holbi

A ja tak troszkę z innej beczki. Kolego szczupaczysko - jakiej kamery używasz? jakość filmików jest baaardzo fajna I jeszcze prośba - jak będziesz wrzucał filmiki z Soliny, daj do nich linka - myślę że nie tylko ja je chętnie zobaczę

Zdjęcia głowatki nie widać, więc mniemam że nie dała się wyciągnąć?

Nie sugeruj się że są kolce w zestawie, bo sam sobie takie zrobisz, albo możesz używać nakładek tego typu Raki nakładki antypoślizgowe na buty 5 kolców Ja używam podobnych i są ok.

Przy obecnym rybostanie każdy okoń powyżej 40 cm moim zdaniem to prawdziwa rzadkość. Gratulacje!

Panowie żeby nie zakładać nowego tematu zapytam tutaj. Moja mama potrzebuje pilnie zrobić rezonans kolana na NFZ. W Sanoku terminy baaardzo odległe (delikatnie ujmując), oczywiście za kasę (570zł) od ręki :/ Nie wiecie gdzie warto zapytać? Najlepiej jak najbliżej Sanoka

Są jeszcze miejsca z ładnym lipieniem na Sanie poza OS i ogólnie znanymi odcinkami Łączki, Postołów itp. , ale choćby mnie kroili to nie zdradzę

Dziś po pracy wyskoczyłem dosłownie na godzinkę nad San. Wynik - jeden kleń 45cm, drugi 35cm i jeden spięty. Woda super niska i super czysta ;-)

Ja dziś też polowałem na brzany, ale zamiast siłaczki trafiła mi się niespodzianka - na 5-cio cm woblerka zapiął się 38cm ... lipień - nomen omen mój pierwszy w karierze Żeby nie było za kolorowo, to dodam że nie był zapięty wewnątrz w pyszczku, tylko za dolną wargę, ale na zewnątrz. Jak na mój gust, nie chciał zaatakować woblerka w celach konsumpcyjnych, tylko odstraszyć intruza. Tak czy inaczej cieszy to spotkanie, bo do tej pory nie przypuszczałem że na "moim" odcinku są w ogóle lipienie!

Panowie a jaki wykrywacz ( może być używany ) polecilibyście dla początkującego poszukiwacza? Pułap cenowy do 350-400 zł Może ktoś z Was ma do sprzedania? Edit: Proszę używać standardowej czcionki.

Panowi czy ktoś wie gdzie można kupić wobki marki TOBI ? Wiem tylko że producentem jest pan Arkadiusz P. z Leska, ale nie widzę ich w żadnym sklepie. Mam jednego wobka tej marki i obecnie jest to killer pierwszej klasy na Sanie i chętnie spróbował bym czy inne modele są też równie skuteczne

Mam kapok, moge pożyczyć, tylko że do Sanoka masz kawałek :/

Dzięki panowie - na weekendzie spróbuję tam szczęścia Tylko z tego co pamiętam to presja jest tam spora...

Oktawian sprawił, że zapragnąłem jutro pojechać poszukać szczupłego Pytanie do lepiej zorientowanych w tym temacie - w okolicach Sanoka czy oprócz miejscówki "pod Stomilem" warto jeszcze gdzieś próbować?

Panowie czy ktoś orientuje się gdzie można kupić zestaw naprawczy (łożyska?) do kołowrotka jak w tytule? Nawet pod lekkim obciążeniem "rzęcholi". Poza tym mankamentem jest bardzo fajnym kręciołkiem, więc nie chciał bym go się pozbywać tylko zregenerować w miarę możliwości

[*]...

Wczoraj czytałem w "Tygodniku Sanockim" że SSR zatrzymała nad stawem w Hłomczy gościa który miał zastawione... 11 wędek!! Sam nie wiem czy się śmiać czy płakać...

Polskaaaaa Biało - Czerwoni !!!:D

A mi się wydaje że to może być ta sama ryba. Porównując dwa zdjęcia: - w górnej części płetwy ogonowej jaśniejsza plamka w tym samym miejscu - między 5 i 6 widocznym rzędem łusek (licząc od głowy) jest jedna łuska jakby "dodatkowa" Sherlock Holmes się we mnie obudził

Sam nie wiem czy to dobra czy zła wiadomość.Dobra bo świadczy o bogatym rybostanie (kiedyś).Zła - bo kilka gatunków które były, już tam nie ma

O węgorzach też słyszałem, ale myślałem że to totalne bzdury Ta sama osoba opowiadał mi że z powodzeniem łowił tam... sumy. Co wy na to?

Moja opinia jest podobna do tej którą napisał VeJeK. Może nie ma to wpływu na "techniczną poprawność" działania forum, ale bez tego zdjęcia jakoś tak pusto... Może np. jakiś konkursik ogłosić na zdjęcie wśród użytkowników?

Ja tam sandacza nigdy nie złowiłem, ani nie słyszałem żeby ktoś to zrobił. Zaskoczyłeś mnie tym, że w ogóle kiedyś tam był...

Pod "Stomilem" nie byłem już bardzo dawno. Zbyt tłoczno jak dla mnie. Ale jak jeździłem to raczej od strony Olchowiec - mniej więcej o tej porze (druga połowa września), świetnie brały szczupaki, trafiały się całkiem ładne, można było zaobserwować widowiskowe ataki na drobnice, ale wszystko co dobre szybko się kończy. Presja wędkarska jest tam spora, a ja lubię samotność nad wodą

Też próbowałem tyle że nie na bocznym troku, tylko na główce, wleczony po dnie... Po prostu nie były głodne jeszcze, ale prędzej czy później je dopadne

Wczoraj byłem na swojej miejscówce nad Sanem. Okonie całkiem fajnie współpracowały. Woda jest super klarowna, więc wszystko doskonale widać. Stałem nad brzegiem głębokiej na jakieś 1,5m jamy i obserwowałem stado brzan na oko około 40-50cm, z których jedna miała chyba około 80cm albo więcej - to była chyba królowa W pewnym momencie zaczęły wychodzić do mojego woblerka, odprowadzały go kawałek, ale nie atakowały. Próbowałem zmieniać tempo i sposób prowadzenia, ale nic to nie dało. Jakieś wskazówki? A może jeszcze nie ta pora roku żeby brzana poczuła zew krwi?