Artur Idec

Hej. Do szczupaków o podanych przez Ciebie wymiarach, nie ma potrzeby używać mocniejszych wędek. Pozdrawiam, Artek.

To i ja coś dorzucę. Test Magazynu wędkarskiego "Trout & Salmon" pozdrawiam, Artek. Rod strength test - YouTube

Jeśli dobrze pamiętam zbiornik ten parę dobrych lat temu został oddany właścicielowi (zakonnicom) i PZW nie zarządzało na nim. Natomiast z nie potwierdzonych niestety informacji, mogę dodać że PZW dogadało się z właścicielem (chyba z dwa lata temu) i zarządza nim nadal. Najlepiej zapytać u źródła Biuro Zarządu Okręgu PZW Przemyśl : 016 678 57 69 Pozdrawiam, Artek.

Witajcie. W imieniu przyjaciół z Białegostoku proszę was o podpisanie petycji w sprawie ratowania tych rzek. Myślę że warto się wspólnie wspierać, bo kto wie kiedy my będziemy potrzebować pomocy w podobnych sprawach. Szczegóły w linku. Sprzeciw przeciwko zniszczeniu rzek Sokołdy i Supraśli - Petycjeonline.com Wszystkim zaangażowanym z góry serdecznie dziękuję. Pozdrawiam, Artek.

Andre, super pomysł. Myslę że już najwyższy czas aby i na Podkarpaciu odbywały się takie spotkania. Jesli to nie tajemnica, to uchyl proszę rąbka tajemnicy i zdradź kogo miałeś na mysli pisząc "Jest osoba, która zgłosiła chęć podzielenia się wiedzą". Pozdrawiam, Artek.

Po pięćdziesiatym pytaniu się poddałem i odpuściłem. Ale ciekawe ciekawe

Cześć Piotr. Miło Cię tu widzieć. Pozdrawiam, Artek.

Hej Murator. Klasa i długość wędki jest jak najbardziej O.K. Szczerze wszystkim poczatkującym polecałbym zacząć od takiego zestawu. Natomiast co jest na minus tej oferty to wędka. W moim odczuciu nie ma nic gorszego, jak rekojeść z pianki (a taką widzę na zdjęciu). Jest to rązwiązanie którym się zachwycali wędkarze 20 lat temu (dopóki nie zaczeli machać tymi wędkami). Pianka świetnie się sprawdzała w gróntówkach, spławikówkach itp. Natomiast koledzy którzy w tamtych czasach używali muchówek z rękojeścią wykonana z pianki, nażeklali, że po paru godzinach łowienia dłoń była kwadratowa z bólu. Dlatego sugeruję wędkę z rękojescią wykonaną z korka i najlepiej w czteroskładzie. Dzięki temu bedzie Ci dużo łatwiej tranportować wedkę. Pozdrawiam, Artek.

Zgadzam się z Markenem. Może jest szansa na zatrudnienie innej osoby, bardziej przychylnej głowacicom. Przy okazji, czy ktoś z Was mógłby napisać na ile lat standardowo są pisane operaty wodno prawne? Pozdrawiam, Artek.

Cześć Luk_hna. Jeżeli jesteś pewien, że lipienie są rodzimym gatunkiem w Sanie, to proszę podaj jakieś żródło towich informacji. Z checią się z nimi zapoznam. Ja mam dopiero 40 lat i ta zapora na Solinie już tam stała. Więc mogę się opierać tylko na opiniach innych osób. Na przykład Pana Leszka Augustyna który jest ichtiologiem okręgu Nowy Sącz. Już we wstępie swojego artykułu na temat lipieni, pisze że lipienie były sztucznie wpuszczone do Sanu, Wisłoka, Wisłoki oraz Ropy. Poniżej załączm link do jego tekstu i życzę miłej lektury. FlyFishing.pl - Wędkarstwo muchowe - Ochrona Populacji Lipienia w Środkowym Dunajcu Pozdrawiam, Artek. - - - Updated - - - Podrzucam jeszcze jeden tekst na temat naszej kochanej rzeki. Tym razem autorstwa Pana Stanisława Ciosa. Możecie się z niego dowiedzieć, że wędkarze już ponad sto lat temu znali powiedzenie "a za mojej młodości to dopiero były ryby" . Co do informacji na temat lipienia w Sanie, to informacja znajduje się na 4 i 5 stronie tekstu. http://przyjacieleraby.pl/files/pstrag_lipien/PiL%201-23/PiL_nr_13___1_96.pdf Pozdrawiam, Artek.

