Skocz do zawartości

Zielony

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Zielony

  1. Zielony

    Rzeka San

    Jako, że wreszcie nastał okres ochronny głowacicy to można w miarę bezpiecznie wstawić pamiątkową fotkę. Tak bez obawy o kolejny najazd miłośników rybiego mięsa. Pierwsze zdjęcie pochodzi z 2011 roku. Wówczas głowacica miała równe 100cm. Kolejne zdjęcie jest z 2015 roku z grudnia. Ryba urosła o15 cm i jest z dobrej kondycji. Tempo wzrostu raczej przeczy powszechnej opinii o szybkości nabierania masy i wzrostu przez głowacicę a raczej świadczy o długowieczności tej ryby. W lutym głowacic nie łowię bo to czas na chwilę przed tarłem i wtedy powinny w spokoju nabierać sił. W nocy też nie łowię bo to kłusownictwo. W każdym razie warto je wypuszczać choćby po to by po kilku latach ponownie spotkać taką rybę. Wrażenie fantastyczne.
  2. Zielony

    Głowacica

    Głowacicę złowić chce każdy i nie ma w tym nic złego. Problem leży tak naprawdę w bardzo skromnej ilości tych ryb oraz w niedostosowanych do skali przepisach. Stąd wszelkie obawy. Najczęściej głowacice w konkretnej miejscówce żyją w takiej rodzince skupionej wokół dużej samicy. Jeżeli ta zostanie uśmiercona pozostałe też znikają. Rzecz w tym, że w wielu podobnych miejscówkach może głowacic nie być wcale a w jakiejś konkretnej żyje mała grupka. W tarle uczestniczą wyłącznie ryby duże -metrowe i te są dla rzeki najcenniejsze. Obecny wymiar nie chroni ich wcale ani nawet nie daje szansy na choćby jedno udane tarło. Jedna ryba tygodniowo też jakaś abstrakcja bo zwyczajnie niema ich tyle by starczyło choćby na jedną rocznie na statystycznego wędkarza opłacającego składkę. Jestem gorącym zwolennikiem wypuszczania głowacic ale też zdaję sobie sprawę ze smutnej prawdy, że mało kto taką rybę wypuści. Moim zdaniem jedynym mądrym rozwiązaniem jest wprowadzenie całkowitego zakazu zabijania głowacic. ps. Gratulacje dla Krzysztofa za piękne ryby i za ich wypuszczanie
  3. Serdecznie dziękuję za głosy. Naprawdę super. Bystrzyca to mała,kameralna rzeczka mocno okaleczona przez meliorantów. W wyniku działań koparkami została skrócona o niemal 20 kilometrów. Jest też szkodliwa dla ekosystemu MEWka.Była też mocno zanieczyszczona..... Obecnie za sprawą pasjonatów wróciły tam pstrągi i lipienie. Odbudowujemy tam tarliska a nawet wykonujemy rybkom miejscówki. Tak naprawdę trudno się spodziewać, że Bystrzyca stanie się rzeką roku bo ani nie jest wyjątkowo atrakcyjna ani rozmiarowo potężna. Wyjątkowy rozgłos też nie jest jej potrzebny. Chodzi jednak o coś innego. Otóż sam udział w konkursie i osiągnięcie dużej ilości głosów będzie argumentem przeciw budowie planowanego zbiornika w Strzyżewicach. Obecnie projekt jest zamrożony i najzwyczajniej potrzebujemy argumentów za tym, żeby rzeczka pozostała taką jaką jest obecnie z czystą wodą i naturalnie rozmnażającymi się pstrągami. Jesienią tego roku w górnym biegu rzeczki umieścimy rzeźbę pstrąga tak by podkreślić wartość zdrowej wody W Bieszczadach podobna rzeźba kamiennej ryby powstanie w przyszłym roku. Jeszcze raz dziękuję za głosy.
  4. Cześć, Koledzy ogromna prośba o oddanie głosu na perełkę Lubelszczyzny - Bystrzycę. Zagłosować można na stronie: http://www.rzekaroku.pl. Z góry serdecznie dziękuję w imieniu kolegów z PZW "Stoczek" w Zakrzówku i wszystkich opiekunów rzeki Bystrzycy
  5. Zielony

