Skocz do zawartości

Wędkarskie wypadki


kropek26

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, kropek26 napisał:

Brrrrr.... 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kolego daj na luz. Możemy się wymieniać pewnymi informacjami czy historiami z naszych wędkarskich wypraw - ku przestrodze i wymianie doświadczeń.

Nie wrzucajmy tu takiego "internetowego błota". Na dzień dzisiejszy to jeszcze forum wędkarskie a nie tabloid.

Co Twoje zdjęcia wnoszą do założonego tematu? Żenada.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale to rzeczywistość !!! może takie rzeczy zwykłemu wędkarzowi się nie przytrafiają,ale wędkarzom łowiących na morzu, a zwłaszcza  łowiący Tuńczyki, Rekiny, Mieczniki owszem.Tam chłopaki nie używają haczyka 8,16 rozmiarowo tylko 5,10 cm i ciężarki 500g. Wyobraźmy sobie że  holujemy takiego miecznika około 400kg na napiętej lince wytrzymałości 200kg .Jesteśmy zapięci do burty  z pasem holowniczym pompując rybę ku łódce i w pewnym momencie pstryk, ryba  się wypina i dostajemy takim ciężarkiem, przynętą uzbrojoną   w 3 kotwice o średnicy 6  cm ?.  Mój post nie miał wystraszyć ludzi przed wędkarstwem tylko pokazać, że na świecie "Nam" wędkarzom różne rzeczy mogą się przytrafić.Dlatego temat został założony w kategorii  Ogólne !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem zaczep, który puścił przy napiętej żyłce, nie zdołałem się uchylić i kotwica wbiła mi się w policzek - nie obyło się wizyty w szpitalu, żeby ją wyjąć.

Od tej pory zawsze wędkuję w okularach, bo do oka nie było za daleko.

Tak więc trzeba się mieć na uwadze cały czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raz miałem mały incydent z kleniem chciałem go szybko odczepić w wodzie z kotwicy woblera, a ten skurczybyk zaczął się wiercieć i oczywiście się wypiął a kotwica z zadziorem wylądowała  w mojej ręce. Dobrze że nie daleko byłem auta i miałem w nim kombiberki bo jak by nie to, to bez szpitala by się nie obyło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kropek26 napisał:

Niestety ale to rzeczywistość !!! może takie rzeczy zwykłemu wędkarzowi się nie przytrafiają,ale wędkarzom łowiących na morzu, a zwłaszcza  łowiący Tuńczyki, Rekiny, Mieczniki owszem.Tam chłopaki nie używają haczyka 8,16 rozmiarowo tylko 5,10 cm i ciężarki 500g. Wyobraźmy sobie że  holujemy takiego miecznika około 400kg na napiętej lince wytrzymałości 200kg .Jesteśmy zapięci do burty  z pasem holowniczym pompując rybę ku łódce i w pewnym momencie pstryk, ryba  się wypina i dostajemy takim ciężarkiem, przynętą uzbrojoną   w 3 kotwice o średnicy 6  cm ?.  Mój post nie miał wystraszyć ludzi przed wędkarstwem tylko pokazać, że na świecie "Nam" wędkarzom różne rzeczy mogą się przytrafić.Dlatego temat został założony w kategorii  Ogólne !!!

Fakt, poniosło mnie. Jadłem śniadanie a Twoje foty nie pasowały do konsumpcji jogurtu ... Pzdr! ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.