Skocz do zawartości

Bastuś z Bratko

Użytkownicy
  • Postów

    311
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Bastuś z Bratko

  1. http://www.wedkarskiswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=1721&start=30 Drugi post na tej stronie jest optymistyczny(o ile zaufamy autorowi co do rzekomych rozmiarów jego węgorza). 70cm to może jeszcze nie olbrzym, ale całkiem sympatyczna ryba.
  2. Nigdy się nie spotkałem z informacjami o takich ograniczeniach. Gdzie znalazłeś ten zakaz? Osobiście wydaje mi się, że można przez całą dobę łowić z pontonu, łódki czy tratwy.
  3. W czwartek zaliczyłem na wahadłówkę szczupaka w okolicach 52/53cm czyli jak na ten zbiornik nieźle. Natomiast wczoraj po godzinie dałem sobie spokój i zakończyłem łowienie. Powodem były komary, które w tej chwili zupełnie uniemożliwiają wędkowanie.
  4. Właśnie wróciłem z 4 godzinnej wieczornej tury. Bilans dzisiejszego dnia to okoń w okolicach 25cm- mój pierwszy okoń z Cierpisza a łowię tam już chwilę. Dodatkowo dwa szczupłe straciłem przy brzegu. Na zbiorniku było praktycznie pusto nie licząc stad komarów i jednego miejscowego chłopaka, który pojawił się pod wieczór z blachą.
  5. Tym samobójcom byłem chyba ja, opis się zgadza: miałem krótki rękaw, przyjechałem rowerem i pojawiłem się w okolicach godziny piątej. Gdzie łowiłeś? Czy nie przypadkiem w tym rogu koło wjazdu i dębu? Czarna jest wybitnym nauczycielem pokory i cierpliwości ja już mam przesyt tych lekcji...
  6. Czy ktoś wie coś na temat tej wody? Jakie ryby tam występują? Jak wygląda sytuacja z drapieżnikami? Czy zawsze jest tam tyle komarów? Wczoraj spędziłem tam jakieś pół godziny a potem komary chciały wyssać mi krew i pojechałem na Cierpisz. Jednak w tym czasie zdążyłem obłowić sporą część zbiornika z zerowym efektem. Ogólnie to bardzo małe oczko z dość bujną roślinnością. Z ciekawszych gatunków roślin to występuje tam grzybień biały, ale nie jest to na pewno jego naturalne stanowisko.
  7. Przypuszczam że małe szczupaki mają podobną naturę, ale one jakoś nie czmychają w takich ilościach. Zresztą dziwnym zbiegiem okoliczności spływają tylko te wymiarowe, przypadek? Nie sądzę. Pewnie wiesz co się dzieje jesienią na tym zbiorniku. Ludzie(zdarzają się wyjątki, ale naprawdę nieliczne) nie przepuszczą nawet niewymiarkowi. Widziałem nawet jednego miejscowego idiotę, który po złowieniu czterdziestaka wziął go i wywalił w trawę, nie mam pojęcia po co... Podsumowując za sytuację na tym zbiorniku odpowiedzialni są wędkarze, mięsiarze i kłusole. W znacznie mniejszym stopniu powodzie, wydry, bobry, ślimaki i raki.
  8. Wczoraj nieplanowany wypad nad ten zbiornik i w końcu coś się działo. W sumie kilkanaście brań i trzy szczupaki na brzegu. Rozmiarowo nic szczególnego ale po ostatniej bryndzy na innych łowiskach i tak jestem zadowolony. Myślę że mogło być lepiej gdybym dłużej wędkował ale komary nie dawały łowić i musiałem się zwinąć. No tak, to wydry powyżerały wszystkie wymiarowe szczupaki zostawiając tylko te poniżej 50cm.
  9. Od trzech dni po kilka godzin na Czarnej próbuję wyciągnąć cokolwiek, ale wyniki żenujące- zero, nie zanotowałem nawet jakiegoś wyraźnego brania. Grunciarzom idzie trochę lepiej, łowią jakieś pojedyncze sandacze i szczupaki. Ogólnie ludzi pełno nie ma nawet gdzie porzucać. Na dłuższą chwilę dam sobie spokój z tym zbiornikiem.
  10. Bastuś z Bratko

    Czy wypada ;) ?

