Chłopy:D zdziwili byście się co jeszcze pływa na jednym stawie jest duży potencjał do łapania i tam jest takich karpi trochę więcej niż piszecie . Było by jeszcze więcej gdyby nie leśne dziadki które wynoszą karpie 10 + np tamtoroczna 11 która była złapana chyba z 4 czy 5 razy ale za szóstym trafiła na jakiegoś "leśnego dziadka " który wyniósł go i karp przepadł i można by wymieniać jeszcze ale nie ma to sensu . A społeczna kolbuszowska straż pojawia się raz na ruski rok , nie dziwie się ,że ją rozwiązali bo i tak nie miała sensu .Werynia była by fajna wodą gdyby obieli ją karpiarze ,ale nie pseudo (bo są tacy na naszej pięknej Weryni ) .Była inicjatywa założenia Klubu karpiowego ale na tym się skończyło a dlaczego przez nasze kochane PZW od razu pojawiły się protesty ,że karpiarze chcą staw na wyłączność chodziło o staw nr 1 w który jeszcze w tym roku coś pływało ten staw nadawał się najbardziej do organizacji imprez. Jeżeli dalej tak będzie to zroku na rok będzie tam coraz mniej karpia
10+ ,ale przynajmniej amura jakoś mniej wynoszą . pozdrawiam