Skocz do zawartości

bazodentysta

Użytkownicy
  • Postów

    202
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bazodentysta

  1. Z całym szacunkiem Stanisław, ale co to znaczy Kadra wyłaniana, ale brak kasy. W tym roku kadra wyłoniona spośród ośmiu osób? mogła sobie pstryknąć na koniec GP jedynie pamiątkowe zdjęcie. Chyba nie o to chodzi, ale może w naszym okręgu może właśnie o to. Brak kasy? Ten argument jest co najmniej dziwny skoro w rocznym sprawozdaniu finansowym Okręg wykazuje ponad 100 000 zysku i przewiduje ponad 200 000 na plusie w kolejnym roku. Czy organizacja pożytku publicznego jest stworzona do pomnażania zysków? Czy są jeszcze inne okręgi w Polsce, które mają analogiczne podejście do sportu jak nasz? Odnośnie GKSu, oczywiście dziękuję za sprostowanie miałem na myśli nasz kapitanat okręgowy. Napisałem receptę na poprawę sytuacji, można oczywiście udawać że wszystko jest cacy, ale nie da się zakląć rzeczywistości.
  2. Strzyżów 8.11.2011 List otwarty do Kolegów Spinningistów, Obecnych i Byłych Członków Sekcji Spinningowej przy WKS w Rzeszowie, oraz Uczestników Spinningowego GP Okręgu Rzeszów. Szanowni Koledzy, mając na uwadze dobro kwalifikowanego spinningowego sportu wędkarskiego w naszym Okręgu, proszę o zapoznanie się z treścią niniejszego listu. Do jego napisania skłoniła mnie chęć poprawy, pogarszającej się z roku na rok kondycji Naszej sekcji, natomiast przedstawione poniżej postulaty i argumentacja poprzedzone zostały licznymi przemyśleniami i rozmowami z Zawodnikami, którym zależy na wysokim poziomie rywalizacji sportowej, zarówno w aspekcie etycznym, koleżeńskim jak i reprezentacyjnym dla Okręgu Rzeszów. Każdy, któremu bliska jest podjęta tematyka, zauważa jak z rangi zawodów okręgowych, kwalifikujących zawodników do imprez ogólnokrajowych, mających wyłaniać kadrę okręgu, cykl zawodów GP przeistoczył się w towarzyskie spotkania niewielkiej grupy kolegów, przybierając charakter czysto towarzyski. Spotkania te mają oczywiście przyjemny i pożyteczny wymiar, lecz jedynie dla kilkuosobowej grupy „fanatyków”(do której ja również się zaliczam) w których tli się nadzieja przywrócenia świetności GP z lat poprzednich. List ten uważam za jedną z ostatnich, desperackich prób ratowania tego, co jet od wielu lat częścią naszego życia i pasją, dla której poświęcamy czas , środki materialne, a co najważniejsze swoje zdrowie, emocje i uczucia (często kosztem życia rodzinnego). Na wstępie pojawia się pytanie „dlaczego?”, dlaczego ze startów w zawodach, które cieszyły się uznaniem, popartym liczną frekwencją, zrezygnowała duża grupa spinningistów, również tych którzy swego czasu reprezentowali okręg na wielu prestiżowych imprezach. Dlaczego członkostwo w klubie i sukcesy w GP, które kiedyś dawały powody do dumy, satysfakcję i uznanie wędkarskiej braci, dziś w większości są deprecjonowane, wyszydzane i nie mają większego znaczenia zarówno dla samych zawodników jak też władz sportowych Okręgu? Zadajmy więc sobie kolejne pytania, czy tak musi być nadal, czy życzymy sobie, żeby najbliższe sezony przynosiły, kolejne rozczarowania prowadząc w końcu do samounicestwienia Spinningowego GP Okręgu Rzeszów? Myślę, że żaden z nas, aktywnych jeszcze zawodników nie dopuszcza takiej myśli. Aby jednak tak się nie stało potrzebna jest szybka, prawidłowa diagnoza sytuacji a następnie skuteczne działanie zmierzające do przywrócenia prestiżu, atrakcyjności i właściwej rangi naszej rywalizacji. Za najważniejsze przyczyny, które doprowadziły do obecnego stanu rzeczy, uważam: 1.Pozbawienie zawodów głównego celu do jakiego zostały stworzone, czyli wyłonienia kadry okręgu uprawnionej do reprezentowania nas w imprezach ogólnopolskich. Innymi słowy cykl GP nie ma żadnych znamion sportu kwalifikowanego. To bezpośrednio wpływa na rangę i prestiż zawodów, umiejscawiając je na szarym końcu w porównaniu ze znacznie bardziej atrakcyjnymi zawodami komercyjnymi. Można zatem wysunąć stwierdzenie, że ich organizacja jest bezcelowa i bezzasadna. Stąd też wiele zarzutów od wędkarzy spoza klubu, o marnotrawienie związkowych środków. 