Hej Luju. Obawiam się że Jacek ma rację. Z tego co sie orientuję (niech mnie ktoś poprawi jesli się mylę), to lipieni w Sanie nie było, dopuki nie powstała zapora na Solinie. Wcześniej były pstrągi świnki brzany no i oczywiście ŁOSOSIE:D Pozdrawiam, Artek.

Wędkarstwo muchowe z przymrużeniem oka Advanced Trick Casting: The Shadow Cast - YouTube Pozdrawiam, Artek.

Hej Kroku żeby łowić brzany, to musisz z ręki wypuścić ten lipieniowy zestaw Pozdrawiam, Artek.

Hej. W moim odczuciu jedno nie przeczy drugiemu. Zachowania ryb (np. lipieni i pstrągów) podczas obecności wydry mogę porównać do zachowania ryb podczas żerowania głowacicy (uciekają gdzie pieprz rośnie). Natomiast jak głowatka jest najedzona (czytaj - wydra siedzi w swojej norze) ryby żerują jak gdyby nic się nie stało. Tak jak ty nie uważam wydra jest tym złem całego świata. Mam po prostu zakodowane w głowie, że jak widzę wydrę to muszę poszukać innego miejsca bo uważam że ryby akurat w tym miejscu aktualnie nie biorą. Twój przedmówca "popek_1990r.", też nie musi się mylić. Zwyczajnie łowi ryby gdzie jest duża populacja wydr, która utrudnia mu łowienie w potencjalnie rybnych miejscach (wszak wydra musi czymś się żywić). Pozdrawiam, Artek.

Masz rację. Wydry są tam gdzie pożywienie. Tylko że Ryby nie żerują, ponieważ pływają wydry. Nie raz takie spostrzeżenie miałem na dziurach w Łączkach. Ryby żerowały tylko w tych dziurach w której aktualnie nie było wydr. Reasumując, odpuszczam takie miejsca gdzie zobaczyłem wydrę. Chociaż wiem, że w danym miejscu na pewno są ryby. Pozdrawiam, Artek.

Cześć wszystkim. Takie pstrągi sa jak nabardziej możliwe. Na dowód przesyłam link, w którym możecie obejżeć hol pstrąga całe 106 cm. I wiecie co mam nadzieję, że uda mi się sprawdzić osobiście czy takowe pływają w tej rzece. No dobra będę w 100% usatysfakcjonowany jak wycholuję potomka w rozmiarze 70+ Pozdrawiam, Artek. - - - Updated - - - A na tym filmie, wyraźniej widać jaką techniką poławiane są te wielkie pstrągi. pozdrawiam, Artek.

@bohenek1 choć, chyba nigdy Ciebie osobiscie nie poznałem to trzymam kciuki, abyś jak najszybciej wrócił do zdrowia.

Hej. Na razie swój ponton rozłożyłem na sucho w pokoju (dł. 3metry plus sztywna pogoda). Całość z napompowaniem zajęła mi ok. 15 min., bez jakiegoś pospiechu. Moje pierwsze spostrzeżenia to: 1) Sztywna podłoga jest bardzo ciężka - ale dzięki niej na pontonie będzie bardziej stabilnie 2) Podłoga jest bardzo dobrze spasowana. A to oznacza, że trzeba się trochę nagimnastykować aby ją włożyć 3) Ze względu na wagę podłogi, całość robi się bardzo ciężka. Jeżeli chciałbyś pływać sam takim zestawem, to sugerowałbym pompowanie pontonu nad samą wodą. W piątek i sobotę planuję zrobić pierwsze wodowanie. Jeśli Cię interesuje, to mogę podzielić się spostrzeżeniami z praktyki. Pozdrawiam, Artek.

Witaj. Niestety nie zgadzam się z opinią twojego kolegi, jakoby ponton po dwóch latach użytkowania był do niczego. Co najmniej od piętnastu lat używam starego radzieckiego pontonu. Wcale o niego nie dbam i cholera nie chce się jakoś mi rozlecieć. Natomiast stał się już tak brzydki że postanowiliśmy kupić wspólnie z kumplem, 3 metrowego Kolibri. Zalety pontonu koledzy przedstawili już powyżej. Mogę jeszcze dodać na plus pontonów to, że są stabilniejsze od tych samych rozmiarów łódek. Pozdrawiam, Artek.

