zabieg

A ja mam pytanie do kolegów: czy ktoś ma jakieś doświadczenia z woblerami Krakusek (imitacja Kozy, Głowacza, Kiełba, Śliża i Uklei)? Są względnie tanie i gdybym był takim kleniem z Osławy, to bym na nie bił aż miło Jeśli macie inne fajne lub niefajne doświadczenia na Osławie z jakimiś wobkami to piszcie. Pozdawiam P.S. nieźle tych świnek tam pływało. Ja wczoraj oglądałem filmik o hodowli Głowacicy w Łopusznej k. Nowego Targu. Wiem, że na Sanie też są. Niezła akcja, nawet 15 kg sztuki wpuszczają do Dunajca. I jest w tych rzekach tego dużo. trzeba kiedyś zorganizować wypad grupowy może. Poniżej link.

A ja przedwczoraj z wynikami. Przy zwalonym drzewie krążyły sobie 3 sztuki. Podszedłem cichutko, zdecydowałem ,że żółty Hornet rozpocznie tą potyczkę. Pierwszy rzut niecelny, ale bez złych konsekwencji. Drugi rzut celny i można było wobka ściągnąć po linii żerowania. Wszystkie 3 sztuki zainteresowały sie Hornetkiem. Ale jeden byczek poszedł do końca. Najpierw zatoczył kółeczko, a potem po prostej za wobkiem i buhhh. Byłem w szoku, bo to drugi raz kiedy udało mi sie zaprosić do brania dostojnie krążacego na głębince byczka, a zwykle prowokuję je na smużaki przy przykosach i płytkich wartkich nurtach. I tylko tam w spiningu udawało mi się wygrywać z przyzwoitymi sztukami. Natomiast Leniuchy na spokojnej wodzie zawsze mnie punktowały, mimo, że pod pysk dawałem przynęty różnej maści. Klenik miał 34 cm i był solidnie gruby. Prawdziwy, zacny Cysters. Wynik w cm może niewielki, ale to był kawał rybska na brzegu. Po zdjęciach wrócił do wody. Niech rośnie większy. Potem wypatrzyłęm jeszcze stojące na płytkim nurcie klenie, ale nie atakowały. Był jeden samotnik, który sobie chodził po całej szerokości rzeki i chyba ponad 40 cm sobie mierzył, ale tylko odprowadził woblerek, następnie obrotówkę do brzegu, bez uderzenia... - - - Updated - - - Aha. Nie mogę zdjęć z komórki wrzucać. Wie ktoś dlaczego?

Witam Jak tam walka z kleniami kolegom idzie? Ja wczoraj pochodziłem poniżej wsi Mokre, w stronę Wysoczan i bez wyjścia. Próbowałem małe wobki Salmo (agresywny pomarańczowo srebrny i czarno-złotawy), w ruch poszła bromba (imitacja Majowego) i obrotówki. Kilka byczków popływało za przynętą, ale bez zdecydowanego wyjścia. Czy ktoś próbował podejść klenia z Osławy na cykadę? Ma ktoś wyniki jakieś?

Witam Piszę, bo po latach wróciłem w rodzinne strony i chętnie też wróciłbym na Wielopolkę połowić jak za starych dobrych lat. Kiedyś łowiłem tu często, ale jak ostatnio poszedłem nad rzekę to od razu stwierdziłem, że kiedyś było tych ryb znacznie więcej. Pływała masa różnych gatunków i w dużych ilościach. Ostatnio łowię dużo na Osławie, ale wróciłbym do poczciwej Wielopolki. Jeśli ktoś ma ochotę wspólnie powędkować to chętnie się wybiorę i wymienię poglądy. Klenie na Osławie łowię na woblery pływające i smużaki. Jakie przynęty najlepiej podchodzą lokalnym pstrągom i kleniom - nie wiem. Gdzie najfajniej połowić (w których odcinkach) też nie wiem. Chociaż trochę poczytałem forum. Jakby miał ktoś ochotę na wymianę poglądów, jak było kiedyś na tej rzece, i wspólne wędkowanie, to zapraszam. Chętnie bym, wyskoczył. W zamian zapraszam na miejscówki na Osławie na Kleniowe polowania. Pzdr