Skocz do zawartości

Dzach

Użytkownicy
  • Postów

    150
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dzach

  1. Musimy pamiętać ,że od ruskich wywodzi się to wędkowanie ,tak więc te ich patenty może nie są takie złe:D. A sama sprężynka od długopisu pod warunkiem że nie obmarza wodą ,bo wtedy sztywnieje jest dobrym wskaznikiem . rurek22 napisz jak długo ci schodzi zrobić dziurę w ok 25 cm lodzie tą swoją pierzchnią. Pytanie tylko z ciekawości a nie złośliwości.
  2. Ja w tamtym roku kupiłem kijka Konger NORDIC 55cm. Do tego kołowrotek Konger Mikros 4+1. Sprzęt za nie wygórowaną cenę lecz dosyć solidny. Zawsze na szpulę zapasowa nawijam żyłkę pod blaszki. Jeśli zima pozwala możemy przecież nawet zachaczyć o połowy szczupaka. Ze względu ,że zawsze tylko biorę jednego kijka ze sobą przerobiłem swoją wędkę pod szybkie uzbrajanie kiwoków. Same kiwoki robię sam z włosa dzika . Z materiałem zero problemów kilku znajomych myśliwych. Ale w sklepach mamy do wyboru do koloru różnych sygnalizatorów. Niemniej jednak kiwok z włosa dzika jest dobry bo nie zmienia właściwości na różnych zmieniających się warunkach na łowisku. Przynęty to...no cóż zestaw na zdjęciach jest moim podstawowym zestawem. Mormyszki ,a z blaszek przeróżne świecidełka. Nie musimy posiadać tego tony, jak ryba będzie miała się skusić to się skusi jeśli będzie odpowiednio sprowokowana. Dla początkujących warto wspomnieć ,że robotę robi ochotka zarzucona na mormyszkę. (Mormyszki wolframowe na bardziej skuteczne mi wychodziły.) Ale jeśli okonie są łapczywe biją nawet w puste niestety z mniejszą skutecznością. Wtedy jeśli nie mam prawdziwej ochotki to stosuje z dobrym powodzeniem sztuczną widoczną na zdjęciu. Jeśli były warunki łowiłem na nią nawet płocie na odległościówkę w lecie:). Odnośnie sprzętu dodatkowego można by się rozpisywać(odzież ,świdry ,itp ) Chociaż świder to podstawa do kompletu podlodowca tak samo jak kij .
  3. Mi też ani razu się nie trafiła kontrola nad Tuszymką. Aczkolwiek miałem wiarygodne informacje ,że we wcześniejszych latach w miarę kontrolowali. Ostatnio to przypuszczam ,że lipa. Często wędkowałem na Cierpiszu i czasem na Kamionce. Skoro na zbiornikach tej rzeki się zaniedbywali co dopiero pisać o samej rzece... Z tego co wiem jeśli już zaliczali kontrole na Tuszymce obowiązkowo robią patrol przed młynem w Ociece. Ale po jakie licho jest nam to potrzebne..? Teraz rzeczywiście niestety w przeciwieństwie do Wielopolki nie wolno używać nawet przynęt roślinnych. Szkoda bo w porze zimowej na formowany chleb fajnie klenie brały .
  4. Jeśli już coś będziesz miał gotowe to ja stawiam się osobiście po odbiór PS. I znowu w temacie nie na temat
  5. I tak się opłaci. Przynajmniej na tamtych ogłoszeniach są autentyczne przebiegi. I tak jak tamte auta przykładowo mają po prawie 300tys. to od naszych harcerzy widać takie same po 188tys,. Przewijka to już jest standard. Kilka lat temu byłem świadkiem w komisie w Dębicy: Ledwo zdarli świeże autko z zachodu z lawety a po chwili wpadł pan z laptopem i się brał do ,,dzieła,, Przypuszczam że tych gości to już mają na stałych etatach hehe .
  6. Rapala bo oblookaniu tych linków z niemieckiej giełdy samochodowej włosy dęba stają ile zarabiają i robią w balona koledzy z branży ,,chandelku ,,. Z następnym samochodem na pewno pójdę w twoje ślady
  7. Dużo we wcześniejszych postach jest napisane. Jeśli coś poza tym nie wiesz ,zadawaj pytania. Po to jest to forum.
  8. Dzach