    W gimnazjum uczył mnie przez rok wędkujący ksiądz. Na jednej z katechez powiedział że nie widzi nic niestosownego w tym że ktoś idzie na sobotnią wieczorną mszę (nie wiem jak się ona precyzyjnie nazywa, ale chodziło o tą mszę sprawowaną według niedzielnego schematu) bo niedziele chce spędzić na rybach. Dlatego "W Boże Ciało łowię śmiało" i dzisiaj zaliczyłem już kilka godzin wędkowania.
  11. W tym temacie jest trochę informacji o tej wodzie, tylko że występują one pod hasłem Terliczka a nie Nowa Wieś:http://www.fishing.org.pl/forum/showthread.php?t=32. Osobiście łowiłem tam kilka razy, ale w bardzo krótkich przedziałach czasowych, dlatego zbyt wiele o tej wodzie nie mogę powiedzieć, oprócz tego, że jest straszliwie zarośnięta i w upalne dni ryby lubią się wygrzewać przy powierzchni. Jednak obawiam się że ostatnia powódź mogła w negatywny sposób wpłynąć na rybostan i "wymyć" część ryb. Jak tam ostatnio byłeś to jak wyglądał ten zbiornik, woda zachęcała do wędkowania czy była brudna? Moczarka już pokryła ten zbiornik czy jeszcze nie zdążyła? Jaki był poziom wody?
  12. Bastuś z Bratko

    Lipie

    Z tego co się orientuję to jest tak jak w załączniku(dość stare to zdjęcie). Chociaż teraz w wykazie nie ma już Lipia I i II ale Lipie i Mrowla.
  13. Bastuś z Bratko

    Pytanie

    Właśnie o to mi chodziło. Nie jest to może wędkarskie eldorado, ale spełnia warunki postawione przez valhalla. Będąc tam wiosną widziałem sporo maleńkich rybek więc możliwe że ten zbiornik zaczyna się odradzać. Jednak faktycznie tak jak mówisz w letnich miesiącach łatwiej tam podhaczyć nieostrożnego plażowicza niż zaciąć rybę... Zapewne masz racje. Chciałem napisać, że kiedyś była dzierżawiona przez PZW a teraz już nie jest i stała się po prostu gminna(Gmina Świlcza).
  14. Dzisiaj pierwszy raz wędkowałem na tym zbiorniku. Bilans dnia to: jeden szczupaczek złowiony(miał z 20cm), jeden mi spadł przy samym brzegu(był niewiele większy od tego wspomnianego) dodatkowo zaliczyłem odprowadzenie jakieś większej rybki(olbrzym to nie był, ale znacznie większy od tych dwóch szczupłych). Ryby brały przy tych przybrzeżnych chaszczach na obrotówki 3 i 4 Mappsa. Ogólnie jak dla mnie zbiornik dość nieczytelny, roślin praktycznie w ogolę nie ma i ciężko wytypować stanowisko drapieżnika. Na takie imprezy trzeba uważać bo w cieplejszych miesiącach dość często organizowane są tam różnego rodzaju pikniki i wtedy zjeżdżają się ludziska z okolicznych miejscowości i dobrych warunków do wędkowanie raczej nie ma.
  15. Bastuś z Bratko

    Pytanie

    W Bratkowicach jest taki niewielki zalew około 1 hektara, który kiedyś był dzierżawiony przez PZW a teraz z tego co widzę to stał się niczyj. Przypuszczam, że można by było tam łowić bez karty i zostać na noc tylko z rybami rewelacji się nie spodziewaj.
  16. Bastuś z Bratko

    Lipie

    Dzisiaj dla odmiany wybrałem się na Lipie. Najpierw zaskoczenie bo przekopali łąkę przez którą zawsze jeździłem i musiałem skakać przez rzekę aby dojechać, na szczęście znalazłem jakieś przewężenie. Już w trzecim rzucie na Meppsa 4 zacinam około wymiarowego szczupaka. Potem następuje przerwa w braniach. W końcu zakładam wirujący ogonek i doławiam kolejnego kaczodzioba, ten jest mniejszy ma w okolicach 40cm. Ostatnim tego dnia połowem był koszyczek... Nie przyglądałem się moim szczupakom jakoś specjalnie dokładnie, ale wydawały się zdrowe.
  17. Z tego co się orientuję to nikt nie napisał, że nie ma tam dużych szczupaków, tylko że jest dużo maluchów i wyjątkowo mało tych choćby wymiarowych. Dwa lata temu wyjąłem tam siedemdziesiątaka, ale oprócz tej jednej ryby nigdy nie przekroczyłem tam nawet 55cm. Jeszcze takie pytanie kiedy łowiłeś te 60-taki, jesienią? Żywiec czy spinning? No to w takim razie to nie dla mnie bo ja nie wygramolę się z łóżka o takiej porze. Poniedziałek byłby dobry, może w końcu grążele byłyby bardziej widoczne na powierzchni i poziom wody powinien tez deczko opaść. PS Nie "Bartuś" tylko Sebastian.
  18. Bastuś z Bratko

