bartekst17

Witam, Czy coś z tą wodą się dzieję? Jest sens tam jechać będąc u rodziny czy wybrać lepiej coś w okolicy? Szkoda tego zbiornika, uważam że jest urokliwy i doskonale nadaje się pod no-kill (myślę że tylko w taki sposób to łowisko zyskałoby na atrakcyjności, ale może się mylę). Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam

Dokladnie, w dziale moje tajne łowisko dodałem zdjęcie szczupaka trzymanego w rękach 85cm jeśli dobrze pamiętam - Kropek wydaje się sporo krótszy. Chyba ze te kamienie aż takie olbrzymie ?

A ja chciałbym napisać o przykrym doświadczeniu ze sklepem wędkarskim w Tarnobrzegu. Makarfish - Makarewicz... Tragedia, może inni są zadowoleni. Zadzwoniłem zapytać o podpórki prologic, poprosiłem o odłożenie. Pan powiedział nie ma potrzeby odkładania jest na tyle. Ustalam cenę, gonie następnego dnia prawie 40km zgodnie z tym co ustaliłem. Na miejscu Pani głupio się tłumaczy że osoba, która odbiera telefon nie wie co jest na magazynie. Komuna, dzwoniłem do nich nie do mięsnego. Może lepiej by było gdyby wogóle nie odbierali telefonów. Pomimo przeprosin ocena może być tylko jedna. Byłaby wyższa gdyby chociaż próbowali jakoś pomóc, a tak 80km psu w budę. W związku z powyższym nie polecam, a wręcz odradzam!

Właśnie wróciłem z Wisłoka na odcinku miejskim. Pomimo zasiadki na bolenia wyszedł tylko okoń 25cm, który gumę połknął tak głęboko, ze pomimo bezzadziora musialem odciąć żyłkę i puścić go z gumą w brzuchu. Największy szok jednak wzbudził sum na ponad 40cm wyciągnięty na reno killera brokatowego z główka 6g. Nie słyszałem dotąd o sumach w tym odcinku Wisłoka. Jeśli chcecie wrzucę zdjęcie.

Kolego mam taki kij na sprzedaż, dosłownie kilka razy nad wodą, jakoś wolę spinning. Więcej na priv.

PZW nie wie co zrobić ze śniętymi rybami... Bez komentarza. Mięsiarze zapychać zamrażarki. I tak tego nie jecie ? Znając życie próbki pobrane zbyt późno i znowu będzie musztarda po obiedzie. O ile to kwestia zatrucia. Jeśli przyducha to jak już było kilka postów wyżej napisane "bajoro gnije". Po to jest chyba zapora, żeby przy niskim stanie wody w dole rzeki puszczać ze zbiornika racjonalnie, a nie przywalić 30cm naraz. Ale jak to w naszym kraju bywa, pewnie pracuje jakiś synek, któremu trzeba było pomóc, przyjąć do pracy. To nic że pojęcia nie ma, nauczy się. Ważne że wujek znajomy miał znajomość jeszcze z czasów PRL i załatwił. Jak mówił Cejrowski jeśli ktoś "dobrze radził sobie" za komuny to po 89 powinien być odsunięty od wszelkich decyzyjnych stanowisk... Koniec wywodów czas wracać do rzeczywistości. Jedyne rozwiązanie całkowity no kill i jeden pilnuje drugiego ?

W sobotę mile się zaskoczyłem. 85 cm piękna walka w trakcie holu.

Dzisiaj szybkie pół godzinki. Bolek 49 cm, cały i zdrowy wrócił do wody. Zdjęcia w odnośniku. Jeżeli nie są akceptowalne proszę o usunięcie linku. http://1drv.ms/1LtvswF

Nie ma się co obrażać, tylko krytykę konstruktywną przyjąć jako lekcje na przyszłość. Co prawda w miejscu w którym łowiłem były tylko krzaki trawy jak na lekarstwo, a nie chciałem biegać z rybą po brzegu. Zrobiłem szybką fotę i ryba spokojnie trafiła do wody. PS poprawię się

61cm Oczywiście nadal pływa. Niech rośnie. Usunięto załącznik

Strzyżów również kakao. Dzisiaj przejeżdżałem. Ryby nie grzyby. Zabierzesz nie odrosną!

Czyli pozostaje Wisełka. Dziękuję za informację LukaszZ Ryby nie grzyby. Zabierzesz nie odrosną!

Panowie jadę Na weekend do rodziny w Nowej Dębie. Chcę czysto sportowo porzucać spinningiem. Pytanie czy jako członek pzw Rzeszów mogę bez stresu to uczynić? Znalazłem porozumienie cyt. "Członkowie Okręgu PZW w Rzeszowie mogą wędkować na zbiornikach udostępnionych przez Okręg PZW w Tarnobrzegu po wniesieniu składki uzupełniającej do wód płynących w wysokości 120 zł pod warunkiem wniesienia składki okręgowej w macierzystym Okręgu". Według mnie jest to woda stojąca, czyli mogę łowić Bez dopłat. Pytanie brzmi jak definiuje tę wodę Pzw Tbg? Z góry dziękuję za pomoc. Ryby nie grzyby. Zabierzesz nie odrosną!

Dzisiaj długo nie wytrzymałem. Wiatr jak cholera, ale samopoczucie lepsze. 40minut tylko jeden okonek 17cm. Okolice Boguchwały. Ryby nie grzyby. Zabierzesz nie odrosną! Na forum nie umieszczamy zdjęć narybku.

Panowie czy często spotykacie wydry łowiąc na dzikich odcinkach? Dzisiaj wybrałem się ze spinnem w okolicach Siedlisk i spotkałem ich aż 6sztuk, jedna przepłynęła wzdłuż brzegu tuż przy mnie, normalnie zamarłem. Jednak Cejrowski miał rację mówiąc, że jeśli jakiś gatunek staje się chronionym to rozmnaża się w zastraszającym tempie szkodząc innym gatunkom ekosystemu. Na szczęście nie widzialem na brzegu ani łusek, ani szczątków ryb, ale to pewnie kwestia czasu. Ryby nie grzyby. Zabierzesz nie odrosną!