Skocz do zawartości

art-ski

Użytkownicy
  • Postów

    587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez art-ski

  1. art-ski

    Wesołych Świąt

    Zdrowia w święta i w nowym roku oraz więcej czasu na wędkarskie wypady życzę
  2. Byłem pewny na pierwszy rzut oka, że ktoś mi trzasnął fotkę jak wracałem z wędkowania moją kijanką. Ten sam kształt, ten sam kolor i te same błota na karoserii, a nawet na dachu.
  3. Zarybianie przez PZW prezentuje się naprawdę swietnie ale na papierze. Czy ktoś z obecnych przy zarabianiu z osób postronnych był kiedykolwiek przy ważeniu ryb? I druga rzecz piszecie że dziadki biorą wszystko młodzi robią dokładnie to samo . Świadomość jest taka i długo nic tego nie zmieni. Brał ryby ojciec, wujek zabiera je i syn bo tak był nauczony.
  4. art-ski

    Opony letnie i zimowe

    Przyznam że nie znam cen opon i ich nie sprawdzałem. Polecam oponę zimową"ULTRAGRIP ICE 2". Z pewnością sprosta wymaganiom nawet srogiej zimy. Ja osobiście musiałem iść na kompromis (ze względów ekonomicznych) i obecnie jeżdżę na oponkach wielosezonowych (letnio-zimowych) M+S FULDA TRAMP 4X4 YUKON. Sprawdzają się w terenie trudnym, błota, na śniegu i błotach pośniegowych jedynie na mokrej nawierzchni trzeba pamiętać by zachować odpowidni dystans od pojazdu z przodu podczas szybszej jazdy bo niema co liczyć na ABS. I drugi mankament to ze wzgl. na dużą rzeźbę jak dla mnie to są odrobinę za głośne (oczywiście w miarę wciskania pedału gazu).
  5. art-ski