2.Ogromny spadek atrakcyjności zawodów wynikający głównie ze skrócenia tury zawodów do 5 godz, braku atmosfery, którą budują np wspólne posiłki, rozmowy etc., brak uhonorowania czołowych zawodników chociażby dyplomami, czy symbolicznymi nagrodami. 3.Brak życia wewnętrznego sekcji, tzn spotkań poza zebraniami całego klubu, podczas których można wytyczyć strategię działania, kierunki rozwoju sekcji, terminarz i miejsca rozgrywania zawodów, ustalić próby pozyskania sponsorów itd. Powoduje to praktyczne wyłączenie zawodników ze współdecydowania o losach sekcji. 4.Brak symboliki sekcji i WKSu co ma znaczący wpływ na zewnętrzny wizerunek i budowanie własnej tożsamości oraz poczucia przynależności do DOBREJ drużyny wędkarskiej. Mam tu na myśli symboliczne, plakietki, odznaki, koszulki czy kamizelki z logo sekcji, (którego de facto nie ma). 5.Brak reprezentanta w GKSie dbającego o interes sportowy zawodników, jak również brak zainteresowania samych władz okręgu rozwojem sportu wędkarskiego. 6.Brak wystarczającego przepływu informacji i współpracy różnych środowisk skupionych przy kołach wędkarskich. Przyczyny można mnożyć i każdy mógłby coś dorzucić, chodzi jednak o to by przełamać barierę niemożności i spróbować odbić się od dna. Uważam, że głównym czynnikiem powodzenia będzie zaangażowanie, każdego indywidualnie w życie Sekcji, natomiast próbę zmian powinno zainicjować spotkanie poza zawodami, podczas którego ustalimy sposoby działania. Ad.1. Należy bezwzględnie przywrócić status zawodów poprzez wyłonienie KO mającej możliwość reprezentowania Okręgu na zawodach krajowych. Uhonorować zawodników kadry np. kamizelkami, koszulkami czy innymi gadżetami z symboliką okręgu. Jest to ważny aspekt również jeśli idzie o pozyskanie nowych uczestników do klubu i sekcji. Ułatwi to także pozyskanie sponsorów, gdyż nikt racjonalnie myślący nie będzie sponsorował towarzyskich spotkań kilku kolegów, których co najwyżej widzą ryby z Wisłoka. Każdy członek sekcji powinien otrzymać za kwotę wpisowego symboliczną naszywkę, lub koszulkę z logo, oraz licencję zawodniczą. Ad.2. Uatrakcyjnić zawody poprzez wydłużenie tury, a jedno lub dwa spotkania w sezonie letnim zorganizować jako dwuturowe. Urozmaicić miejsca rozgrywania zawodów, aby nie stanowiły GP Wisłoka. Przywrócić symboliczne nagrody i drobne posiłki, organizowane we własnym zakresie. Ad.3. Należy organizować co najmniej dwa spotkania członków sekcji, zwłaszcza na początku i końcu sezonu, poddając analizie błędy i osiągnięcia, wyciągając konstruktywne wnioski na przyszłość. Podczas spotkań należy przyjąć strategię jak postępować i co postulować na zebraniach walnych WKSu. Ad.4. Należy zaprojektować i wytworzyć logo sekcji spinningowej, i umożliwić członkom sekcji wykorzystanie symboliki klubowej na różnego rodzaju akcesoriach i strojach wędkarskich. Buduje to ducha przynależności do wspólnoty ludzi „zarażonych” wspólną pasją , doskonalących umiejętności sportowe i dążących do sukcesu wspólnego jak i indywidualnego. Poza tym emblematy klubowe będą wzbudzać zainteresowanie i przyciągną nowych wędkarzy, pragnących rozwijać się w dyscyplinie spinningowej. Ad.5. Na spotkaniu sekcji należy wybrać reprezentanta do GKSu i Okręgu, który z zaangażowaniem będzie forsował nasze pomysły i ustalenia w wyższych instancjach. Ad6. Stworzyć zarząd sekcji złożony z przedstawicieli regionalnych co umożliwi właściwą komunikację i przepływ informacji, a także ułatwi rozwiązywanie wszelkich trudniejszych spraw. Szanowni Koledzy, Pasjonaci Sportowego Wędkarstwa Spinningowego, powyższy list napisałem w nadziei, że będzie on bodźcem do zainicjowania zmian, które radykalnie poprawią sytuację sportu wędkarskiego, zwłaszcza spinningu, w naszym okręgu. Chciałbym, aby każdy z was przemyślał powyższe kwestie i poddał sytuację własnej ocenie. Wierzę, że po takiej refleksji, dojdziecie do wniosku, że podjęcie próby ratowania zawodów GP jest sensowne, warte zachodu i zaangażowania. Proszę więc o aktywne działania na rzecz polepszenia obecnego stanu rzeczy. Z poważaniem: Tomasz Barlik
  3. bazodentysta