    Rzeka San

    Nie ma się co martwić. Taki gigantyczny, dziki pstrąg to marzenie większości wędkarzy. Natomiast głowatki w Sanie wciąż są i o ile nie będą zabijane to masz realną szansę złowić taką rybę.
  6. Zielony

    Rzeka San

    Gratuluję. Jednak nie głowacicy tylko gigantycznego pstrąga bo też ten jest na zdjęciu
  7. Postaram się przyjechać na Bieszczadzki Puchar. Co do wydłużenia okresu ochronnego chociaż o luty to jestem zdecydowanie za takim rozwiązaniem tym bardziej, że głowacice potrafią do tarła przystąpić już końcem marca a w lutym są już "dojrzałe". Natomiast jeśli chodzi o odbudowę tarlisk Sanu to jest to moim marzeniem. Myślę, że nawet taka ogólnopolska akcja znalazłaby uznanie wśród wiele wędkarzy.
  8. Jacku. Właśnie te małe głowatki cieszą najbardziej i dają nadzieję na dobrą przyszłość dla tej ryby. Myślę, że warto pozbierać różne przemyślenia i spróbować wprowadzić je w życie. Pozdrawiam
  9. Zielony

    PRZYWITAJ SIĘ

    Witam. Nazywam się Piotr Zieleniak. Moją ulubioną metodą wędkowania jest zdecydowanie muszkarstwo. Moim ulubionym choć nie jedynym łowiskiem jest rzeka San. Postaram się chociaż w minimalny sposób uczestniczyć w życiu portalu. Tymczasem czytam kilka wątków.
  10. Witam. Nazywam się Piotr Zieleniak. Po przeczytaniu powyższego wątku postanowiłem zarejestrować się na tym forum tym bardziej, że z częścią z Was znam się osobiście a temat głowacicy jest dla mnie ważny. Jacku dla przypomnienia na flyfishing napisałem - "Przeczytałem powyższy wątek i ten podany w linku także. Od razu podkreślę, że cenię i uważam za wzorową gospodarkę okręgu Krosno jednocześnie zwyczajnie nie wierzę, że chcą usunąć głowacice z Sanu. Myślę, że to odpowiedni moment do oceny całej sytuacji z głowacicą w Sanie biorąc pod uwagę wiele czynników. Sam uważam, że z głowacicami jest źle nie licząc matecznika Odcinka Specjalnego gdzie te ryby są zwyczajnie chronione. Poniżej są zabijane i można łatwo odszukać w necie wiele tego przykładów. Zabijane są ryby ledwo wymiarowe i te wielkie samice, które są niezwykle wartościowe podczas tarła.Można też trafić na fotki z głowacicami łowionymi w nocy. Uważam, że podstawą bytności głowacic w Sanie jest właśnie tarło tych ryb. Śmiem twierdzić, że tarło głowacic w Sanie i dopływach jest efektywne. Czy potrzebne są zarybienia ? trudno powiedzieć ale przy obecnej eksploatacji rzeki raczej tak. Natomiast powiedzmy sobie uczciwie, że w sprawie głowacicy ważniejsze są inne czynniki. Odbudowa tarlisk i ich ochrona- to zresztą przyda się też lipieniom i pstrągom. Czy regulacje dotyczące zabierania tych ryb z łowiska. Pewnie nie znajdzie to uznania wśród wędkarzy ale mogę tylko zaapelować o nie zabijanie głowacic i uważam, że to zdecydowanie ważniejsze niż jakieś zarybienia. Przykładowo legendarna miejscówka pod zamkiem - Sobień. Tam przez szereg lat obserwowałem tarło dużych głowacic ale od trzech lat w znanym mi miejscu nie ma już gniazda tarliskowego. Najprawdopodobniej brakuje tam dorosłych ryb zdolnych odbyć tarło. " Nie wiem czemu otwiera Ci się nóż w kieszeni ale ja uważam, że na temat głowacicy trzeba spojrzeć szerzej niż tylko przez pryzmat zarybień. Miałem w tym roku okazję przyjrzeć się tematowi głowacicy w Dunajcu i okazuje się, że mimo dużych zarybień dorosłych ryb tam praktycznie nie ma zresztą tych małych też nie. Tam też zaapelowałem o nie zabijanie dorosłych głowacic. Wiadomości Wędkarskie online Na koniec chciałbym żebyśmy się dobrze zrozumieli. Też chciałbym by w Sanie nadal żyły głowacice.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.