nie wiedzą w jakim czasie europejczyk zarobi 35€ to podpowiem, że pracując w byle jakiej pracy to raptem 3,5 godziny!!! Dodam, że kwota ta obowiązywała przez 4 lata i nie było żadnych podwyżek, jak u nas co roku. Straż wędkarska jest bardzo mocno wspierana przez policję. Jeśli złapią kogoś na złamaniu przepisów to nie ma mowy o jakimś pobłażaniu. Nawet rok więzienia plus konfiskata całego sprzętu użytego do procederu kłusownictwa, włącznie z samochodem, którym to kłusownik dostał się na łowisko, celem złamania przepisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mapet to jest właśnie to co powinno być, a u nas jest cały czas Polska i będzie jeszcze długo dopóki nie znajdzie się ktoś kto będzie sobie chciał powtórzyć rozbiory.

I właśnie w tej sprawie jak i w wielu wielu innych polska jest na szarym końcu łącznie z kilkoma innymi państwami dlatego jak ktoś mi mówi o patriotyzmie to strzał z miejsca :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Od dzisiaj wchodzi w życie ustawa o zmianie ustawy o rybactwie śródlądowym...

Czyta się to ciężko gdyż nie jest to tekst jednolity lecz odnoszący się do poprzednich przepisów. W dodatku odsyła do szeregu rozporządzeń które wżycie wejdą w przyszłości.

Jedną z nowości oprócz wymogów posiadania i wydawania nowych dokumentów jest powrót podrywki do ekwipunku wędkarskiego. Można z niej korzystać w ramach łowiska - upraszczając teks ustawy. Całkowitą nowością natomiast jest kategoryczny zakaz stosowania żywych rybek jako przynęty, pochodzących z innych akwenów. Oznacza to, że tzw. sadzyki można będzie głęboko pochować. Uprzedzam, że strażnicy będą na to szczególnie wyczuleni. Również "samodzielne" zarybianie podpada pod paragraf. Mam tu na myśli takie zachowanie wędkarzy którzy łowią na jednym łowisku a potem z dobrego serca wypuszczają ryby na innym.

Ustawodawcy chodzi tu o ograniczenie przedostawania się do wód obcych i wrogich danemu środowisku gatunków oraz chorób. Będzie to pewna uciążliwość dla łowiących tą metodą ale cel dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowitą nowością natomiast jest kategoryczny zakaz stosowania żywych rybek jako przynęty, pochodzących z innych akwenów. Oznacza to, że tzw. sadzyki można będzie głęboko pochować. Uprzedzam, że strażnicy będą na to szczególnie wyczuleni.

Szkoda że piszący zmiany w Ustawie bardziej skoncentrowali się na jak to napisałeś

Będzie to pewna uciążliwość dla łowiących tą metodą ale cel dobry

utrudnieniu życia zwykłemu wędkarzowi niż wprowadzeniu ostrych przepisów,które mogłyby posłużyć walce z kłusownictwem.Zgodzę się z Tobą ale tylko odnośnie zmniejszenia rozprzestrzeniania się chorób.Jako żywca w 99% nasi wędkarze używają karasia pospolitego i nie ma chyba u nas zbiornika w którym by ten gatunek nie występował (zaryzykuję stwierdzenie że w niektórych wodach naszego Okręgu staje się dominującym:D)a więc o migracji nie ma mowy.Kolejny śmieszny przepis,który jest praktycznie nie do wyegzekwowania.Wystarczy przed wyjazdem ,wpisać w rejestr np.5szt karasia a po przybyciu nad wodę karasie wpuścić do siatki i po sprawie.Prawdopodobieństwo nadjechania w danej chwili np.PSR jest zerowe.Szczególne uczulenie strażników na ten przepis jest dla mnie co najmniej śmieszny,dobrze by było aby szczególnie uczuleni byli na walkę z kłusownictwem i odpowiedniemu przyłożeniu się do wykonywanej przez siebie pracy o czym w kilku postach pisali koledzy.Kolejny rzecz to sprawa podrywki.Pamiętam kiedy wprowadzali zakaz jej używania i te śmieszne wypowiedzi "siwych głów" o spustoszeniu jakie podrywka sieje w rybostanie naszych wód-normalnie szał rozgrzanych ciał36_1_42.gif.Dzisiaj nagle się okazuje że podrywaka jest cool.Czyżby rybostan naszych wód w ostatnich latach drastycznie wzrósł?Nie wydaje mi się.Bardziej prawdopodobne że wspomniane "siwe głowy" przeniosły się do krainy wiecznych łowówbezradny.gif.Moim zdaniem całe te zmiany to robienie krzyku o nic,niż faktycznych zmian,które powinna za sobą przynosić.Kolejny pogmatwany zapis prawny,dający możliwość swobodnego interpretowania określonych zapisów co może w wielu przypadkach prowadzić do nieporozumień.