    PRZYWITAJ SIĘ

    No witaj Kolego, witaj!
  4. W pełni się zgadzam. Niestety moim najczęstszym wędkarskim grzechem jest brak konsekwencji w łowieniu tzn zamiast zostawić pudła z przynętami na inne ryby w domu zaczynam cudować i próbować łapać inne gatunki, pomimo że ustawiłem się na określoną rybkę. To rzeczywiście nie sprzyja upolowaniu wymarzonej zdobyczy. Koledze Łukaszowi polecam, Bug w miejscowości Kryłow i okolice. Masa szczupaka w każdym miejscu, problem jedynie w zachęceniu go do brania. Jestem tam co rok od lat, niestety w tym roku nie udało mi się wyskoczyć, ale np na eliminacjach do GP Polski padło ponad 90 sztuk w tym też takie po 90 cm. W Kryłowie jest też piękne starorzecze, z dużą ilością okonia sandacza i innych drapieżnych rybek. Oczywiście co zrozumiałe presja analogiczna do atrakcyjności łowiska. Pozdrowionka
  5. Spinningowałem tą plecionką, ale o średnicy 0,06. Jak do tej pory uważam ją za najlepszą. Jedynym mankamentem jest cena, ok 130zł. Jeśli idzie o zalety czysto wędkarskie szczerze polecam. Pozdrowionka.
  6. Widzisz moje sugestie zmierzają do weryfikacji pewnych prawd zawartych w petycji. Jeśli zależy nam na ochronie P&L to każda stracona ryba jest znacząca, nieważne czy setki czy dziesiatki czy jednostki. Zakaz łowienia na pewnych odcinkach pozwala na spokojne odtworzenie liczebności populacji dzięki umożliwieniu jej spokojnego rozrodu, coś w stylu parków narodowych. Chodzi mi jednak gównie o to co jasno zauważył kolega Leszek, że petycja ma na celu zadbanie głównie o lobby dobrej zabawy wędkarzy muchowych. Da się to jednoznacznie odczuć w jej sformułowaniach, ochrona gatunków ma drugorzędna znaczenie. Osobiście uważam, że jedyną drogą jest odwrócenie proporcji tzn. łowiska licencyjne powinny slużyć mięsiarzom i stanowić krótki zarybiane mięsem odcinki, natomiast na większości wód no kill. Zupełnie odwrotnie jak jest teraz.
  7. Czy zmiany nie powinny dotyczyć również zakazu organizacji zawodów w dyscyplinie muchowej po których padają setki pstrągów i lipieni nawet jeśli rozgrywane są na żywej rybie. Przecież wszystkim nam zależy na dobru populacji? Czy odcinki rzek takie jak OS san nie powinny być wyłączone z wędkowania, dla dobra populacji?
  8. Myślę że dla dobra populacji ww ryb należy w petycji uwzględnić całkowity zakaz organizowania sportu wędkarskiego (mam na myśli zawody wędkarskie, zwłaszcza ogólnokrajowe) i całkowity zakaz wędkowania na odcinkach typu OS San.
  9. Ładny bolo. Ja ostatnio nie mogę się w bolki wstrzelić, śmieją się z moich wobków. GRATY! i narka
  10. Okolice kładki w Gliniku Zaborowskim, przed Strzyżowem. Pozdrowionka.
  11. Witajcie moi drodzy.Warto się wybrać nad Wisłok ze spinem. Klenie pięknie współpracują okonie też nie zawodzą, do tego wspaniałe słońce i kryształ woda. To efekt dzisiejszej zabawy z dzieciakami i jeden wczorajszy. Było tego znacznie więcej ale te najokazalsze. Pozdrowionka.
  12. Woda wizualnie rzeczywiście czysta i z roku na rok trochę lepiej, bo dużo oczyszczalni powstało, natomiast bez złudzeń jeśli idzie o klasę czystości. Wisłok nadal prowadzi wody pozaklasowe. Ps: jeśli idzie o bolenie na Wisłoku to słabiutko, na ostatnich wyprawach podpływały do samego brzegu za wobkami i śmialy się w twarz. Pozdrowionka
  13. Nie wiem jaką metodę połowu sandacza preferujesz, ale jeśli jest to agresywny opad, zwłaszcza koguta to przyzwoitą wędką jest Konger Vectron 210cm do 40 gr. Ja taką łowię i sprawdza się dobrze, cena przystępna. Pozdro
  14. Kleń ładniutki, drugi to rzeczywiście bolek. Pozdro.
  15. Witaj Stanisław, myślę że wszyscy są zgodni z tym co napisałeś, natomiast mam pytanie odnośnie najbliższych zawodów, bo po kliknięciu na podany link pojawia się komunikat o braku komunikatu. Pozdro i narka.
  16. Witajcie Moi Drodzy. Zawody były bardzo udane i dobrze zorganizowane, jedyny minus to niewielka jak na nasz okręg liczba zawodników. Pogoda pięknie dopisała więc wędkowanie b. przyjemne. Największą rybą był boleń złowiony przez Pawła Czekirdę (62 cm). Poza tym kilka szczupaków od 45 do 55 cm i okonie. Moim jednak zdaniem (nie jestem wyjątkiem) te wody nie nadają się do organizacji imprezy o randze M, zwłaszcza rok po roku. Niemniej jednak podziękowania dla chłopaków z Mielca bo organizacyjnie wszystko OK, gratulacje dla zwycięzców. Pozdrowionka
  17. Propozycję odnośnie "no kill" analogiczną jaką przytoczyłeś przedstawiłem już dawno na tym forum. Polemizowałem też na forum PZW, gdzie przedstawiłem wszystkie niedorzeczności rejestrów. Niestety kolego jest to bicie głową w mur. Pozrawiam
  18. Andre, Bogol gratki- ładne sztuki. Pozdro
  19. bazodentysta