    Wilcza Wola

    Ja w tamtym roku kupiłem na sezon podlodowy dobry zestaw w granicach 100pln .Dobry kijek -40pln i kołowrotek o szpuli stałej 4 łożyska -60 pln dosyć solidny . Reszta to wydatek na mormyszki ,blaszki, kiwoki o ile kupujesz ,a nie kombinujesz. I nie zapomnij o dobrym świdrze . Oby było tylko co wiercić.
  9. Nieoficjalne info. że w którymś miejscu sypali ziemię do wyrobiska . Na pewno to jest przyczyną.
  10. Byłem przedwczoraj na Cierpiszu . Wyniki bez okazów mimo to satysfakcja ponieważ udało się upolować 3 gatunki na spinning. Standardowo kilka nie wymiarów szczupaków ,kilka okoni do 25 cm,i ...jazia. Złowiłem go na zestaw z bocznym trokiem na czarnego paprocha. (akurat do okoni się ten kolor tam nie sprawdza.) Na fotach po sztuce z każdego gatunku.
  11. Dzach

    Rapr

    OTO FRAGMENT REGULAMINU : 5. Członek PZW do 14 lat ma prawo wędkować z następującymi ograniczeniami: w ramach własnego łowiska, zgodnie z limitem ilościowym i wagowym, wyłącznie pod nadzorem osoby uprawnionej do opieki. 6. Młodzież niezrzeszona w wieku do 14 lat ma prawo wędkować: a) w ramach uprawnień i dziennego limitu połowu ryb swojego opiekuna metodą spinningową lub muchową. Przekazanie uprawnień nie wyklucza wędkowania opiekuna na jedną wędkę. w ramach uprawnień stanowiska i dziennego limitu połowu ryb swojego opiekuna, mają prawo wędkować dwie osoby, każda na jedną wędkę. Udostępnienie stanowiska i limitu dwóm osobom nie wyklucza wędkowania opiekuna na jedną wędkę. Hmm...na mój rozum w podpunkcie a) pisze ,że możecie już teraz spinningować na dwa kije.
  12. Ja bym obstawiał ,że były to ataki szczupaków.
  13. Dzach

    Nasze zarybienia

    Tu masz link do odpowiedzi ma temat kasy na jesiotra . Idzie z ministerstwa . Czyli poniekąd ...też za nasze . http://www.mos.gov.pl/artykul/7_aktualnosci/9389_jesiotr_wroci_do_naszych_wod.html
  14. Dzach

