Jigowanie

[phoenx]

Jako, że jestem początkującym spinningistą a zarazem nie interesuje mnie ustawienie kija w dół i zwijanie, tylko bardziej aktywne łowienie, mam do szanownych forumowiczów pytanie: Czym i jak jigujecie? Z tego co czytam na róznych mądrych stronach, można podbijać/poruszać przynętą za pomocą kija, kołowrotka albo kija i kołowrotka, można także wprawiać w ruch nie tylko gumki i koguty, ale wahadłówki, wirówki z przednim obciążeniem, można bawić się woblerkami i smużakami... A jak u Was sprawa wygląda? Jak podbijacie/poruszacie przynętą, jakie zmyślne techniki stosujecie aby jak najbardziej naturalnie i atrakcyjnie zaprezentować pryznętę? Bawiąc się małym kopytem przy brzegu, widać różnicę pomiędzy podbiciem kołowrotkiem a podbiciem kijem, z różną prędkością i w inny sposób opada przynęte, pytanie który jest bardziej naturalny? Proszę bardziej doświadczonych kolegów o podzielenie się doświadczeniami z młodymi adeptami;)

[MilanND]

Heh, pytania słuszne ale moim zdaniem nie można powiedzieć, która metoda podbicia jest lepsza. Dla mnie podbicie zawsze będzie z kija (gwałtowny start). Kołowrotka używam do zwykłego opadu (bez podbicia) i zależnie od szybkości kręcenia korbką wyróżniam etapy - szybkiego ,wolniejszego i bardzo wolnego startu przynęty przy metodzie opadu. Oczywiście jest to moja klasyfikacja i podbicie zawsze będzie mi się kojarzyło tylko i wyłącznie z udziałem kija.