-
Postów
308 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Odpowiedzi opublikowane przez Gajowy Marucha
-
-
Uroku wielkiego ten kanał nie ma, ale rybki już tak. Takie pasiaki zaciągnęły by mnie nawet nad kanał
-
W dniu 20.03.2021 o 20:49, krs napisał:
Tymczasem na Ożannie
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Mam nadzieję, że to nasi, a nie zielone ludziki ze wschodu...
-
Mieszkam 110 km od Zagórza, ale od kilku lat opłacam tam składki, bo widzę, że koledzy chcą działać. I to nie na rzecz karpi, a gatunków, które powinny pływać w Sanie.
Zapraszam kolegę @Jacek Krawczyk na PW, to może uda się ustalić w czym i kiedy mógłbym pomóc.
Może powinniśmy zloty PSW robić przy okazji takich akcji? Zawsze kilku chętnych do pomocy w zarybieniach lub pilnowaniu czy odbudowie tarlisk się znajdzie.
-
Dokładnie.
Może wejść tylko w odcinek poniżej jazu, ale tam nigdy nie łowiłem, bo klimat nieodpowiedni. Poza dawnym terenem wojskowym (podobno) - domy, ścieki, śmieci.
Czasem nawet z oczyszczalni w Głowaczowej coś niefajnego popłynie...
-
Klimaty ładne, sam byłem wczoraj z dziećmi na spacerze powyżej Głowaczowej
Teraz jeszcze wygląda ładnie, bo woda duża, ale od kwietnia to już przedzieranie się przez świeże chaszcze, pomiędzy odległymi nielicznymi dołkami. Samego wędkowania jak na lekarstwo.
Taki to urok "kropkowania" na Grabiniance i nawet to lubię czasem.
A skąd ta rybka ma tam wejść?
-
To jak już przypomnieliście mi te odległe czasy, to też "dorzucę coś do pieca"... Taka łagodniejsza wersja "Death"
... i... hmm... lepsza?
-
Dokładnie... Teraz jest duży stan, to i wygląda sensownie, ale przy normalnym stanie trzeba się nachodzić od jednej w miarę sensownej miejscówki do następnej.
Mało ich, woda bardzo czytelna zarówno dla wędkarzy sportowych, jak i mięsiarzy i kłusoli.
Ale ma swój urok i na wczesnowiosenny spacer z wędką, jeżeli chodzi o okoliczności przyrody, byłaby OK, gdyby nie te śmieci.
Jak chce się mieć trochę kontaktów z kropkiem, to lepiej pojechać w zupełnie inne rejony.
-
W dniu 1.01.2021 o 12:02, mike napisał:
Tutaj Okręg Rzeszów można opłacić. http://www.pzw.org.pl/rzeszow/wiadomosci/214424/60/ezezwolenie_2021
Miejmy nadzieję, że nie pomylili sobie 1 stycznia z 1 kwietnia. W tej organizacji wszystko jest możliwe
A poważnie... Czekam co na to Krosno...
-
Może coś takiego + niedroga plandeka?
Tylko ta wersja bez podłogi, ale pewnie i tak będziesz miał coś do leżenia, w sensie np. karimatę..
https://www.skalnik.pl/moskitiera-mosquito-1os-permetrin-sea-to-summit-627116
-
Gratuluję. Piękne klimaty i konkretny sprzęt, jak widzę, przydaje się.
Mega fajna przynęta - też bym na jego miejscu łyknął
Jak tak dalej pójdzie, to będziemy musieli u Ciebie zrobić zlot. Połowimy i wrócimy na Podkarpacie narzekać
-
W dniu 3.11.2020 o 17:42, Bobsoon89 napisał:
Setki godzin spędzonych nad wodą, tysiące wykonanych rzutów i jest w końcu ON, wyczekany rzeczy wilk...
Gratulacje!
Jeszcze jednemu koledze wytrwałość nad Wisłoką popłaciła. Tak to jest z rybami, szczególnie w rzece.
-
-
Wypasiony. Gratulacje. Jest jeszcze iskierka nadziei dla naszych wód...