    Nasze zarybienia

    Skoro temat o zarybieniach do Cierpisza też coś wpadło ale nie wiem co. Mówił mi miejscowy kolega wędkarz,że widział ale nie dopatrzył jaki gatunek. Wątpię ,żeby był to karp tym bardziej ,że kilka dni po tym były zawody i żadna z ryb z zarybień nie weszła w zanęty. Może jaziem w podobnym czasie zarybiali Wisłokę w Mielcu ,co linka dawał ŁukaszZ w temacie Wisłoka. A z tego co mi mówił kolega to chyba było tego samego dnia.
  15. Witam z racji ,że zaliczyłem na Cierpiszu kilkadziesiąt wizyt w tym i tamtym roku ze spinnem chciałem się podzielić swoim spostrzeżeniami na tym zbiorniku. Po pierwsze dla mnie bardzo urokliwa woda mimo ,że nie darzy dużymi rybami to miło spędza się nad nią czas, a przecież to dla każdego uczciwego wędkarza najważniejsze. Na tych swoich wyprawach złowiłem kilkadziesiąt szczupaków ,niestety tak jak wyżej napisane przez kolegów, małe w granicach 30-40 cm. W końcu we wrześniu tego roku udało mi się jakimś cudem trafić 60-tkę (należało się za kilkadziesiąt wypraw ) . W międzyczasie miałem też jeszcze 3 inne sztuki na kiju podobnej wielkości ,ale się pospinały. Reasumując szczupaki-marne szanse na wymiar. Łatwo wyciągnąć statystyki przynajmniej z moich wypraw. Na fotkach totalny pistolet i około wymiarowa sztuka . Zdjęcia z tamtego roku, w tym dałem sobie spokój z fotami małych rybek, mimo ze złowiłem kilka około 30 cm okoni, o których zaraz napiszę. Wrócę do metody połowu szczupaków ,mianowicie wędkowałem podobnie jak napisał Bastuś z Bratko tylko ,że wachadłówką widoczną na zdjęciach . Lekki opad przy liliach i tak wkoło . Z tym ,że z plecionką się nie rozstawałem (nie musiałem być aż tak uważny czy trafię w zielsko czy nie). Ale zauważyłem że największe sztuki wcale nie siedzą pod liliami tylko na otwartych blatach przy dnie lub w trawie która miejscowo pokrywa dno zbiornika a nie widać jej przy powierzchni. Te moje rekordowe kilka wymiarowych zaciołem właśnie na otwartej wodzie bliżej tych słupków granicznych oczywiście nie w strefie ochronnej ale w jej granicy.(między słupkami a granicą grążeli na otwartej wodzie) Przynętami były obrotówki rozmiarów 4 -5 wolno prowadzone blisko dna,. Ja to robiłem w ten sposób zarzucałem możliwie jak najdalej w kierunku środka ,szczytówka kija do góry i wolne prowadzenie. Dobrze sprawdzają się akcenty typowe dla szczupaka czerwone paski na różnym tle. Wieczorami niestety wiele pistoletów biło w seledynowe i inne jaskrawe longi różnego typu. Widać było wyraznie skuteczność tych obrotówek . Raz pewnego razu był taki raz ,że coś mi odbiło i zarzuciłem obrotówkę zerooo zerooo srebrna paletka czerwono czarny chwost i ... siedzi...ładnie walczy,nasuwa mi się myśl pewnie wymiarowy esox a tu ok 30 cm okoń.Wędzisko zachowywało się w typowy sposób dla większego okonia ,ale nawet przez myśl mi nie przeszło. Zaskoczenie -nawet nie myślałem ,że takie garbuski tam bytują. Miałem fuksa ,że nabrał się . Miałem wtedy stalkę na plecionce czarnej niemałej ,choć pewnie kolor uratował sytuację ponieważ jest tam ciemne podłoże i ciemne żyłki ,plecionki stają się niewidoczne bliżej dna,po prostu bardziej zdają egzamin od przezroczystych. Podczas następnej typowej okoniowej wyprawy uzbroiłem się w pickerka z najmiększą szczytówką ,żyłka 0,14 ,gumki 4-6 cm ,mocowane do malutkiego krętlika z agrafką lub wcale. (Jeśli będzie nawalone okoń odprowadzi przynętę pod same nogi i powie ci papa). I tak podczas kilku razy miałem niezłą frajdę . Jak trafisz na stadko, ciągniesz kilka sztuk z jednego miejsca. Trzymają się miejscówek antagonistycznych do miejscówek szczupaków. Otwarte przestrzenie z prawej strony między grzybieniami mniej porośnięte zielskiem no i lewy brzeg tam co wędkują za białą rybką . Na lewy brzeg szczególnie warto się udać po weekendzie jak drobnica zostaje ściągnięta zanętami a wraz za nią okoń. A teraz przynęty i technika prowadzenia. Twister ,żabka seledynek lub zwykły w tym samym kolorze oraz perła w ciemniejsze dni lub wieczorną porą .Podczas słoneczka w pogodny dzień furrorę robi motor oil ,choć zauważyłem ,że do tego seledynku mają zboczenie czasem i wtedy. Ważne, prowadzenie tych żabek w stylu raczka nie żabki. Cały czas skupiałem się na dnie albo wleczenie przynęty albo podryw i opad ,zależało od dnia. Zaznaczę tylko ,że brania najczęściej występowały w momencie opadu dlatego warto utrzymać dobry kontakt z przynętą i przygotować się na zacięcie. Z kolei podczas wleczenia same się zacinają. Ale to już zależy od dnia. A jeśli lubicie adrenalinę i podniesiecie gumeczki i pociągniecie je ciągłym ruchem w toni nad dnem macie spore szanse na obcinkę przez wszędobylskie pistolety .
  16. Dzach

