-
Postów
37 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
10 Good-
Pozwólcie, że i ja wtrącę swoje trzy grosze Walka z kłusownictwem to walka z wiatrakami, to tak jakby chcieć zwalczać zło na świecie. Wyeliminować się nie da, choćby wprowadził mandaty jak w Słowacji to i tak przepisy będą łamać. Skoro nie da sie wyeliminować trzeba ograniczyć. Niestety u nas jest tak, że najwięcej kłusują Ci do których należy, czyli PZW. Rewolucji jak w Egipcie czy Libii raczej nie zrobimy, ale zawsze można wyrobić legitymacje społecznej straży rybackiej, zwrócić uwagę lub poprosić kogoś z łowiska i razem podejść do typa. Grosz do grosza i się uzbiera, pilnowanie, upominanie, tłumaczenie i zawsze można coś zdziałać. Osobiście nie boję się podejść i zwrócić uwagę, na debila nie wyjdę, bo skoro płacę mam takie prawo. A co do pism do urzędów itp. Za pomysłem jestem za, jak każdy. Tylko niestety realizm wykonania tego jest mniejszy niż w Gwiezdnych Wojnach. Ale skoro np Rajszula została wykopana przez wędkarzy, czemu sie nie zebrać obok źródełka i nie zrobić jakieś bajorka forumowego Pozdrawiam.
-
A ten łeb to na co złowiłeś ? Patologia. Przepraszam za lekki spam, ale nie można tego inaczej nazwać.
-
Odwiedziłem dzisiaj na 2h i okoń 20cm + jeden zerwany odjazd, więc coś większego. Panowie obok okonia i płoć a panowie na przeciwko 2 rybki wzięli ze sobą, siedzieli dłużej.
-
To zależy kiedy masz czas, rzekomo więcej ryb bierze właśnie kiedy słońce wstaje, jednak koniec końców reguły nie ma czy rano czy w nocy. Próbuj sił, powodzenia !
-
O, wybacz, nie wiedziałem. Byłem pewny, że jest inaczej, skoro dokonuje sie opłaty w kole u skarbnika, juz poprawiam. Ale z drugiej strony byłem wczoraj i przy wjeździe dalej jest tabliczka że należy do PZW, chyba że już sie nawet tym nie interesują
-
Jeżeli w niedziele ma być upał to odpuść sobie pory od 8 do wieczora ze względu na ludzi oraz bydło.
-
Kiedyś jak miał to gość z gaci to ryby pływały i to nie małe. Teraz wszystko przełowione, byle więcej kasy wziąć dla siebie. No trudno, takie życie.
-
byłem pewny że za 20 na 2 kije roczna licencja to 240. napisz relacje jak wrócisz.
-
Jeżeli chodzi o cynamon to kupujesz z jednej firmy czy nie ma znaczenia? Rosówki też podkręcałeś czy się nie nadają? Wierzę Ci na słowo, jednak sam muszę się do tego przekonać
-
Karty mieć nie trzeba, to jest prywatne. Sklep przed przystankiem, koło wysepki, ciężko go nie zobaczyć, mała budka przy drodze. Zaznaczony prawidłowo na mapce kolegi spanek. Jeżeli ktoś jedzie od strony rzeszowa mogę się z nim wybrać, jak sie ma czuć zagubiony. Byłem już tam kilka razy Łowić nocą można. Wymiar ochronny karpia to chyba 40. W każdej chwili może Cie sprawdzić ktoś ze stałych bywalców, więc uwaga. Głębokość średnia to 1,5 muliste dno. Regulamin na tabliczce przy łowisku
-
A gdybym chciał zapachnić robaki np olejkiem wanilinowym to po prostu wlać go do mąki czy trocin ? Zapach truskawki do robaków z czego mógłbym uzyskać? W sklepach wędkarskich jest dużo kuku z aromatem truskawkowym. @lama robaki oczywiscie dodaję, ale teraz bawię się w eksperymenty plus swoja zanęta
-
Czesc Mam pyt. dotyczące białych robaków. Zaoferowałem im kąpiel i muszę powiedzieć, że jest różnica, niż prosto ze sklepu. Tylko Do czego je teraz dać, dalej poszukać trocin czy np mogę do mąki kukurydzianej? Myślicie, że (eksperyment) zmielenie truskawkowego kisielu i wymieszanie robaków odda im pożądany zapach? albo do kukurydzy? Kurkumę ze sklepu wsypać do jakiegoś pudełeczka i później robaki żeby sobie pochodziły? I ostatnie pytanie w sprawie kukurydzy, jeżeli chcę dodać aromat to wlać go do wody z ziarnami?
-
Trzeba go przywiązać do haczyka za odwłok pod pancerzykiem, przynajmniej tak czytałem. Zdobyłeś owada?
-
Jest tabliczka zakaz połowu amura. Było jednego widać, płynął pod powierzchnią, miał minimum 60cm. Miejsce w porządku, idzie się pobawić Dzięki freebok za info ! Staw nr 2 (mniejszy) :
-
Pogadałem z freebokiem, który udzielił mi kilku info na temat tych zbiorników i się wybrałem. Powiedział mi jak dojechać, ale na początku kierowałem się automapą, bo był tam zaznaczony jeden staw. Dojazd - MASAKRA. Totalne odludzie, kilka domków biedniejszych i las, kamienista droga i pełno błota. Zasięg gubisz 2 wioski przed zabratówką, więc lepiej napisać, że można sie spóźnić, bo nie idzie sie dodzwonić, przynajmniej z PLUSA i ERY. Orange łapało wcześniej. Ale po dojechaniu poszedłem na zbiornik nr2, obszedłem, przeszedłem na ten większy i wybrałem właśnie jego ze względu na ilość bąków i komarów na dwójce. Jedna na grunt a druga na spławik. Po 20 minutach karpik 28cm, 2 się zerwały i później coś skubało przez 3h. Na spławik 5 brań. Co pół godzinki coś wyskakiwało z wody jakby jakiś człowiek na bombe skakał, naprawde dużego. Załączam tutaj zdjęcia stawu nr 1 :