Karpiowe opowieści :)

[Szpilka]

Witam wszystkich,

założyłem ten temat ponieważ po pierwsze na pewno każdy kto łowi karpie miał taką zasiadke albo zasiadki które utkwiły mu w pamięci najdłużej i do których w wolnej chwili wraca pamięcią.

Mam tu na myśli np jakieś śmieszne sytuacje czy wręcz odwrotnie takie gdzie nie było nam do śmiechu, chol życiowej ryby która nie dała nam sie podebrac itp.

To było po pierwsze a po drugie... mnie już skręca z tego siedzenia w domku, wszystko już wyczyszczone po 5 razy, poprzeglądane, sygnalizatory pewnie przyjdą za nie długo kulasy pewnie tez, przypony już prawie zrobione ale i to nie pomaga...

Dlatego wpadłem na pomysł stworzenia takiego tematu ponieważ myślę że wszyscy lubią takie ogniskowe opowieści a czytając je pomału będziemy się zbliżać do inauguracji sezonu 2011...

pozdrawiam

[rapala]

Temat jak najbardziej ciekawy:).Trzeba trochę pogrzebać w pamięci to coś interesującego na pewno by się znalazło.Sam pewnie kilka historyjek wygrzebię,pozostaje tylko kwestia "cenzury", ponieważ niektóre nie nadają się do opisywania ich na forum publicznym:D.Lekki tuning i może coś z nich wyjdzie:D.

A tak na marginesie to patrząc jaką mamy pogodę to pierwsze zasiadki karpiowe chyba już nie długo;).