    Lipie

    Moim zdaniem pózny okres jesienny jest najlepszym czasem na zarybianie takimi gatunkami. Powinni zarybiać jeszcze pózniej, jak naprawde się kończy dobra pogoda na połowy takich ryb. Za ten czas do następnego roku ryba mogła by się troszkę zaklimatyzować i przechować przed kolekcjonerami mięsa.
  17. Dzach

    Rzeka Wisłoka

    Byłem dzisiaj z kolegą na Wisłoce w okolicach Pustkowa. Ja wędkowałem na spławik i pickera kolega na feedera. Efekt marny kilka ledwo wymiarowych cert,i jeden kleń. Jedno ,,coś,, większego ,ale się szybko spieło . Bliżej zachodu słońca coś zaczęło się dziać ,ale brania były nie do zacięcia:confused:. Słabo.
  18. Dzach

    Kamionka

    Byłem ostatnio kilka razy na Kamionce ale na spinningu tylko. Potwierdzam co napisał LukaszZ z tym drapieżnikiem ,że mocno przebrany już . Nie trafiłem ani jednego szczupaka nawet wymiarowego. Miałem za każdym razem kontakt z gośćmi od żywca łowili regularnie rzadko takie w granicach 50 cm. I jeden mi się poskarżył : ,,Co ten szczupak tutaj nie rośnie wcale..? W tamtym roku łowiłem takie same ,nie rozumiem ''. Jeden z wyjazdów zrekompensowałem sobie okoniami na które polowałem przy wejściu Tuszymki do Kamionki. W zasadzie już w samej Tuszymce w tym lasku. Dopadłem stadko . Wcześniej wykorzystałem techniki cichości i kamuflażu jak się to robi na tej rzece. Złowiłem 6 sztuk w granicach 20-30 cm. Zdjęcie największego tylko. Wszystkie wypuszczałem na bieżąco. W zasadzie ten połów powinien się odnosić do Tuszymki ,ale rybostan i charakter tej wody ciągle się miesza z Kamionką.
  19. Dzach