Przejrzałem na razie pobieżnie zmiany jakie nas czekają na dokładniejsze przyjdzie pora kiedy będzie więcej czasu. Na dzień dzisiejszy jak dla mnie to dużo krzyku o nic.Ot,kolejny zapis prawny pisany na szybkodobani.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż nie nam dyskutować o słuszności czy nie wprowadzonych przepisów. Wątpię czy któryś z autorów tej ustawy był czy jest wędkarzem. My po prostu musimy się stosować do przepisów i tych i tych które wymyślą mądrzy ministrowie w rozporządzeniach do tej ustawy.

W przyszłym roku będą kolejne wybory więc wybierajmy posłów wędkarzy i to tych co maja dobrze poukładane w głowach i potrafią układać zdania po Polsku aby tworzone przepisy były dokładnie zrozumiałe i konkretne.

A może w tym wszystkim trzeba szukać drugiego dna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Niektórzy już pewnie dokonali opłat, ale tym co się wybierają opłacić kartę na bieżący rok informuję, że podstawowa opłata to 219zł.

Przy okazji możecie sobie kupić kalendarz wędkarski. Ładnie wydana książeczka - poradnikowa. Zostało jeszcze kilka egzemplarzy więc jak ktoś jest zainteresowany radzę się pospieszyć.

Informuję również że 6 lutego odbędzie się walne zebranie sprawozdawcze. Doskonała okazja aby poddać pod głosowanie jakąś mądrą uchwałę.

Moja propozycja - Zakaz wędkowania z łódek na Florydzie i Brzózie Królewskiej.

Uważam że są to zbyt małe i płytkie zbiorniczki aby aż tak ułatwiać sobie wędkowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Pewnie dla większości to co poniżej napiszę jest doskonale znane, ale dla mało zorientowanych może okazać się przydatne zwłaszcza że wszędzie drożyzna.

Kilka cytatów istotnych dla tych najmłodszych i najstarszych:

1) Załącznik nr 2 do Uchwały nr 53 ZG PZW:

- Młodzież do lat 14 nie zrzeszona w PZW może wędkować nieodpłatnie w wodach PZW, ale tylko w ramach łowiska i dziennego limitu swojego opiekuna i w jego obecności. Uprawnienie to dotyczy również współmałżonka członka PZW.

- Członkowie PZW w wieku 16-24 lat są uprawnieni do 50% zniżki w składce członkowskiej za okazaniem ważnej legitymacji szkolnej lub studenckiej.

Załącznik Nr 1 do wym. uchwały precyzuje:

- Składka członkowska ulgowa 50% dot. min. młodzież szkolną i studentów w wieku 16-24 lat, oraz mężczyzn po ukończeniu 65 roku życia i kobiet po ukończeniu 60 roku życia - 31zł

- Wpisowe: członka zwyczajnego PZW 25 zł, członka uczestnika 12 zł.

- Legitymacja członkowska 5 zł

- Zwalnia się członków uczestników z opłat za legitymację członkowską.

Edytowane przez wifer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

witam

Obecnie wędkuje w UK ,opłacenie licencji na poczcie zajmuje 10 min..(w PZW wyrobienie karty kilka tgodni)członkostwo w klubie to tylko kwestia opląty...nie ma legitymacji zdjęć lub innych dokumentów(świstek z poczty wystarczy)absolutnie nie mam zamiaru siać krytyki wobec biurokracji w pzn ale po co dokładać papierków i tych wszystkich dupereli??!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zacznę od tego że karta wędkarska wykonana z papieru to jakieś nieporozumienie! Jestem wędkarzem nie kolekcjonerem znaczków w jakieś książęce! Nie jeżdżę na ryby aby po 8 godzinach siedzenia w fakturach dalej wypełniać jakieś chore druki! Ja szukam spokoju nad wodą, a nie pracy po pracy!

