Skocz do zawartości

paweł

Użytkownicy
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

11 Good

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Czy może ktoś z forum wie gdzie mogę nabyć kołowrotki TICA abyss tf lub cibernetic tf, to ten sm młynek ale w Polsce chyba ciężko dostać.
  2. Czy ktoś użytkowników może polecić lub nie polecić wymienione model a może coś zupełnie innego zależy mi na opiniach osób, które używają lub miały możliwość sprawdzić nas łowisku dany sprzęt. Wiadomo, że w opisach handlowych wszystkie są wspaniałe.
  3. Witam, potrzebuję rady w sprawie doboru karpiówek, wędki potrzebne są do rzutu, i wywózki na ok 150-230 m. Wstępne typy to anaconda power carp 360 3 lub 3,5 lb. albo sonik sk3 to raczej używana i co jeszcze można wziąć pod uwagę w podobnej klasie?. Dodam, że w tym sezonie używałem anacondy light carp 2,25 ale to tylko wywózka, fajnie to trzyma rybę, ale wiadomo rzuty są raczej niemożliwe, karp właściwie robi co chce na początku i przy podbieraniu. Ponadto czy warto w przypadku anakondy PC kupić tę droższą starszą wersję z metalowym uchwytem czy nowszą tańszą ponad 140zł za wszystkie porady z góry dziękuję.
  4. Używałem w tym sezonie wspomnianych kulek i nie doczekałem się brania nawet na komercji dopiero w połączeniu z devil krilem, natomiast pozostałe produkty Nikla jak najbardziej dają radę. Najszybciej łowi z mojego doświadczenia pellet kill kril dopalone bosterem devil na zimną wodę nawet w upalne miesiące dodam tylko, że na karpie zasadzam się okazyjnie w tym sezonie trochę więcej połowiłem z powodu katastrofalnego stanu wody w rzekach, który zniechęcił mnie do spiningu. To zestawienie krylowych specjałów sprawdziło się w kilku wodach, kiedy inne kulki nie dały rady tak więc zmieniłem zdanie w tym roku wcześniej myśląc, że przynęta to ostatni element przy, którym należ kombinować na bezrybiu.
  5. Nie wolno w w ogóle zabierać ryb, patrz tytuł tematu gdyby było wolno to zamiast kilkunastu brań w jeden dzień było by jedno branie w kilkanaście dni. Taka formuła jest do przyjęcia a emocje na pewno wynagrodzą wątpliwy smak starego karpia. Rybkę kupisz sobie gdziekolwiek, najlepiej morska, pyszną.
  6. Na sobotnio-niedzielnych zawodach złowiono sporo rybek, najwięcej w granicach 3-4 kg mój wynik 35 kg największy karp 5kg to był drugi wynik. Pierwsze miejsce to 62 kg a wiec przepaść, zwycięzca łowił od początku a wiec od godziny 15/30 mnie pierwsza rybka weszła dopiero 2/30 w nocy w niedzielę potem szał branie za braniem nie mogłem ogarnąć dwóch patyków. Największą rybką był karp 6 kg złowiony jeszcze wieczorem. Ponadto brały ładne karasie rzadziej płocie, nie zgłoszona ani jednego jesiotra a podobno są spore sztuki. Sama woda bardzo ciekawa, duża głębokość i spore spady ułatwiają wybór miejsca do wędkowania, można zanęcić z brzegu na dowolnie wybranej głębokości. Znalezienie łagodnego spadu zwiększa szansę na dobre wyniki, a echo i pływadło daje naprawdę wielkie możliwości, sporo górek na dużych odległościach sprawia, że można coś podsypać na większe sztuki. W wodzie trafia się szczupak i okoń ale w ilościach śladowych, ponadto przeglądając stare mapy w necie widziałem, że przed powstaniem stawu w obecnym kształcie były tam małe oczka z wodą wiec rybka może tam być różna. Podsumowując ciekawe łowisko karpiowe, woda wydaje się dobrze zarybiona a brania pewne i mocne choć bywają pory, że trudno złowić cokolwiek dobry efekt daje obfite nęcenie z głośnym pluskiem, grubą zanętą tak zauważyłem. Może rybki mają jeszcze hodowlane skłonności. Z zasięgniętego wywiadu wiem, że łowione są tam karpie kilkunasto kilogramowe ale wymaga to przemyślanej taktyki i selektywnej przynęty/zanęty.
  7. Tak jest takie łowisko w czarnej około 2 km od stawów Kruszgeo, 5 września właściciel organizuje zawody ,,koleżeńskie'' i wtedy coś napiszę o tej wodzie. Dodam tylko, że takiego zagęszczenia rybek na echo w niektórych tylko miejscach stawu oczywiście nie widziałem jeszcze nawet na komercji w dużo starszych stawach, ryby są w większości jeszcze małe (3, 4 kg) ale łowisko rozwojowe. Jeśli ktoś lubi dobrze połowić a rozmiar nie jest dla niego najważniejszy to polecam, uwaga ryby w dobrej kondycji, żyłka 0,30 to minimum.
  8. paweł

