Jump to content

Recommended Posts

Posted

Pozazdrościłem ostatnio kolegom z Forum, którzy kupili nowe podbieraki spinningowo - muchowe z silikonową siatką. Od dawna chciałem taki mieć, bo to zawsze w samochodzie mniej charakterystycznego zapachu, łatwiej wyplątać muchę no i oczywiście dla ryb to dużo lepsze rozwiązanie niż standardowa siatka. Z drugiej strony ze względów czysto estetycznych nie chciałem rezygnować z drewna. Niestety drewniane podbieraki z taką siatką to trochę większy wydatek, na który niekoniecznie chciałem się porywać i dlatego długo nie mogłem się na nic zdecydować. Odwiedzając piwnicę natrafiłem na zapomnianego rupiecia z siatką dziurawą jak emmentaler i w ułamku sekundy zrodził się plan żeby go odrestaurować. Akurat kwarantanna stwarzała okazję do zajęcia się czymś przez parę dni. Z ciekawości sprawdziłem stare maile, podbierak kupiłem w 2014 roku w Fishing-Mart za równe 25 złotych.

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

 

Zrobiłem pomiary i zamówiłem pasująca siatkę z Fishpond, jednej z firm robiących bardzo dobre podbieraki. To co tak na naprawdę przekonało mnie jednak do zakupu od nich to dokładne wymiary, które można znaleźć na stronie, dodatkowo siatka wydawała się głębsza niż standardowe z Aliexpress i według wymiaru była głębsza niż Brodin. Nie chciałem kupować czegoś z Chin w ciemno, żeby później mieć problem z założeniem na obręcz. Z przesyłką z USA zapłaciłem 90zł, paczka dotarła w 10 dni. U rodziców znalazłem lakierobejcę w kolorze palisander, kupiłem papier ścierny, lakier odporny na ekstremalne warunki pogodowe i wziąłem się do roboty. Pożyczyłem też wypalarkę do drewna żeby zrobić miarkę na rękojeści.
Najpierw papier 60, później 120, wypalanie i odtłuszczanie. Później dwie warstwy lakierobejcy i dwie lakieru, przeszlifowane pomiędzy nakładaniem papierem 220. Po wyschnięciu zamocowanie siatki i mimo, że oczka po starym mocowaniu nie pasowały idealnie to nie wyszło źle.
No i mam w końcu drewniany podbierak, wielkościowo powiedzmy sobie lipieniowy, z silikonową siatką. Kosztowało mnie to około 150 złotych wliczając stary podbierak. Nie jest idealny, wypalanie wyszło słabo, numery wyglądają jak napisane przez pięcioletnie dziecko... do tego świeci się w porównaniu do sklepowych (lakier niestety połysk), ale działa i to najważniejsze. Przy okazji kilka godzin na kwarantannie upłynęło miło i szybko.

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy