Skocz do zawartości

maju454

Użytkownicy
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

10 Good
  1. Jeśli chodzi o teleskop to polecam jaxon charisma tele carp cw.120g
  2. maju454

    Staw na sadykszu

    Łowiłem tylko na spławik bo nie przypuszczałem że jest tam coś oprócz karasia.
  3. maju454

    Staw na sadykszu

    Witam byłem tam kilka razy po karasie na żywca ale żeby sumy tam były to mnie zaskoczyłeś masakrycznie. Nie złapałem tam nic większego jak dłoń.
  4. Dokładnie siedzieliśmy na rogu obok dębu. Szacunek dla ciebie za odporność na zimno
  5. Z środy na czwartek zaplanowaliśmy z kolegą nockę na Czarnej Sędziszowskiej. Pogoda przed wyjazdem nie rozpieszczała, ciemne chmury, delikatny deszcz. Ale co tam prawdziwi wędkarze łowią w każdych warunkach. Byliśmy umówieni na godzinę 19. Zapakowałem sprzęt, ubranie na deszcz,kalosze, parasolkę, grila i trochę ciepłych ubrań. Rok temu dostaliśmy nauczkę na nocce, musieliśmy się zwinąć o północy z zimna, więc teraz już byliśmy przygotowani na wszystko. Z racji tego że nie mogłem się wyrobić to po kumpla byłem o 19.20. Zacząłem nakręcać na jego podwórku, wbijam wsteczny a tu auto nie chce jechać. Wychodzę, patrzę, masakra, połowę przedniego koła znajduje się w ziemi, zakopałem się. Kolega wychodzi próbuje wypchać ale zarzynam się jeszcze bardziej. Dzwonimy po kumpla żeby nas linką pociągną jak na złość nie odbiera. Wszystko próbuje nas powstrzymać przed wyjazdem na wymarzone rybki. Ale nie łamiemy się, z pomocą przychodzi ojciec kolegi, w ruch idą łopaty, deski i podnośnik. Jak na złość zaczyna jeszcze padać, z tych wszystkich nerwów rozwaliłem jeszcze palca na podnośniku. Po mękach udaje i się wyjechać, myjemy ręce, pakujemy się do auta i jedziemy z godzinnym opóźnieniem. Na łowisko mamy jakieś 30km. Gdy już jesteśmy okazuje się że najlepsze miejsca są zajęte, ludzi sporo trudno gdzieś trzeba się rozłożyć, na szczęście nie pada . Przed 21 rozkładamy sprzęt do wody wędrują 2 gruntówki z kukurydzą na karpia, jedna z rosówką i jedna z pękiem czerwonych na węgorza. Zaczyna się ścieniać, na niebie chmury ale bardzo ciepło. Na wędkach cisza. Około 22 rozpalam grila wrzucam coś na ząb i siedzimy dalej. Kiełbaski dochodzą, przerzut zestawów i bierzemy się za jedzenie. Na niebie zaczynają pojawiać się gwiazdy, lecz robi się chłodniej. Siedzimy sobie, jemy, i rozmawiamy to o rybach to o życiu, Godziny mijają, co jakiś czas odwiedza nas kolega z sąsiedniego stanowiska, jak się okazuję zna też PSW, wymieniamy parę słów. Na sygnalizatorach cisza jak makiem zasiał u sąsiada też nie dzieje się nic. Robi się coraz zimniej zakładamy na siebie kolejne warstwy ubrań i siedzimy dalej. Sen coraz bardziej ogarnia. O godzinie 4 zaczyna się już robić jasno, przerzut zestawów i nic. Jesteśmy już dość mocno poirytowani z braku brań ale plan był posiedzieć do 8 rano. Po 4 zaczynają zjeżdżać na łowisko nowi wędkarze. Słońce powoli wstaję, stoimy poubierani „na zimowo” a brzegiem jedzie sobie rowerkiem wędkarz w koszulce z krótkim rękawkiem BBBRRR, myślę sobie samobójca. Nadal nic nie bierze, zwijam jedną gruntówkę i rozkładam odległościówkę, efekt dwie płotki wielkie jak palec. Słońce ładnie świeci, dochodzi godzina 7, powoli zaczynamy się pakować, stoimy już u góry przy aucie ostatnie spojrzenie na piękną wodę oświetloną promieniami porannego słońca ale, jakże trudną. Wypad uważam za dobrą lekcję pokory i czas pełen przygód.
  6. Dołączam się do pytań na temat węgorza na Czarnej. W jakim miejscu zbiornika najlepiej na niego zasiąść? Mam zamiar wybrać się tam na nockę. Może Gochu zdradzi sekret w którym miejscu jego kolega łapał węgorze?
  7. Byłem wczoraj na Czarnej od godziny 19 do 23. Ledwie się rozłożyłem i już miałem kontrole SSR. Jeśli chodzi o rybki to kiepsko tylko jeden mały karpik i nic więcej. A jak tam u Was panowie???
  8. Byłem dziś w Rzemieniu z kumplem na stawie nr. 2. Z racji ładnej pogody wędkujących bardzo dużo. Siedzieliśmy 4 godziny z gruntami, zero brań u innych to samo. Jakiś dziadek płotkę wyciągnął jedynie, a grupie karpiarz jak stwierdzili "bierze ale Śruba". Normalnie jakby jakąś klątwę ktoś rzucił.
  9. maju454

    Powódź 2010

    Film z Przecławia. -L6kTP5zhvM
  10. maju454

    Powódź 2010

    Wisłoka, most w Przecławiu, godzina 12.30.
  11. maju454

    Rapr

    Dzięki za szybką odpowiedź.
  12. maju454

    Rapr

    Witam mam pytanie odnośnie regulaminu. Ponieważ moja młodsza siostra (10lat) lubi jeździć ze mną na ryby. Zazwyczaj łapiemy na dwie gruntówki. Czy jeśli chciała by sama wędkować muszę jej udostępniać swoją wędkę, czy może rozłożyć swoją trzecią. Siostra jest niezrzeszona w PZW. A widziałem pewnego dna jak wędkarz łowił na dwie wędki a jego mały syn dodatkowo na bacika.
  13. Dzięki tyle było mi potrzebne do szczęścia
  14. Czy znasz może więcej szczegółów na temat tych karpi??
  15. maju454

    Gdzie na 1wszego maja?

    Szczerze mówiąc nie łowię na spina. Ale jeśli chodzi o karpie to biorą jak głupie pod wieczór od strony lasu, tylko że niewymiarowe. Co do szczupaka, byliśmy z żywcem z kolegą o świcie ale zero brania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.