    Rzeka Wisłoka

    Miło jest oglądać takie obrazki ,ale moim zdaniem mimo że nie jestem specjalnie ichtiologiem powinni się skupić bardziej na drapieżnikach ,ponieważ ryb spokojnego żeru akurat na Wisłoce nie brakuje. Mimo wszystko lepsze to niż nic:)
  20. Ja kiedyś podobne 3 sztuki wytarmosiłem z wody. Pod względem spinningu możesz go śmiało umieścić na czarnej liście ponieważ jest to woda dosyć przełowiona. Dzisiaj byłem na Cierpiszu próbowałem i okonia i szczupaka i...nic. Pogoda dalej marna:(
  21. Witam . Widać ,że robimy presje pod spinning w tych swoich wątkach. Ja natomiast chciałem się zapytać jak prezentuje się sytuacja z białą rybą na Otałężu oprócz wspomnianego karpia. Jak jest z leszczami ,płociami? Można liczyć na komplet względnych ryb?
  22. I...znowu wszystko jasne. Wniosek taki ,że najbardziej wiarygodne są jeszcze takie fora jak nasze, przy których literatura wędkarska się umywa. Przynajmniej jeśli chodzi o opisy łowisk. Tutaj jeden drugiego może skarcić za bajer ,a w gazecie nie można hehe. Planowałem dzisiaj wypad z odległościówką ,ale za duży wiatr . Brania przynajmniej na moim stawku znikome na dodatek:(. Wiec dzisiaj daruje sobie wypad na ryby gdziekolwiek na jakąkolwiek metodę. Może jutro będzie lepszy dzień...
  23. Od X lat nie kupowałem literatury wędkarskiej,a mam stos wszystkiego co było z lat 90 pewnie jak nie jeden z was. Ostatnio miałem okazje kupić sobie bieżący numer Wędkarskiego Świata. Jest tam dział katalog łowisk. Jest łowisko o naszym tematycznym wyrobisku Otałężu. Żeby nie było ...zastrzeżenia do praw autorskich ,to autorem tekstu i zdjęcia jest pan Mateusz Porada. Ja przepisze tylko tekst bo jest niedługi a sama fotka to tylko panorama zbiornika. Tekst: Jest to piękna i czysta woda o lazurowym kolorze, w której gryzą rekordowe szczupaki,spore sandacze i kapitalne okonie. Powierzchnia zbiornika wynosi 22 ha,średnia głębokość-10m,a maksymalna-nawet 40 m. Trudno zejść z niego o kiju,co przyciąga nad wodę zarówno miejscowych jak i przyjezdnych wędkarzy. W okresie letnim przybywają oni z przyczepami campingowymi,rozbijają namioty,aby zorganizować nawet kilkudniowe zasiadki na karpie. Otałęż to dobra woda również dla łowiących na spinning. Mogą oni zapolować na szczupaki, sandacze i okonie. Sporadycznie trafia się też sum. Spinningiści obławiają liczne spady dna łowiska,blaty oraz niewielkie górki podwodne i wypłycenia. W miejsca te najczęściej posyłają duże wachadłowki typu Gnom lub Aglia ,słusznej wielkości obrotówki,koguty oraz gumy w żółtych i zielonych odcieniach. Ze względu na duża ilość zaczepów można stosować dosyć mocny i solidny sprzęt. Łowiąc na rippery powinniśmy uzbrajać je antyzaczepem.Wrzesień ,pazdziernik, listopad na Otałęży warto spędzić na poszukiwaniu pięknych i ładnych okoni. Ryby te siedzą w okolicach trzcin i łatwo je przechytrzyć zestawem z trokiem bocznym. W ubiegłym roku na Otałęży złowiono rekordowy okaz karpia o masie 21,60 kg. Mam nadzieje ,że przyda się niektórym ,a obłowionych na tej wodzie proszę o obiektywną opinię ,korektę jeśli trzeba i można dodać szczegóły . Ja się nie wypowiem bo byłem tam tylko raz.
  24. Dzach

    Tarnawka

    W ciągu ostatniego półtora tygodnia byłem na spinningu na Cierpiszu ,na Kamionce, na Wiśle ( we trójkę schodziliśmy całą stronę ) w okolicach promu. Nawet u siebie na stawku próbowałem -kompletne zero wszędzie. (jedno branie z opadu na twisterka na Cierpiszu dosyć ładny okoń ,ale spioł się . Pewnie za delikatne branie było). Mam w domu barometr widzę że od całego tego czasu dopiero w nocy ciśnienie się podnosiło i tak będzie cały czas do weekendu ,więc powinno być okej teraz koledzy w miarę normalnie na weekend. Z własnego doświadczenia wiem ,że pogoda to podstawa. I w złym okresie możesz zwyzywać każde łowisko, a tam rybki czasem mogą być . Z tej oto okazji : Od dzisiaj przedłużyłem sobie weekend,ale spinningu mam dość na razie, biorę odległościówkę sprawdzam brania u siebie i jeśli cokolwiek dziubnie u mnie to pojadę gdzieś tam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.