    Wielopolka

    Nie zamieszczam zwykle zdjęć pstrągów z tej rzeczki ale ten sobie zasłużył po pierwsze jest żółciutki taki jak łowione kilka lat wstecz, po drugie był na tyle waleczny, że zdołał zdemolować wobler.
  9. paweł

    Wielopolka

    W sobotę zeszłego tygodnia spotkałem nad rzeką ,,specjalistę spiningu" twierdził że złowił tego dnia 11 kleni w tym życiówkę 29 cm, która pływa w wiaderku u znajomej i koniecznie chciał ją pokazać (rybę chyba) nie zaryzykowaliśmy. Po czym podszedł do następnego nurtu i po emocjonującej walce wytaszczył pstrąga kabana na około 23-25 cm, rzucił tę rybkę w panierkę na brzeg i wykonał następujące czynności: 1) szukanie miarki, 2)I mierzenie 28 cm, 3)II mierzenie pełne 30, 4)III mierzenie tak pełne trzydzieści (po mocnym naciąganiu kabana) 5)IV mierzenie dla pewności 30 z okładem. 6) dłłługie szukanie wymiaru w rapar. Myślę sobie pstrąg trafi do wiaderka znajomej (i tak już trup) ale nie rybol do reklamówki, nawet go nie dobił szczęśliwy łowca i drgawki agonalne jeszcze kilka minut. Nie wiem co spec zrobił z tymi 10-cioma kleniami bo jak mierzył tak jak pstrąga to 10 trupów wywalił do rzeki. Po kilku złowionych pstrągach w tym roku odzyskałem nadzieje, że nauczę tam łowić swoje dzieci ale rzeczka nie wytrzyma wylewania do niej szamba, melioracji, robienia z niej wysypiska, wydry i czapli oraz takich głodnych idiotów. Jeszcze przynajmniej 2 pokolenia muszą się ,,wymienić" zanim wędkarstwo zacznie być traktowane tak jak powinno hobbistycznie, pewien znany wędkarz napisał, że- są wody tak urokliwe i małe, że zabranie z nich choćby jednej ryby jest świętokradztwem (a napisał to w czasach kiedy zabieranie ryb było normą) dla mnie Wielopolka w obecnym stanie jest taką właśnie wodą. Pozdrawiam wszystkich wędkarzy.
  10. paweł

    Wisłok

    Witam dzisiaj poniżej Krosna, w okolicy Frysztaka i Wiśniowej widziałem 2 zdechłe klenie i kilka świnek z pleśniawkami poza tym zdrowe klenie w ogóle nie reagują na przynęty. Jest sporo drobnicy szczególnie kiełbi trochę strzebli. Ogólnie dla mnie słaby ten sezon na Wisłoku trochę okonków zimą i kleni wiosną brak kontaktu z pstrągiem, ale to dopiero kwiecień potem po pierwszych burzach będzie lepiej jak woda zmętnieje. Pozdrawiam.
  11. paweł