Naprawdę Przesadzają !

Edytowane przez Sasanek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi ogólnie nie przeszkadza obecna forma karty wędkarskiej, do rejestru połowu też już się przyzwyczaiłem, ale dziwią mnie przepisy odnośnie wędkowania z współmałżonkiem członkiem PZW. O ile dzieci do lat 14-tu wg przepisów mogą ze mną (w ramach moich limitów) wędkować, to już żona nie (oczywiście niezrzeszona w PZW). Dlaczego wędkująca ze mną pełnoletnia osoba, łowiąca pod moim nadzorem i w ramach moich limitów nie może sobie swobodnie połowić:confused:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Witam

Do tej pory wędkowałem sam, oczywiście posiadając kartę wędkarską i płacąc składki. W tym roku ( z racji wieku i ukończenia studiów) tracę możliwość płacenia ulgowych (50%) składek, zmienia się za to mój stan cywilny a i przyszła małżonka chętnie przebywa nad wodą i wyraża zainteresowanie w temacie wyrobienia karty i wędkowania.

W związku z tym prosił bym zorientowanych o wyjaśnienie kilku kwestii odnośnie połowu razem z współmałżonką;

1. czy gdy małżonka opłaci składki z ulgą 50% ( wiek i studia) mogę wędkować razem z nią na "jej" składkach, choć sam już nie spełniam wymagań na tę ulgę - czy jednak muszę opłacić swoje "pełne" składki

2. czy można zrobić tak, że gdy każde z nas ma kartę wędkarską a tylko jedno opłacone składki (np. małżonka) to mogę udać się na ryby sam posiadając książeczkę z potwierdzeniem zapłaty składek przez małżonkę

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

AD.1. NIE

AD.2. NIE

Tu jest zapis z regulaminu:

"Członek PZW ma prawo udostępnić współ-małżonkowi, posiadającemu kartę wędkarską, jedną ze swoich wędek do wędkowania, w granicach przysługującego mu stanowiska i limitu połowu, bez konieczności uiszczania przez współmałżonka składki członkowskiej oraz składki na ochronę i zagospodarowanie wód. Powyższe ma wyłącznie zastosowanie przy wędkowaniu dopuszczającym łowienie na dwie wędki."

Czyli jeśli spiningujecie to nie.

Natomiast nie wiem jak to jest jeśli ktoś opłaca składkę ulgową, w tym wpadku chyba nie bo wtedy dorośli opłacali by składki swoim dzieciom i wędkowali w ramach ich limitu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Zasada odnośnie współmałżonka i dzieci jest podobna. Jeżeli masz aktualne wszystkie opłaty i jedziesz z żoną i dzieckiem nad wodę, nikt nie powinien się czepić jeżeli wszyscy będziecie używali po jednej wędce (w ramach limitu i łowiska) i to jest dość jasno określone regulaminem. Natomiast jak by się zachowali kontrolujący wobec opłaty ulgowej i udostępnieniu wędki tego nie wiem, ale według mnie jeżeli opłacający mam prawo wędkować na 2 wędki i jest pełnoprawnym członkiem PZW to bez znaczenia jaką składkę opłaci, może w ramach swojego łowiska i swoich limitów udostępnić jedną wędkę osobie znajdującej się pod jej opieką. Dobrze jednak taką osobę nakłonić do opłaty Karty Wędkarskiej. Jest to tak niewielki wydatek i jednokrotny a gwarancja w całym kraju że nikt wypoczynku nad wodą nie zepsuje. W naszym Kole żaden strażnik nie zakwestionuje sytuacji gdzie np. rodzic posiadający tylko kartę wędkarską będzie jako opiekun 2 dzieci do lat 14 które będą używać po jednej wędce. Największym jednak błędem rodziców jest "wypuszczenie" synka (do 14 lat) samego nad wodę z wędką. Regulamin co prawda nie wymaga aby taki młodzian posiadał jakiś dokument ale opiekun posiadający przynajmniej Kartę Wędkarską jest obowiązkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.