    Stawy Cyranowskie

    Koledzy wędkarze z Mielca lub okolic. Proszę o info na temat stawów Cyranowskich położonych nieopodal Mielca. Czyja to własność? Czy można wędkować, czy też obowiązują jakies dodatkowe opłaty. I jaki rybostan. Dzięki za odpowiedzi. Jeśli nie chcecie informować wszystkich łącznie z tymi, którzy nie powinni wiedzieć to proszę pisać (priv). Dzięki
  6. Jak chcesz połowić na ten kołowrotek konkretnie i większe rybki to proponuję ci oddać go do kol. Przemka celem założenia łożyska z prawdziwego zdarzenia i zakonserwowania. Co do pytania plecionka-żyłka proponuję ci dobrej jakości żyłkę o grubości 0.22mm. np. Stroft. Na nią z pewnością wyciągniesz nawet większe okazy, a żyłka niweluje popełniane podczas holu błędy, których plecionka nie wybacza.
  7. Mawiają wiatr ze wschodu ryba chodu i mimo wczorajszego gwałtownego wschodniego wiatru udało się wydłubać kilka okoni w tym jednego ładnego. Dla porównania leży obok Twin Powera 2500. Foto do czasu aż go ktoś usunie bo okoń leży na kamieniach. No ale gdzie miał leżeć jak innego brzegu nie było?
  8. nie ma jak wschód słońca nad wodą i to rześkie poranne powietrze tylko drapieżnik nie współpracował.
  9. Do porad kol. VeJeK dodał bym tylko jedno. Ja przynętę wiążę na luźnym węźle do fluorokarbonowego "przyponu" dł. ok. 60cm. i dopiero taki przypon do plecionki. Zabezpiecza to przed utratą gum na ostrych kamieniach lub muszlach małż pokrywających czy to dno łowiska czy też podwodne krzaki, korzenie ogólnie zaczepy. Plecionka na takowe niespodzianki jest bardzo mało odporna.
  10. Skoro jak to piszesz cyt:"W wielu twoich postach nawołujesz do działań niezgodnych z prawem" to z twoją mentalnością powinieneś zgłosić to do odpowiedniej instytucji. Z pewnością twoje "sumienie" by się uspokoiło. Co do moich części ciała to na przyszłość staraj się pilnować swoich, a przykłady dobieraj bardziej normalnie, a mniej abstrakcyjnie. W Polsce prawo w wielu przypadkach to pusto-brzmiące słowo. "Prawo" bowiem broni winnych skazując poszkodowanych. Przypadki można mnożyć. A wtedy jedynym wyjściem staje się omijać go, by jak to napisałeś nie być r...ny w dupę.
  11. Wielce szanowny kolego rapala. Czy wędkujący złamie polskie prawo, kiedy to będzie nęcił z procy bądź z pytona kulkami proteinowymi swoje łowisko? Czy złamie polskie prawo, jak przy pomocy dużej procy będzie wystrzeliwał kule zanętowe o odpowiedniej twardości w miejsce wędkowania? Tak z ciekawości pytam
  12. Ni bądźmy tacy drastyczni, po co od razu w niego? Wystarczy obok, a gostek obsrany odpływa na pełnym gazie. Tak to funkcjonuje, wiem bo widziałem osobiście.
  13. Ludzie, a gdzie dobre obyczaje? Krytykujecie "jon987", a jaki to musiał by być człowiek korzystający z gościny i jednocześnie ściągający gospodarzom policję. Czy godzi się podpier.... tych, u których mieszkasz i jadasz? ;) A odnośnie Soliny. Czy nie najwyższy czas odpuścić (czytaj olać) zbiornik Soliński do czasu aż gospodarze zmądrzeją? Może to nauczyło by ich szybciej niż wszystko inne rozsądnego gospodarowania, podejmowania mądrych decyzji, i mniejszej pazerności ma kasę?
  14. Tablica na brzegu z zakazem pływania w stronę zapory była na wysokości bramy żwirowni Mokrzec. Obecnie przyp. ci którym nie pasowała zlikwidowali ją. Nie zmieniało to jednak faktu, że strefa najliczniej wykorzystywana przez wędkujących nie była objęta tą ochroną. Nie wolno było pływać na silnikach spalinowych w czasie lęgowym ptaków, po tym okresie można było ich używać, ale zgodnie z prawem wodnym, czyli 100m. od brzegu. Pływający mają to jednak daleko gdzieś na zasadzie (mam pieniądze więc wolno mi wszystko). Znajomy leśniczy opowiadał mi ostatnio jak to w lesie mimo zakazu dwóch matołów mając gdzieś zagrożenie pożarowe szalało na kładach. Zorganizował akcję, udało się ich zatrzymać. Po przyjęciu 500 zł. mandatu jeden z nich powiedział. Dzisiaj już drugiego mandatu dać nam nie możesz, więc możesz nas cmoknąć. I odjechali dalej na kładach w las. Ze skuterami jest podobnie. Ale można z nimi walczyć. Kilka dni temu pisałem nawet jak, ale moje pisanie coś zjadło. Ci co zdążyli przeczytać wiedzą.
  15. art-ski

    Dowcipy różne.