Cześć VeJek. Jeśli mogę coś doradzić to polecałbym na początek wędkę klasy #5 i długości 9'. Powiedziałeś "W sklepie fajnie mi się machało #5/6 to pewnie #4/5 będzie jeszcze lepszy". Wierz mi, nie można tak uogólniać. Jeszcze dobrych kilka lat temu było tak, że jak dana wędka z serii była szybka, to wszystkie wędki z tej rodziny, były szybkie. Natomiast teraz spotykam się z takimi przypadkami, że pod jedną nazwą wędki, znajduję wędkę bardzo szybką, następną ze średnią akcją i koleją która jest wręcz flakowata. Jeśli masz możliwość to przed zakupem weź wędkę do ręki. Jeśli nie to w sklepach internetowych masz zawsze możliwość zwrócenia towaru jeśli Ci się wędka nie spodoba (oczywiście wiąże się to z opłaceniem transportu). Wracając do klasy wędek, dlaczego Ci sugeruję #5? Ponieważ jest to bodajże najbardziej uniwersalna wędka: 1) rzucisz nią dalej niż #4 2) w razie czego może posłużyć do mokrej muchy lub małego streamerka. 3) Jeśli będzie wietrzna pogoda, to mniej będziesz się stresował, że wszystko się plącze. Jak spodoba Ci się wędkarstwo muchowe i będziesz chciał się bawić kolekcjonowaniem sprzętu, to polecam Ci dobór sprzętu wg poniższego klucza: 1) #3 dł.8'4" - sucha mucha 2) #7 dł. 9' - streamer 3) #9 dł. 9' - duży streamer (głowacica, szczupak) 4) #4 dł. 11' - krótka nimfa. Jest to oczywiście moje subiektywne zdanie i nie koniecznie zbieżne z innymi kolegami po kiju. Ale na szczęście na rynku jest tak ogromny wybór sprzętu, że każdy znajdzie coś dobrego dla siebie. Pozdrawiam, Artek.

Witajcie. Pomimo kalendarzowej wiosny zima nie odpuszcza. Za oknem znów przybyło pół metra śniegu. Dlatego też przesyłam Wam moje wspomnienia z majówki 2012. Może tak jak mnie, komuś z Was zrobi się cieplej na sercu i będzie mu łatwiej znieść rozłąkę z muchówką. Only fly fishing - Bosnia and Hercegovina, Croatia, Slovenia. - YouTube Pozdrawiam, Artek.

Z okazji naszego święta, życzę Wam udanego sezonu 2013. pozdr. Artek.

Dzięki za info, co do hydropsyche. Widocznie jeśli już decydowałem się łowić na nimfę, to zbyt często zawierzałem "Szajnikówce" w połączeniu z kiełżem. Przekonaliście mnie i coś czuje że w tym roku dam jeszcze raz szansę tej sympatycznej muszce . Pozdrawiam, Artek.

Lobosss. Jeśli zamierzasz łowić muchami hydropsyhe na Sanie, to bardzo ciekaw jestem twoich spostrzeżeń. Mnie osobiście na tą muchę nie zawiesiła się ani jedna ryba. Jeśli chodzi o San to zdecydowanie lepsze wyniki miałem na wszelkiej maści brązki. Z drugiej strony bardzo rzadko na Sanie, łowię na nimfę. Metodę tą, dużo częściej wykorzystuję na małych zakrzaczonych rzeczkach. Pozdrawiam, Artek.

Witaj Kroku. Co do drugiej muszki Lobosssa to mam wrażenie, że ukręcił hydropsyche, która na pewno sprawdzi się na Dunajcu. W linku który zamieściłem zwróćcie uwagę na zdjęcia zrobione w terenie. Galeria Muchowa: Collections Nie wiem jakie są obecne standardy co do wykonania czech-nymph, ale te które powstawały naście lat temu wyróżniały się tym, że ciało muchy było smukłe i składało się z trzech różnych kolorów, w mniej więcej takich samych proporcjach. P.s. Lobosss, wiążę muchy od prawie dwudziestu lat. Wierz mi twoje wyglądają lepiej od moich. Pozdrawiam, Artek.