    Rapr

    W ubiegłym roku łowiłem z kuzynem(klonek02) na Czarnej na spinning, mieliśmy kontrole SSR-u i żadnych problemów nie było, więc możliwe że to tylko przez nadgorliwość strażników miałeś problemy.
  19. Dzisiaj po raz kolejny w tym sezonie odwiedziłem ten zbiornik i po raz kolejny z zerowym efektem. Miałem wprawdzie jedno albo dwa brania, ale niewykorzystane. Oprócz mnie na zbiorniku było jeszcze dwóch grunciarzy, ale szybko się zwinęli. Sytuację dodatkowo pogarszał wiatr, który sprawiał, że momentami traciłem zupełnie kontakt z przynętą. Chyba na kilka dni dam sobie spokój z tą wodą i wybiorę coś nowego...
  20. Kilka godzin na Czarnej i jeden szczupaczek czterdziestak na złotego Meppsa. Ogólnie ludzi pełno, początkowo miałem nawet problemy z znalezieniem wolnego stanowiska, ale potem wraz z upływem czasu wędkarze powoli się ulatniali i w sumie udało mi się obłowić większość miejscówek, które chciałem spenetrować.
  21. Kazać to mi nie kazali, mogłem zapłacić 2,50zł i dostać mapkę albo nie zapłacić i jej nie dostać.
  22. Bastuś z Bratko

    Powódź 2010

    Muszę powiedzieć, że zawsze zazdrościłem osobom, które mają Wisłok czy San na wyciągnięcie ręki i w kilka minut piechotą są już nad wodą. Jednak teraz gdy widzę San rozmiarami przypominający Amazonkę to zdaje sobie sprawę, że jednak moja sytuacja posiada i wiele zalet.
  23. Ja dzisiaj w końcu napisałem ostatnią maturę, w końcu odebrałem koszulki PSW TEAM i w końcu opłaciłem składki. W ramach uzupełniania sprzętu wpadłem jeszcze po drodze do To-Tu i zakupiłem kilka dziwaków(właśnie za to lubię ten sklep, można tu natrafić na nietypowe, dziwne i (stosunkowo) rzadkie przynęty): -Abu Hi-Lo: Pan Kosiorowski twierdził, że oryginalny ja na początku też tak myślałem, ale teraz zaczynam wątpić. Czy te woblery były produkowane w Japoni, bo mój jest "Made in Japan"? Jednak nawet jeżeli to podróba to i tak jestem bardzo zadowolony z tego zakupu, zawsze chciałem mieć taki wobler, słyszałem o nim sporo dobrego. - Wirujące ogonki Spinmada, jeszcze czegoś takiego nie próbowałem, zobaczymy co z tego wyjdzie. http://www.spinmad.pl/index.php?m=3&idp=1&nazwa=owirujacychogonkach - Jakaś dziwna obrotówka z paletką na ramieniu, kolejna niewiadoma. - Paletki do systemików, szkoda że nie było większych rozmiarów, ale te też wypróbuję, może na okoniach...? - Dodatkowo przy opłacaniu składek skusiłem się na mapkę, całkiem niezła chociaż znalazłem jakiś odcinek rzeki kolo Kolbuszowej, którego w wykazie nie ma, ale na mapce jest(chyba ta rzeczka to Przyrwa).
  24. Z drapieżników na Czarnej są jeszcze węgorze, klenie, jazie i bolenie, więc potencjalnych celów jest więcej. Jednak podobnie jak reszta kolegów proponuję zrezygnować z tego trupka aby nie prowokować sandaczy do ataków, niech w spokoju popilnują swych gniazd, żeby było ich więcej w kolejnym sezonie. Na Czarnej zawsze się trochę poziom wody podnosi po większych opadach więc tym bardziej teraz, ale myślę że nie będzie to stanowić problemu w wędkowaniu.
  25. W poprzednim sezonie spinningując na Czarnej miałem okazje wyłowić kilkanaście różnych obiektów. Zaczynając na ciężarkach, sprężynach i przyponach a kończąc na obrotówkach, woblerach i gumach. Niektóre z tych przedmiotów nadawały się nawet do dalszego użytku, wiec na moje przyłowy nie narzekam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.