    Wielopolka

    Witam, w którym miejscu ta regulacja się odbywa bo jak tak patrzę to wygląda na to że najpierw sobie zasypali koryto, żeby swobodnie poruszać się tą koparką. Widziałem to już kilka razy w górnych odcinkach zasypią wszystkie głęboczki i wydra wyzbiera łatwo wszystko co zostanie w tym kanale. A każdy kto widział wodę po większych ulewach wie, że cała ta ,,inwestycja" to jak gebelsoswka propaganda sto razy powtórzyć, że pomoże to pomoże. Po powodzi w 2009 i 2010 w koryto rzeki na terenie Ropczyc wrzucono blisko 8 mln zł. i miasto ,,zostało zabezpieczone" przed powodzią do momentu kolejnej dużej ulewy techniką spłycenia i wyprostowania koryta.
  12. paweł

    Wielopolka

    W Gliniku także jesienią ,,poprawiono spory odcinek rzeki", po tych ulepszeniach koryta woda spływa coraz szybciej i moim skromnym zdaniem stwarza jeszcze większe zagrożenie powodziowe. Za to latem rzeczka jest płytkim stojącym rowem gdzie jak piszą koledzy i karaś znajdzie azyl, ale czy taka rożnorodność gatnków w górskiej rzece jest pożądana. Odnośnie sprzątania jestem chętny jeśli tylko czas pozwoli najlepiej w sobotę.
  13. A to kolega chce te z zarybienia łowić?
  14. paweł

    Brzana Karpacka

    Łowiłem tę rybkę na Wielopolce ponad 20 lat temu z gruntu na białe robaki, ciekawostką jest, że brały wyłącznie z mętnej wody. Wygładem przypominały potężnego kiełbia, zwłaszcza plamki na płetwie grzbietowej. Na pewno nie były to brzany, ryby osiągały 35-40 cm (takie największe złowiłem). Teraz nigdy ich nie widziałem ale nie łowię na żywe i roślinne przynęty.
  15. paweł

    Wielopolka

    Witam. Większe klenie są w Wielopole tylko dużo łatwiej o nie w dolnych odcinkach. Natomiast powyżej mostu na Niedźwiadę coraz trudniej o jakąkolwiek rybkę, są nieliczne pstrągi wiosną ale tak zwolniony nurt rzeki, i brak drzew oraz krzaków powoduje większe nagrzanie wody i ryby (pstrągi) chyba albo schodzą w dolne partie rzeki albo nie żerują. Z kleniem też jest gorzej w dopływy (tzw. Niedźwiadkę i Malankę wchodzi mniejsza ilość ryb i mniejszych rozmiarów niż kilka lat temu. Wiem, że czasy z przed 20 lat już nie wrócą, wtedy łowiłem kilka kleni z 50-ciu metrów rzeki na jedną błystkę, a zmiana przynęty sprowokowała do brania jeszcze kilka innych kleni. Pstrąga na górnym odcinku łowiłem mniej, ale też nie rozpoczynałem sezonu 1-go lutego tylko sporo później. Największym problemem wg. mnie jest zmniejszanie się ilości kiełbia i strzebli tak bardzo, że w maju ciężko zaobserwować ciągi tarłowe tych rybek. Były one wcześniej bardzo widoczne na progach, kilkanaście lat wstecz uniemożliwiało to spining w okresie początku maja. Wcześniej obserwowałem też gorsze lata, ale nigdy nie trwało to tak długu jak teraz. Zastanawiam się czy powodzie w latach 2009 i 2010 nie zniszczyły ikry i narybku zwłaszcza drobnicy na górnym odcinku i teraz ryby po prostu z głodu opuściły ten odcinek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.