    Temat Kłusownictwa

    Taaaaka prawda! Myślę jednak, że bicie głową w beton może się dla nas źle skończyć. PZW jak PZPN, był minister, był zarząd komisaryczny a oni się śmieją. Trzeba jednak próbować, zgadzam się z tym.
  20. bazodentysta

    Temat Kłusownictwa

    Zgadzam się w całej rozciągłości. Nowe absurdalne wymysły rządców PZW prowadzą jedynie do utrudniania życia samym wędkarzom za coraz większe składki. Ale przecież władze muszą się z czegoś utrzymać. Niestety prawdą jest tez że najbardziej kłusowniczą politykę prowadzi sam Związek, cała cywilizowana (w sensie proekologicznym) Europa tworzy łowiska licencyjne na których można zabierać ryby (np tęczaki z zarybienia) a u nas tworzy się krótkie odcinki licencyjne z zasadą "no kill". Czy to jest ekologiczne myślenie? Niestety jestem przekonany, że nikt z zarządu PZW nie jest zainteresowany wprowadzaniem zasady C&R do powszechnego zastosowania na naszych wodach. Pozdrowionka
  21. bazodentysta

    PRZYWITAJ SIĘ

    Witaj kolego, też jestem częstym bywalcem Wisłoka w naszych okolicach (Strzyżów). Do zobaczenia na rybach, pozdrowionka.
  22. I na czym stanęło z tym najbliższym GP?
  23. Ja stosowałem ok 30 cm przypony bez żadnego dociążenia śruciną. Chodzi o to żeby przynęta odrywała się co jakiś czas od dna.
  24. Dokładnie tak, nad Odrą łapią nawet na same kulki styropianowe bez robaków i też jest to skuteczne. W zbiornikach podobne zastosowanie ma ryż prażony. Dopóki się nie rozmoczy zachowuje się jak styropian, sam w ten sposób łapałem leszcze, karpie i płocie. Pozdrawiam
  25. Zgadzam się w całej rozciągłości, jestem za koszulkami. Pozdrowionka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.