-
Gratulacje. Miejsce jakby znajome, więc jest szansa, że kiedyś się tam spotkamy. Jeśli się nie mylę. Bolek często bił w miejscu, które mam na myśli
Ale niski stan wody...
-
-
Dystans zachowany
-
Gratulacje!
Jak widać, najważniejsze to wiedzieć gdzie są ryby i być w tym miejscu jak najczęściej.
Twój upór w poszukiwaniach przynosi ciągle efekty
-
A może zorganizujemy tam kiedyś zlot, jeśli już mowa o poznawaniu kolegów?
-
Też bym się tam chętnie wybrał, ale nie wiem nic o kempingach.
Daj znać czy coś ogarnąłeś. Jak coś bardziej "na dziko", to można by się spróbować zgadać. Razem zawsze bezpieczniej.
-
Wyrobić kartę to teraz nie problem - popytaj w najbliższym kole PZW.
Nie łowię na komercji, ale Koledzy pisali tu swego czasu o mandatach za brak karty na takich łowiskach, bo tu też trzeba mieć. Co innego członkostwo w PZW - to nie jest konieczne.
Połamania kija, skoro tak się wkręciliście
-
Serdeczne dzięki.
Zależy mi raczej by zajechać z własną przyczepą, bo to frajda dla dzieci. No i po drodze nocka czy dwie w Zwierzyńcu, tradycyjnie już. Z degustacją miejscowego piwa oczywiście
A tak wracając do wędkarstwa... Da się blisko tych plaż powędkować z brzegu? Rekreacyjnie gruncik lub spławik.
-
Fajne klimaty. Co roku mam ochotę się tam wybrać, ale nie bardzo widzę bazę pod przyczepę kempingową... jeszcze z dziećmi. Możesz mi zdradzić w którym miejscu siedzisz, bo widzę że dojazd OK. Trzeba tam się dogadywać z jakimś właścicielem? Jest tam jakaś płytka woda i bez mułu, żeby dzieci się popluskały?
-
2 godziny temu, VeJeK napisał:
Panowie a czy ktoś sie wypowie o produktach z decatlon ?
Szukam jakiś okularów ale nie chce płacić jak za zborze , w tamtym roku kupiłem w leader mikado za 40zł , no na chwilę obecną szkła wypadają z oprawek nie mówiąc już o schodzącym lakierze z każdej możliwej części
Żadnych z sieciówek nie znam...ale doradzę, jak mogę
Ja z Solano byłem zadowolony - szkła dalej są w dobrej formie, ale pękła mi oprawka (być może z mojej winy, ale nie zarejestrowałem tego faktu). Bywa...
Kupiłem kiedyś "na szybko" jakieś Jaxony, bo nie było wyboru w sklepie i powiem Ci jedno - pod każdym względem nie dorównują moim leciwym Solano.
Także... lepiej odłóż zakup innego sprzętu a dołóż do porządnych okularów. Akurat Solano nie zrujnuje jakoś kieszeni.
Miałem też wędkarskie Shimano i też dawały radę, ale akurat szkła miały ciemne, a doszedłem do tego, że jednak wolę rozjaśniające.
Pomyśl czy wolisz mieć np. teraz echosondę (bo widzę, że szukasz) czy dobry wzrok na lata (kto Ci będzie przynęty wiązał jak zmarnujesz wzrok jakimś badziewiem?)
Poza tym komfort noszenia też może być zupełnie różny - od zastosowanych materiałów po wyprofilowanie oprawek czy parujące szkła.
Moje z tej samej linii, tylko z jasnymi szkłami i chyba jeszcze mają szkiełka z boku:
https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/solano-okulary-polaryzacyjne-solano/s/13881
Fortuny nie kosztują, prosty model.
Lektura o kolorach soczewek:
-
Wszystkiego, oprócz wody, niestety.
Ja niestety wszędzie nad San mam ponad 100 km, więc nie znam tam myśliwych.
Wielka Brytania
w Łowiska pozostałe
Opublikowano
W UK na pewno, bo u nas byłoby pustkowie. Wiadomo - łatwo wszystko wykłusować w takim kanale.