    Przykre ale prawdziwe niestety jaki kraj tacy i rządzący.
  16. Około 450 złotych. Woblery te poza dwoma są dostępne w dobrych sklepach wędkarskich
  17. Z pewnością duże ilości sumów w okolicach połowu i inne ryby boją się podpłynąć [emoji12]
  18. Takie działania "działaczy" a obudzą się z ręką w nocniku czego im szczerze życzę, już da się zaobserwować coraz mniej wędkarzy i turystów. Jeśli liczą na to że jak obniżą ceny to wszystko wróci do normy to są w błędzie.
  19. Witam. Czytam coraz ostrzejsze polemiki kol. wędkarzy i jedno pytanie nasuwa mi się automatycznie. Skoro tak dużo suma na Solińskim zbiorniku to dlaczego nigdy mi się nie trafił. Często wędkowałem z łodzi szukając drapieżników na podwodnych półkach skalnych, w jamach gdzie szczupaki, sandacze i okonie mają idealne schronienia i nigdy nie uderzył mi sum. A miejsca były z pewnością dla niego idealne. Wyciągałem w/w, drapieżniki ale nigdy sumów. Spining nie ma dla mnie żadnych tajemnic, to moja pasja i nie wierzę, że gdyby było tak strasznie dużo sumów nie było by przypadkowych przyłowów. Oczywiście nigdy nie nastawiałem się typowo na niego z łódką, kwokiem i odpowiednimi przynętami. Mało tego tylko raz widziałem sącząc :beer: na posesji kolegi jak 2 chłopców przypadkowo płynąc rowerem wodnym od strony Wołkowyji w stronę Zawozu zahaczyli na ciągnioną blachę dużego suma, który i tak ich wykolegował na wypłyceniu pod Wilczym Garbem. To był jeden raz, a spotykam sporo wędkujących. Więc nie rozumiem tej "sumowej nagonki". Jedno natomiast trzeba powiedzieć jasno. Gro wędkarzy wędkujących na Soliną przyjeżdżają po mięso. Są spece co łowią dziennie po 30 sztuk dorodnych leszczy, wędzą i wywożą w stronę zachodnią. Więc skąd ryby mają się brać. Wystarczy kilkunastu takich magików i po kilku latach pogłowie białej ryby drastycznie spadnie. Ściągnąć kilkudniowym nęceniem całej ławicy leszcza nie jest trudno, tylko czy koniecznie trzeba wyłowić całą ławicę żeby odrobić sobie nęcenie, czas, podróż i kartę. Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi dla tych nienażartych.
  20. Stan wody ma wpływ na żerowanie i to duży. Wędkując na zalewie stwierdziłem że leszcze i karpie zwiększają aktywność i zdecydowanie lepiej zerują przy wyższym stanie wody. Wystarczyło jak woda wędrowała o 3 cm a brania były zdecydowane.
  21. Pomogą z pewnością. U szwagra na stawie nie było widać wody tylko same glony dwadzieścia tołpyg i dziesięć amurów w dwa lata wyczyściły zbiornik idealnie. Po odłowieniu ich glony zaczęły rosnąć w zastraszającym tempie. Podobna sytuacja była w Grabinach. Amury i tołpygi urosły na glonach bardzo szybko do metra długości i więcej, a sytuacja na zbiorniku poprawiła się diametralnie. Obecnie aż prosi się by właściciele zbiornika zakupili i wpuścili te ryby bo po trzech wylewach Wisłoki warstwa mułu jest na 0,5 metra a to idealne podłoże dla zielska. Na Mięciszowskich zbiornikach mułu tak jak na innych stawach nie ma więc ryby szybko poradziły by sobie z zielskiem. Oczywiście pod warunkiem że nikt by ich nie odławiał. Ale prężna straż rybacka z pewnością dopilnowała by tego. Co do karmienia ryb to dobrze, że wędkarze sypią, bo ryby wyjedzą wszystko i z pewnością niczego nie zostawią.
  22. Na w/w zbiorniku jedno branie sandacza natomiast na jedynce dwa brania okoników. To tyle dzisiaj. Aż prosi się zarybić amurem i tołpyygą by przerzedziły zbiorniki ze zbyt dużej ilości glonów.
  23. Byłem dzisiaj pierwszy raz. Wędkarz z partnerką łowiący na grunt udzielił mi info na temat zbiornika dzięki czemu nie musiałem robić rozpoznania sam. Ślady bytowania świń w postaci worków po zanętach, pudełek po robakach oraz butelek po napojach wyskokowych starają się usówać zaangażowani działacze koła z Pustkowa "złoty leszcz" dzięki czemu zbiornik jest chyba najczyściejszym w okolicy. Dlatego wielkie gratulacje dla gospodarzy. Jeden szczegół, może by częściej wywozić zapełnione worki ze śmieciami. Dzisiaj miałem trzy brania na wobki i złowiłem jednego szczupaczka. Zbiornik godny polecenia może tylko (głosy wędkujących miejscowych) trochę lepiej zarybiać i gonić nocnych "wędkarzy" ze zbiornika No kill.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.