dohtor

I pomyślmy teraz o tych wszystkich uzytkownikach formum z bóbreki, zawozów, solin itp. czy nie znają lokalnych kłusoli, mięsiarzy i innych szkodników ???? i ciekawe co z tą wiedzą robią zwolennicy no kill ...

to jeszcze elektryczne kołowrotki - bo po co pan wędkorz ma se ręce umęczyć, silnik już ma echosonde już ma GPS już ma to jeszcze kije samobije proponuje a spróbuj tak jeden z drugim powiosłować i poszukać ryb, dać im jakieś szanse ... aż strach pomyśleć jak za kilkanaście lat będzie wyglądało wędkarstwo :-( - - - Updated - - - to niech dalej wpuszczają wszystkie ryby w jedno miejsce ... i najlepiej wszystkie gatunki jednocześnie ... a po to płacę składki i inne podatki żeby łaskawcy z PSR eliminowali "mięsiarzy" i TYLE

Ta próbuj dzwonić albo do państwowych albo ochotników albo i na policję. Zwróć uwagę kłusolowi ... A nie każdy dziób rozdziawia a kłusolowi nawet słowa nie powie ... a jak wiemy to ponoć prezes jednego z sanockich kółek łowił ryby w dniu zarybiania ...

Witam Kolegów niestety woda wielka, to i szczupaki żerowały między drzewami. Ciężko się było do nich dobrać ..... ale ... Zdj. 1. większy okaz na patelnię :-) Niestety szczerbate bestie też grasowały a ich brania były niezwykle agresywne ... Oby jeszcze w czerwcu chciały tak kąsać :-( Zdj. 2. oczywiście wrócił tam skąd przyszedł :-) Kontroli 0 (słownie ZERO). Ciekawe gdzie się jaśniepaństwo prowadzało !!! Jak tak dalej pójdzie, to sandacza nam całkiem wytrzebią :-( W sumie majówka udana. 3 wyjazdy na zalew. 2 godne zębacze wyjęte. Kilka brań spierniczonych. W sumie OK. Edit:Usunięto zalączniki!

A wcale nie :-) właśnie największym problemem - przynajmniej dla mnie - jest nałapać uklejek na przynętę :-) Jeśli już się to uda to zaczynają brać sandacze - niestety na razie tylko małe i brań jest niewiele - choć zależy to od dnia, bo i 8 brań na dwóch się zdarzyło. Ale ... bądźmy dobrej myśli :-)

Witam Panowie, coś zaczyna się wreszcie dziać !!!