co do odczepiacza, to moj dobry znajomy zakupil taki i co 2 przynęte zaczepioną wyciąga, jak Siksa mowil, ciężko wyciągnąć zaczep z nurtu..
Ja tego nie kupie, bo zwykle łowie na rzekach i jak mowilem sprzęcik ma 50% skuteczności, przynajmnije na rzece. Tam gdzie jest ostry nurt 0 szans ale jak cos jest blisko i na w miare stojącej wodzie, 100% skuteczność, czyli razem mamy 50% ;] ogólnie to chyba z mojej strony Nie polecam ;] więcej sie ośmiałem niż to warte ;] aha i jeczcze po 15 minutowych zabawach z zaczepem, mozna zapomniec o rybie w promieniu 100m od zaczepu.. ogólnie zabawka dla każdego o mocnych nerwach, ja to czasami wole urwać niż denerwować sie i kombinować, zwlaszcza jak 10 wędkarzy patrzy na Ciebie jak na idiote, jak ciągniesz ten sznurek z tym "metalem" i kombinujesz jak koń pod góre.. to jest dobre na stojącą wode i na odległość do 10m.. nie na rzeke,a niestety u nas w rzeszowskim tych stawów i jezior jest nie za dużo.. Pozdrawiam