Skocz do zawartości

Rzeka Wisłoka


LukaszZ

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem dziś zobaczyć sytuację i postanowiłem jechać na nockę,koszyk 120gr i jedziemy.Nic nie ciągnie żadnych krzaków tylko jest kawa z mlekiem :)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez emil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie Brzany 35-39, Cert 4 30-33cm Sumik mały Płoć i tyle woda leci w dół .

Od 22 do 6 rano 20cm:( więc nie będzie takich efektów na jakie się nastawiłem.

Hmm zastanawia mnie tylko jedno,gdzie jest straż ??Bo to co się dzieję to przerasta wszystko,

jak chcesz to weź sobie panie te dwie rybki i wymiarowe.A nie jak leci jest 20cm to będzie i do worka i w krzaki :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat PSR to sie nawet szkoda wypowiadać gdyby to odemnie zależało wszyscy byli by już bezrobotni.

0 kontroli a jak już są to na stawach albo odcinkach miejskich bo łatwo dojechać normalnie tragedia...

Ja w Poniedziałek wykonam telefon do Rzeszowa i zapytam czy jest takie coś u was jak straż,i opowiem sytuacje i może coś z tym zrobią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeka Wisłoka mierzy 205 km.Ile według was powinno być strażników na takiej Wisłoce.Biorąc pod uwagę że muszą jeszcze skontrolować inne wody?.Czy twierdzicie że maja stać za każdym krzakiem i kontrolować każde pierdnięcie każdego wędkarza?Niestety tak nie będzie, bo to przecież nie wykonalne fizycznie. Wędkarstwo w Polsce musi się zmienić samo, a nie z batem nad głową.Idea sportowego hobby musi być we krwi.Musi przyjść z czasem ,przez wpajanie młodym jak powinno wyglądać sportowe wędkarstwo.Tylko kto tego ma uczyć?Szkółki wędkarskie prowadzone przez "rzeźników" którzy są pozostałościami po starych nawykach zabierania pod nóż wszystkiego jak leci? I to głupie ciągłe gadki.Kiedyś to były ryby,kiedyś to sandacze,sumy,szczupaki kiedyś jak ktoś trafił na tarlisko to ciął jak leciało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?Niestety tak nie będzie, bo to przecież nie wykonalne fizycznie. Wędkarstwo w Polsce musi się zmienić samo, a nie z batem nad głową.Idea sportowego hobby musi być we krwi.Musi przyjść z czasem ,przez wpajanie młodym jak powinno wyglądać sportowe wędkarstwo.Tylko kto tego ma uczyć?Szkółki wędkarskie prowadzone przez "rzeźników" którzy są pozostałościami po starych nawykach zabierania pod nóż wszystkiego jak leci? I to głupie ciągłe gadki.Kiedyś to były ryby,kiedyś to sandacze,sumy,szczupaki kiedyś jak ktoś trafił na tarlisko to ciął jak leciało.

Na zachodzie już powoli zaczyna tak się dziać, m.in w Anglii, Szwecji, USA (w tych krajach byłem). Niestety Polska jest MENTALNIE nadal daleko za zachodem. Czynników to powodujących jest mnóstwo; niski dobrobyt, słabe szkolnictwo, niska świadomość, wąski światopogląd. Dlatego no niestety trzeba poczekać jeszcze dobre 30 lat zanim, może się to wszystko zmieni...

@topic

Co do tematu byłem wczoraj nad Wisłoką w okolicach kładki Mielec i woda bardzo wysoko podniesiona, herbata... brzegi jeszcze pozalewane. Nie nadaje się do łowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda opada ale jak to bywa w takim czasie jest brudna. Gość siedział od rana i bez brania. Na spining się nie nadaje jedynie z gruntu ale jak pisałem wyżej kicha ... Co do straży rybackiej to pilnują ale tych z agregatem elektrycznym tłukących te mizerne niedobitki. A pilnują po to żeby nie dostali od wędkarzy po gębie. Ostatnio przy okazji odłowiu tarlaków niby brzany wyłowili suma ok.1,5m. i myśląc że nikt nie widzi wpakowali do łódki.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówię że mają stać za każdym krzakiem ale od czasu do czasu to chyba pasuje się przejść KAŻDĄ rzeką.

Znam wędkarzy łowiących 20 lat na Wisłoku i kontroli nie spotkali. W tym roku byłem ze 100 razy na rybach(nie przesadzam) i kontroli nie miałem a przypadków łamania regulaminu widziałem sporo.

A tak w ogóle to PSR udostępnia pod koniec roku raport ze swojej działalności???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie woda taka to żaden problem.Zawszę coś skubnie, a jak jest woda ładna czysta to nie raz nie ma jak się zająć drugim feederem :)

A co do kontroli :) O co chodzi z punktem( H) Bo ja cały czas myślałem że Wędkarz może spr wędkarza :)

1. Wędkarz łowiący ryby ma obowiązek poddać się kontroli prowadzonej przez :

a/ funkcjonariuszy Policji,

b/ funkcjonariuszy Państwowej Straży Rybackiej,

c/ członków Społecznej Straży Rybackiej,

d/ członków Straży Ochrony Mienia PZW,

e/ członków Państwowej Straży Łowieckiej,

f/ członków Straży Leśnej,

g/ członków Straży Parków Narodowych i Krajobrazowych,

h/ uprawnionych do rybactwa w obwodzie rybackim.

2. Na zadanie kontrolujących wędkarz ma obowiązek: okazać dokumenty, sprzęt wędkarski, złowione ryby i przynęty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy obywatel ma prawo reagować gdy lamane jest prawo jednak może tylko stosować środki przymusu bezpośredniego. Ja od siebie powiem tyle nie radzę bo może się to dla kogoś źle skończyć. Chyba ,że czuje się na silach:D Jednak miejsce gdzie złapiemy kłusownika jest już spalone przeważnie są to miejscowi i daje sobie rękę odciąć ,że będą się mścić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UWAGA! Wędkarze łowiący w Dębicy na odcinku zapora- most drogowy (na Żyraków) obok starego LOK.

Z informacji uzyskanych od starego wędkarza chadza tamtędy na spacery (odsrywać swojego psa) starszy gość, który nie znosi wędkarzy-samochodziarzy. Podobno w/g. jego teorii nie wolno samochodami jeździć oraz parkować na tym odcinku pojazdów. Wędkarz, który mi o tym opowiadał i ostrzegał że widział jak facet kombinował coś przy kole samochodu. Akurat wychodził wyprowadzając rower spod łowiska na "poligonie" i widział błysk jakby noża i gościa przy samochodowym kole. Facet zobaczył go i się wycofał wołając psa. Wędkarz poczekał, aż ten będzie przechodził obok. Nawiązał z nim rozmowę i usłyszał że facetowi nie pasują jeżdżące tam pojazdy (przypuszczalnie musi przerywać załatwianie się psa i to mu nie pasuje). Wędkarz powiedział, że pies (zgodnie z jego opisem) to może być dalmatyńczyk, a właściciel to jakiś stary recydywista bo na ręce miał stare nieudolne wyblakłe tatuaże jakie miewali dawniej recydywiści.

Dlatego jeśli komuś po wędkowaniu przybyła jakaś rysa na karoserii albo miał przedziurawioną oponę to na 90% może być działalność opisanego recydywy. Zwracajcie uwagę na starszego faceta z dalmatyńczykiem. Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.